Logowanie

Rejestracja

Poprzez założenie konta Użytkownika w serwisie e-prawnik.pl wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celu wykonania zobowiązań przez Legalsupport sp. z o.o. z siedzibą w Krakowie, przy ul. Gabrieli Zapolskiej 36, kod poczt. 30-126, zarejestrowaną w Sądzie Rejonowym dla Krakowa - Śródmieścia w Krakowie, NIP 676-21-64-973, kapitał zakładowy 133.000,00 zł, zgodnie z ustawą z 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych.
Równocześnie akceptuję regulamin serwisu e-Prawnik.pl

Bezpłatny dostęp tylko dla zarejestrowanych

masz już konto?

  • Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych i akceptuję Regulamin serwisu e-Prawnik.pl (więcej)

  • Wyrażam zgodę na otrzymywanie od Legalsupport sp. z o.o. informacji handlowej (więcej)


2013-02-03, 14:03

Mandat od ITD bez zdjecia

"Polakko"

Czesc,
Dostalem poczta wezwanie od Glownego Inspektoratu Transportu Drogowego do
wskazania osoby ktora w chwili popelnienia wykroczenia drogowego
(przekroczenie szybkosci) prowadzila pojazd.
Prawdopodobnie w Wigilie prowadzil je moj dziadek i jemu strzelili focie.
Kierowal tego dnia jeszcze moj brat. Nie wiem komu fotke strzelili.
Zdjecia nie dostalem, tylko kwity. Jak mam wskazac kto prowadził?
Podobne IDT nie moze dochodzic kto prowadzil pojazd, czy jest to
jednoznaczne z tym, ze moge nie wskazywac i nie placic? Mozna jakos wybrnac?

http://tnijurl.com/33dc494bbb78/

Glupio wystawic starsza osobe czy brata nie majac pewnosci.
Pozdrawiam

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!


Odpowiedzi do: Mandat od ITD bez zdjecia

  • Bydlę 2013-02-03, 14:53

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    On 2013-02-03 14:03:35 +0100, "Polakko" said:

    > Czesc,
    > Dostalem poczta wezwanie od Glownego Inspektoratu Transportu Drogowego do
    > wskazania osoby ktora w chwili popelnienia wykroczenia drogowego
    > (przekroczenie szybkosci) prowadzila pojazd.
    > Prawdopodobnie w Wigilie prowadzil je moj dziadek i jemu strzelili focie.
    > Kierowal tego dnia jeszcze moj brat. Nie wiem komu fotke strzelili.
    > Zdjecia nie dostalem, tylko kwity. Jak mam wskazac kto prowadził?

    Nie masz wskazywać kto prowadził.
    Masz wskazać, komu użyczyłeś pojazdu...

    Pozwól, że zacytuję:

    > Prawdopodobnie w Wigilie prowadzil je moj dziadek(...).
    > Kierowal tego dnia jeszcze moj brat.




    > Glupio wystawic starsza osobe czy brata nie majac pewnosci.

    A jeszcze głupiej użyczać pojazd osobom gardzącym właścicielem...



    --
    Bydlę

  • "misiek" 2013-02-03, 14:58

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia


    Użytkownik "Polakko" napisał w wiadomości
    news:510e6020$0$26699$65785112@news.neostrada.pl...
    > Czesc,
    > Dostalem poczta wezwanie od Glownego Inspektoratu Transportu Drogowego do
    > wskazania osoby ktora w chwili popelnienia wykroczenia drogowego
    > (przekroczenie szybkosci) prowadzila pojazd.
    > Prawdopodobnie w Wigilie prowadzil je moj dziadek i jemu strzelili focie.
    > Kierowal tego dnia jeszcze moj brat. Nie wiem komu fotke strzelili.
    > Zdjecia nie dostalem, tylko kwity. Jak mam wskazac kto prowadził?


    pogooglaj troche nie ty jeden masz ostatnio ten problem... bylo walkowane.

  • witek 2013-02-03, 16:15

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Polakko wrote:
    > Czesc,
    > Dostalem poczta wezwanie od Glownego Inspektoratu Transportu Drogowego do
    > wskazania osoby ktora w chwili popelnienia wykroczenia drogowego
    > (przekroczenie szybkosci) prowadzila pojazd.
    > Prawdopodobnie w Wigilie prowadzil je moj dziadek i jemu strzelili focie.
    > Kierowal tego dnia jeszcze moj brat. Nie wiem komu fotke strzelili.
    > Zdjecia nie dostalem, tylko kwity. Jak mam wskazac kto prowadził?

