Proces na stadionie? To niemożliwe
Zwłaszcza przy dużych zamieszkach. Dla wszystkich zatrzymanych może nie wystarczyć ani sprzętu, ani pomieszczeń.
Wtorkowy mecz o Puchar Polski w Bydgoszczy pokazał, że w kwestiach bezpieczeństwa na meczach mamy jeszcze sporo do zrobienia. Mimo, że kibiców pilnowało 1300 funkcjonariuszy, a koszt obstawy meczu oszacowano na blisko 1 mln zł, to nie udało się zapobiec wtargnięciu kiboli na płytę boiska.
Premier Donald Tusk zapowiedział wzmożoną walkę z pseudokibicami. Rozwiązaniem problemu ma być m.in. projekt specustawy o bezpieczeństwie EURO 2012. Dokument zakłada m.in. wprowadzenie przyśpieszonych postępowań wobec kiboli. Tzw. rozprawy odmiejscowe mają być prowadzone już w trakcie meczu.
Chuligani byliby umieszczani w specjalnych pokojach na terenie stadionu. W takich pomieszczeniach znajdzie się sprzęt, pozwalający zorganizować wideokonferencję. Sędzia nie będzie musiał przyjeżdżać na miejsce. Cała rozprawa, przesłuchanie świadków i wydanie wyroku odbędzie się na odległość. Takie rozwiązanie, zdaniem rządu, ma wpłynąć na szybsze karanie kiboli. Policja ma oszczędzić natomiast czas i pieniądze, które teraz tracone są na konwojowanie zatrzymanych.
Zobacz, jak skończył się mecz o Puchar Polski
Według ekspertów stadionowe procesy mogą się jednak nie sprawdzić przy większych zamieszkach – a takich można się spodziewać podczas międzynarodowych rozgrywek.
– Gdyby taka sytuacja wystąpiła, to bardzo prawdopodobne jest, że policjanci i sądy stanęliby przed ogromnym problemem zorganizowania wideokonferencji praktycznie w tym samym bądź bardzo zbliżonym czasie. Można przypuszczać, że w praktyce byłoby to bardzo utrudnione lub nawet niemożliwe – twierdz Krajowa Rada Sądownictwa, która opiniowała projekt.
Według rady wątpliwe są nawet oszczędności, o których napisano w projekcie. Trzeba będzie przecież zapewnić zatrzymanym np. tłumaczy, ponieważ nie każdy kibic na EURO 2012 będzie znał język polski. W konsekwencji koszty związane z przygotowaniem i obsługą szybkich rozpraw mogą wynieść o wiele więcej niż wydaje się na eskortowanie zatrzymanych pseudokibiców.
Ponadto szybkie sądzenie chuliganów może doprowadzić do poważnych błędów w orzekaniu. Oznacza to, że wyroki mogą być później zaskarżane i uchylane, a sprawy przekazywane do ponownego rozpoznania. – W takim wypadku przyczyni się to nie do skrócenia, lecz do wydłużenia postępowania – czytamy w opinii KRS.
Pomysł odmiejscowych procesów nie podoba się również Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego. W swojej opinii komisja przypomina, że większość zamieszek wybucha nie na stadionach w trakcie meczów, lecz po nich i poza boiskami.
Ponadto problemem może być trzeźwość zatrzymanych. Na EURO 2012 możliwe będzie bowiem sprzedawanie piwa podczas niektórych meczów. Niewykluczone więc, że zarówno oskarżony jak i świadkowie będą znajdowali się pod wpływem alkoholu. – W takich okolicznościach absolutnie nie powinni brać udziału w procesie – podkreśla w swojej opinii Komisja Kodyfikacyjna Prawa Karnego.
Dariusz Madejski, e-prawnik.pl
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?