    Przepis nakazuje ci wiedzieć komu powierzyłeś pojazd o danycm czasie,
    wiec siegnij do swoich notatek / pamieci / wrozki / i zobacz komu w tym
    czasie dałeś samochód.

    Przeciez nie powiesz mi, że nie przestrzegasz przepisów i nie wiesz komu
    dałeś samochód.

    > Podobne IDT nie moze dochodzic kto prowadzil pojazd, czy jest to
    > jednoznaczne z tym, ze moge nie wskazywac i nie placic? Mozna jakos wybrnac?

    możesz wskazać i nie płacic
    możesz niewskazać i zapłacisz.

    wszytko masz napisane.

    >
    > http://tnijurl.com/33dc494bbb78/
    >
    > Glupio wystawic starsza osobe czy brata nie majac pewnosci.
    > Pozdrawiam
    >
    >
    Bądz w takim razie mężczyzną i weź to na klatę.

    Napisz, że nie wiesz. Dostaniesz mandat za niewskazanie. ciągle bez
    puntków zdaje sie.


    Mozesz jeszcze odmówić w ogóle. Wowczas w sądzie jak się odwołasz
    zobaczysz zdjęcia.

  • "Ula" 2013-02-03, 16:42

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    >
    > możesz wskazać i nie płacic
    > możesz niewskazać i zapłacisz.
    >
    > wszytko masz napisane.
    >
    >>
    >> http://tnijurl.com/33dc494bbb78/
    >>
    >
    > Mozesz jeszcze odmówić w ogóle. Wowczas w sądzie jak się odwołasz
    > zobaczysz zdjęcia.
    >

    No dobrze - ale co w takim razie znaczy to
    (szczególnie ostatni akapit):

    Brakuje jednak zapisów pozwalających "krokodylkom"
    na karanie za odmowę podania personaliów użytkownika pojazdu.
    Jak wynika z pisma RPO, sprawa konsultowana była już
    z ministrem sprawiedliwości, który przyznał rację
    Rzecznik Praw Obywatelskich.
    Co więcej, okazuje się, że ITD nie jest również uprawniona
    do prowadzenia czynności wyjaśniających w takiej sprawie.
    Nie może również kierować takiej sprawy do sądu.

    --

    pzdr.
    Ula

  • witek 2013-02-03, 17:40

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Ula wrote:
    >>
    >> możesz wskazać i nie płacic
    >> możesz niewskazać i zapłacisz.
    >>
    >> wszytko masz napisane.
    >>
    >>>
    >>> http://tnijurl.com/33dc494bbb78/
    >>>
    >>
    >> Mozesz jeszcze odmówić w ogóle. Wowczas w sądzie jak się odwołasz
    >> zobaczysz zdjęcia.
    >>
    >
    > No dobrze - ale co w takim razie znaczy to
    > (szczególnie ostatni akapit):
    >
    > Brakuje jednak zapisów pozwalających "krokodylkom"
    > na karanie za odmowę podania personaliów użytkownika pojazdu.
    > Jak wynika z pisma RPO, sprawa konsultowana była już
    > z ministrem sprawiedliwości, który przyznał rację
    > Rzecznik Praw Obywatelskich.
    > Co więcej, okazuje się, że ITD nie jest również uprawniona
    > do prowadzenia czynności wyjaśniających w takiej sprawie.
    > Nie może również kierować takiej sprawy do sądu.
    >

    albo juz sie zmienily albo wlasnie sie zmieniaja przepisy, ktore im
    takie uprawnienia nadają.
    nawet jeśli nie, to po prostu przekazują papiery policji, a ta robi to
    za nich. Im juz wolno.

    trzebaby dokladnie sprawdzic jaki jest stan na dzien dzisiejszy przepisow.

  • "Polakko" 2013-02-03, 17:51

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia


    Użytkownik "witek" napisał w wiadomości
    news:kem3u9$2pa$2@usenet.news.interia.pl...
    > Ula wrote:
    >>>
    >>> możesz wskazać i nie płacic
    >>> możesz niewskazać i zapłacisz.
    >>>
    >>> wszytko masz napisane.
    >>>
    >>>>
    >>>> http://tnijurl.com/33dc494bbb78/
    >>>>
    >>>
    >>> Mozesz jeszcze odmówić w ogóle. Wowczas w sądzie jak się odwołasz
    >>> zobaczysz zdjęcia.
    >>>
    >>
    >> No dobrze - ale co w takim razie znaczy to
    >> (szczególnie ostatni akapit):
    >>
    >> Brakuje jednak zapisów pozwalających "krokodylkom"
    >> na karanie za odmowę podania personaliów użytkownika pojazdu.
    >> Jak wynika z pisma RPO, sprawa konsultowana była już
    >> z ministrem sprawiedliwości, który przyznał rację
    >> Rzecznik Praw Obywatelskich.
    >> Co więcej, okazuje się, że ITD nie jest również uprawniona
    >> do prowadzenia czynności wyjaśniających w takiej sprawie.
    >> Nie może również kierować takiej sprawy do sądu.
    >>
    >
    > albo juz sie zmienily albo wlasnie sie zmieniaja przepisy, ktore im takie
    > uprawnienia nadają.
    > nawet jeśli nie, to po prostu przekazują papiery policji, a ta robi to za
    > nich. Im juz wolno.

    Moim zdaniem nie tak łatwo z takim przekazaniem sprawy...

  • RadoslawF 2013-02-03, 19:51

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Dnia 2013-02-03 17:51, Użytkownik Polakko napisał:

    >> albo juz sie zmienily albo wlasnie sie zmieniaja przepisy, ktore im takie
    >> uprawnienia nadają.
    >> nawet jeśli nie, to po prostu przekazują papiery policji, a ta robi to za
    >> nich. Im juz wolno.
    >
    > Moim zdaniem nie tak łatwo z takim przekazaniem sprawy...

    Oczywiście że nie.
    Ale dla własnego bezpieczeństwa w tym przypadku lepiej wskazać
    osoby które w tym dniu jeździły, było ich dwie co oznacza
    że ITD wraca do punktu wyjścia ale tym razem nie ma wsparcia
    w postaci przepisu nakazującego używającym pojazdu współpracę
    z nimi.


    Pozdrawiam

  • "Jarosław Bomba" 2013-02-03, 20:18

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    A nie lepiej jakby bylo ich 7 ? ;)

  • RadoslawF 2013-02-03, 21:49

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Dnia 2013-02-03 20:18, Użytkownik Jarosław Bomba napisał:
    > A nie lepiej jakby bylo ich 7 ? ;)

    To bez znaczenia. Wątkotwórca pisał że w tym dniu auto
    prowadziły dwie osoby, a to w sposób legalny rozwiązuje jego
    problemy, bez kłamania, oszukiwania i podawania danych
    osobowych chińskich kontrahentów spisanych z wizytówek.


    Pozdrawiam

  • witek 2013-02-03, 23:02

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    RadoslawF wrote:
    > Dnia 2013-02-03 20:18, Użytkownik Jarosław Bomba napisał:
    >> A nie lepiej jakby bylo ich 7 ? ;)
    >
    > To bez znaczenia. Wątkotwórca pisał że w tym dniu auto
    > prowadziły dwie osoby, a to w sposób legalny rozwiązuje jego
    > problemy, bez kłamania, oszukiwania i podawania danych
    > osobowych chińskich kontrahentów spisanych z wizytówek.
    >
    >
    Ale nikt go nie pyta ile osób w tym dniu prowadziło samochód.
    Jego pytają komu wręczył kluczyki.


  • "Robert Tomasik" 2013-02-03, 23:13

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Użytkownik "witek" napisał w wiadomości
    news:kemmp5$co9$1@usenet.news.interia.pl...
    > RadoslawF wrote:
    >> Dnia 2013-02-03 20:18, Użytkownik Jarosław Bomba napisał:
    >>> A nie lepiej jakby bylo ich 7 ? ;)
    >>
    >> To bez znaczenia. Wątkotwórca pisał że w tym dniu auto
    >> prowadziły dwie osoby, a to w sposób legalny rozwiązuje jego
    >> problemy, bez kłamania, oszukiwania i podawania danych
    >> osobowych chińskich kontrahentów spisanych z wizytówek.
    >>
    >>
    > Ale nikt go nie pyta ile osób w tym dniu prowadziło samochód.
    > Jego pytają komu wręczył kluczyki.

    Rano wręczył dziadkowi, a po południu bratu.

  • witek 2013-02-03, 23:35

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Robert Tomasik wrote:
    > Użytkownik "witek" napisał w wiadomości
    > news:kemmp5$co9$1@usenet.news.interia.pl...
    >> RadoslawF wrote:
    >>> Dnia 2013-02-03 20:18, Użytkownik Jarosław Bomba napisał:
    >>>> A nie lepiej jakby bylo ich 7 ? ;)
    >>>
    >>> To bez znaczenia. Wątkotwórca pisał że w tym dniu auto
    >>> prowadziły dwie osoby, a to w sposób legalny rozwiązuje jego
    >>> problemy, bez kłamania, oszukiwania i podawania danych
    >>> osobowych chińskich kontrahentów spisanych z wizytówek.
    >>>
    >>>
    >> Ale nikt go nie pyta ile osób w tym dniu prowadziło samochód.
    >> Jego pytają komu wręczył kluczyki.
    >
    > Rano wręczył dziadkowi, a po południu bratu.

    No i wystarczy.
    Na druczku z ITD jest godzina, wiec niech dopasuje czy to było rano czy
    po południu czy może już w czasie kiedy sam prowadził i odpisze.

    Jak nie pamieta kto kiedy, to tam też jest taka opcja do wyboru.

  • RadoslawF 2013-02-04, 00:57

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Dnia 2013-02-03 23:35, Użytkownik witek napisał:

    >>> Ale nikt go nie pyta ile osób w tym dniu prowadziło samochód.
    >>> Jego pytają komu wręczył kluczyki.
    >>
    >> Rano wręczył dziadkowi, a po południu bratu.
    >
    > No i wystarczy.
    > Na druczku z ITD jest godzina, wiec niech dopasuje czy to było rano czy
    > po południu czy może już w czasie kiedy sam prowadził i odpisze.
    >
    > Jak nie pamieta kto kiedy, to tam też jest taka opcja do wyboru.
    >
    Impreza była taka że na wszelki wypadek kluczyki rano dał na
    przechowanie dziadkowi, wie że pojazdu używał też brat.
    Kiedy który jeździł nie wie bo i nie ma takiego obowiązku.
    :-)


    Pozdrawiam

  • BartekK 2013-02-04, 01:17

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    W dniu 2013-02-03 23:02, witek pisze:
    > Ale nikt go nie pyta ile osób w tym dniu prowadziło samochód.
    > Jego pytają komu wręczył kluczyki.
    A co, gdy kluczyków jest kilka?
    W posiadaniu kilku współwłaścicieli pojazdu?
    Żaden z nich nie odmawia podania komu użyczył - nie użyczał wcale.
    A dalszych wyjaśnień nie ma - odmawiają składania zeznań które mogłyby
    obciążyć jego lub jego osobę bliską, do czego mają prawo, bo
    współwłaścicielem jest np. żona/brat?

    --
    | Bartłomiej Kuźniewski
    | sibi@drut.org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
    | http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid338173

  • "Robert Tomasik" 2013-02-04, 01:31

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Użytkownik "BartekK" napisał w wiadomości
    news:kemv5c$ql0$1@mx1.internetia.pl...
    >W dniu 2013-02-03 23:02, witek pisze:
    >> Ale nikt go nie pyta ile osób w tym dniu prowadziło samochód.
    >> Jego pytają komu wręczył kluczyki.
    > A co, gdy kluczyków jest kilka?
    > W posiadaniu kilku współwłaścicieli pojazdu?
    > Żaden z nich nie odmawia podania komu użyczył - nie użyczał wcale.
    > A dalszych wyjaśnień nie ma - odmawiają składania zeznań które mogłyby
    > obciążyć jego lub jego osobę bliską, do czego mają prawo, bo
    > współwłaścicielem jest np. żona/brat?

    Z tą odmową, to bez sensu. Ale po prostu nie wiedzą. U mnie w domu kluczyki
    leżą w znanym domownikom miejscu. We wszystkich samochodach wszyscy
    posiadajacy parwo jazdy są współwłąścicielami. Co do zasady każdy może
    sobie wziąć te kluczyki bez wiedzy pozostałych. I naprawdę bez żadnej
    ściemy jest możliwa sytuacja, że żaden z pozostałychw spółwłaścicieli nie
    wie, że jeden z nich pojechał gdzieś - zwłąszcza, jeśliby to był fotoradar
    w mojej miejscowości, bo o dalszym wyjeździe, to pewnie wiemy wszyscy. Bez
    fotki, to nie ma siły ludzkiej, by ustalić, kto kierował.

  • witek 2013-02-04, 02:14

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    BartekK wrote:
    > W dniu 2013-02-03 23:02, witek pisze:
    >> Ale nikt go nie pyta ile osób w tym dniu prowadziło samochód.
    >> Jego pytają komu wręczył kluczyki.
    > A co, gdy kluczyków jest kilka?
    > W posiadaniu kilku współwłaścicieli pojazdu?
    > Żaden z nich nie odmawia podania komu użyczył - nie użyczał wcale.
    > A dalszych wyjaśnień nie ma - odmawiają składania zeznań które mogłyby
    > obciążyć jego lub jego osobę bliską, do czego mają prawo, bo
    > współwłaścicielem jest np. żona/brat?
    >

    Każdy ze współwłaścicieli powinien dostac pytanie kto kierował.
    Jak nikt nie użyczał i nikt nie kierował, to ktoś kłamie.


  • witek 2013-02-04, 02:15

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    RadoslawF wrote:
    > Dnia 2013-02-03 23:35, Użytkownik witek napisał:
    >
    >>>> Ale nikt go nie pyta ile osób w tym dniu prowadziło samochód.
    >>>> Jego pytają komu wręczył kluczyki.
    >>>
    >>> Rano wręczył dziadkowi, a po południu bratu.
    >>
    >> No i wystarczy.
    >> Na druczku z ITD jest godzina, wiec niech dopasuje czy to było rano
    >> czy po południu czy może już w czasie kiedy sam prowadził i odpisze.
    >>
    >> Jak nie pamieta kto kiedy, to tam też jest taka opcja do wyboru.
    >>
    > Impreza była taka że na wszelki wypadek kluczyki rano dał na
    > przechowanie dziadkowi, wie że pojazdu używał też brat.
    > Kiedy który jeździł nie wie bo i nie ma takiego obowiązku.
    > :-)
    >
    >
    to jak dał kluczyki dziadkowi, to niech napisze ze dał dziadkowi.

  • witek 2013-02-04, 02:16

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Robert Tomasik wrote:
    > Użytkownik "BartekK" napisał w wiadomości
    > news:kemv5c$ql0$1@mx1.internetia.pl...
    >> W dniu 2013-02-03 23:02, witek pisze:
    >>> Ale nikt go nie pyta ile osób w tym dniu prowadziło samochód.
    >>> Jego pytają komu wręczył kluczyki.
    >> A co, gdy kluczyków jest kilka?
    >> W posiadaniu kilku współwłaścicieli pojazdu?
    >> Żaden z nich nie odmawia podania komu użyczył - nie użyczał wcale.
    >> A dalszych wyjaśnień nie ma - odmawiają składania zeznań które mogłyby
    >> obciążyć jego lub jego osobę bliską, do czego mają prawo, bo
    >> współwłaścicielem jest np. żona/brat?
    >
    > Z tą odmową, to bez sensu. Ale po prostu nie wiedzą. U mnie w domu
    > kluczyki leżą w znanym domownikom miejscu. We wszystkich samochodach
    > wszyscy posiadajacy parwo jazdy są współwłąścicielami. Co do zasady
    > każdy może sobie wziąć te kluczyki bez wiedzy pozostałych. I naprawdę
    > bez żadnej ściemy jest możliwa sytuacja, że żaden z pozostałychw
    > spółwłaścicieli nie wie, że jeden z nich pojechał gdzieś - zwłąszcza,
    > jeśliby to był fotoradar w mojej miejscowości, bo o dalszym wyjeździe,
    > to pewnie wiemy wszyscy. Bez fotki, to nie ma siły ludzkiej, by ustalić,
    > kto kierował.

    A przepis wyraźnie ci mówi, że masz wiedzieć wiec sobie tak zorganizuj
    branie kluczyków, zeby było wiadomo kto brał.
    Zaniedbanie z twojej strony nie zwalnia cię z odpowiedzialności.

  • RadoslawF 2013-02-04, 02:42

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Dnia 2013-02-04 02:15, Użytkownik witek napisał:

    >>> No i wystarczy.
    >>> Na druczku z ITD jest godzina, wiec niech dopasuje czy to było rano
    >>> czy po południu czy może już w czasie kiedy sam prowadził i odpisze.
    >>>
    >>> Jak nie pamieta kto kiedy, to tam też jest taka opcja do wyboru.
    >>>
    >> Impreza była taka że na wszelki wypadek kluczyki rano dał na
    >> przechowanie dziadkowi, wie że pojazdu używał też brat.
    >> Kiedy który jeździł nie wie bo i nie ma takiego obowiązku.
    >> :-)
    >>
    > to jak dał kluczyki dziadkowi, to niech napisze ze dał dziadkowi.

    W ITD pracujesz ?
    Niech pisze prawdę a nie zwala na dziadka.
    A zaraz on kluczyków nikomu nie dawał tylko zostawił
    w kuchni na parapecie tak na wszelki wypadek jakby trzeba
    było po coś pojechać. :-)


    Pozdrawiam

  • RadoslawF 2013-02-04, 02:44

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Dnia 2013-02-04 02:16, Użytkownik witek napisał:

    >> Z tą odmową, to bez sensu. Ale po prostu nie wiedzą. U mnie w domu
    >> kluczyki leżą w znanym domownikom miejscu. We wszystkich samochodach
    >> wszyscy posiadajacy parwo jazdy są współwłąścicielami. Co do zasady
    >> każdy może sobie wziąć te kluczyki bez wiedzy pozostałych. I naprawdę
    >> bez żadnej ściemy jest możliwa sytuacja, że żaden z pozostałychw
    >> spółwłaścicieli nie wie, że jeden z nich pojechał gdzieś - zwłąszcza,
    >> jeśliby to był fotoradar w mojej miejscowości, bo o dalszym wyjeździe,
    >> to pewnie wiemy wszyscy. Bez fotki, to nie ma siły ludzkiej, by ustalić,
    >> kto kierował.
    >
    > A przepis wyraźnie ci mówi, że masz wiedzieć wiec sobie tak zorganizuj
    > branie kluczyków, zeby było wiadomo kto brał.
    > Zaniedbanie z twojej strony nie zwalnia cię z odpowiedzialności.
    >
    Nieprawda.
    Ma wiedzieć komu udostępnił, nie ma obowiązku wiedzieć
    kto sobie sam pożyczył bez jego wiedzy.


    Pozdrawiam

  • RadoslawF 2013-02-04, 02:47

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Dnia 2013-02-04 02:14, Użytkownik witek napisał:

    >>> Ale nikt go nie pyta ile osób w tym dniu prowadziło samochód.
    >>> Jego pytają komu wręczył kluczyki.
    >> A co, gdy kluczyków jest kilka?
    >> W posiadaniu kilku współwłaścicieli pojazdu?
    >> Żaden z nich nie odmawia podania komu użyczył - nie użyczał wcale.
    >> A dalszych wyjaśnień nie ma - odmawiają składania zeznań które mogłyby
    >> obciążyć jego lub jego osobę bliską, do czego mają prawo, bo
    >> współwłaścicielem jest np. żona/brat?
    >>
    >
    > Każdy ze współwłaścicieli powinien dostac pytanie kto kierował.
    > Jak nikt nie użyczał i nikt nie kierował, to ktoś kłamie.

    W przypadku współwłaścicieli sprawa jest już przegrana
    na starcie. Jeśli każdy stwierdzi że nie kierował i nie
    użyczał to zakichany organ ma sobie sam znaleźć winnego
    i winę udowodnić np. czytelnym zdjęciem a nie przerzucać
    ten obowiązek na właścicieli.


    Pozdrawiam

  • witek 2013-02-04, 02:56

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    RadoslawF wrote:
    > Dnia 2013-02-04 02:15, Użytkownik witek napisał:
    >
    >>>> No i wystarczy.
    >>>> Na druczku z ITD jest godzina, wiec niech dopasuje czy to było rano
    >>>> czy po południu czy może już w czasie kiedy sam prowadził i odpisze.
    >>>>
    >>>> Jak nie pamieta kto kiedy, to tam też jest taka opcja do wyboru.
    >>>>
    >>> Impreza była taka że na wszelki wypadek kluczyki rano dał na
    >>> przechowanie dziadkowi, wie że pojazdu używał też brat.
    >>> Kiedy który jeździł nie wie bo i nie ma takiego obowiązku.
    >>> :-)
    >>>
    >> to jak dał kluczyki dziadkowi, to niech napisze ze dał dziadkowi.
    >
    > W ITD pracujesz ?
    > Niech pisze prawdę a nie zwala na dziadka.

    No przeciez to napisałem.


    > A zaraz on kluczyków nikomu nie dawał tylko zostawił
    > w kuchni na parapecie tak na wszelki wypadek jakby trzeba
    > było po coś pojechać. :-)

    A przepis mówi wyrażnie ze masz wiedziec co sie dzieje z twoich samochodem.
    Wiec po prostu dostanie za niewsakazanie skoro zostawił kluczyki i nie
    wie kot jezdzi jego samochodem.

  • witek 2013-02-04, 02:58

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    RadoslawF wrote:
    > Dnia 2013-02-04 02:16, Użytkownik witek napisał:
    >
    >>> Z tą odmową, to bez sensu. Ale po prostu nie wiedzą. U mnie w domu
    >>> kluczyki leżą w znanym domownikom miejscu. We wszystkich samochodach
    >>> wszyscy posiadajacy parwo jazdy są współwłąścicielami. Co do zasady
    >>> każdy może sobie wziąć te kluczyki bez wiedzy pozostałych. I naprawdę
    >>> bez żadnej ściemy jest możliwa sytuacja, że żaden z pozostałychw
    >>> spółwłaścicieli nie wie, że jeden z nich pojechał gdzieś - zwłąszcza,
    >>> jeśliby to był fotoradar w mojej miejscowości, bo o dalszym wyjeździe,
    >>> to pewnie wiemy wszyscy. Bez fotki, to nie ma siły ludzkiej, by ustalić,
    >>> kto kierował.
    >>
    >> A przepis wyraźnie ci mówi, że masz wiedzieć wiec sobie tak zorganizuj
    >> branie kluczyków, zeby było wiadomo kto brał.
    >> Zaniedbanie z twojej strony nie zwalnia cię z odpowiedzialności.
    >>
    > Nieprawda.
    > Ma wiedzieć komu udostępnił, nie ma obowiązku wiedzieć
    > kto sobie sam pożyczył bez jego wiedzy.
    >

    w przepisie jest "czemu nie mógł zapobiec"
    zostawienie kluczyków samopas sie pod to nie kwalifikuje

  • witek 2013-02-04, 03:01

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    RadoslawF wrote:
    > Dnia 2013-02-04 02:14, Użytkownik witek napisał:
    >
    >>>> Ale nikt go nie pyta ile osób w tym dniu prowadziło samochód.
    >>>> Jego pytają komu wręczył kluczyki.
    >>> A co, gdy kluczyków jest kilka?
    >>> W posiadaniu kilku współwłaścicieli pojazdu?
    >>> Żaden z nich nie odmawia podania komu użyczył - nie użyczał wcale.
    >>> A dalszych wyjaśnień nie ma - odmawiają składania zeznań które mogłyby
    >>> obciążyć jego lub jego osobę bliską, do czego mają prawo, bo
    >>> współwłaścicielem jest np. żona/brat?
    >>>
    >>
    >> Każdy ze współwłaścicieli powinien dostac pytanie kto kierował.
    >> Jak nikt nie użyczał i nikt nie kierował, to ktoś kłamie.
    >
    > W przypadku współwłaścicieli sprawa jest już przegrana
    > na starcie. Jeśli każdy stwierdzi że nie kierował i nie
    > użyczał to zakichany organ ma sobie sam znaleźć winnego
    > i winę udowodnić np. czytelnym zdjęciem a nie przerzucać
    > ten obowiązek na właścicieli.
    >

    Ja wcale nie twierdzę inaczej.
    Taka sprawa powinna wylądaować na biurku policjanta, ktory sobie wzywa
    delikwentów i porównuje po cichu ze zdjęciem pod biurkiem.


  • Marcin N 2013-02-04, 09:54

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    W dniu 2013-02-04 02:56, witek pisze:

    > A przepis mówi wyrażnie ze masz wiedziec co sie dzieje z twoich samochodem.
    > Wiec po prostu dostanie za niewsakazanie skoro zostawił kluczyki i nie
    > wie kot jezdzi jego samochodem.

    Chętnie przeczytam ten fragment przepisu. Zacytujesz?

    --
    MN

  • Tomasz Chmielewski 2013-02-04, 10:33

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    On 02/04/2013 01:31 AM, Robert Tomasik wrote:

    > Z tą odmową, to bez sensu. Ale po prostu nie wiedzą. U mnie w domu
    > kluczyki leżą w znanym domownikom miejscu. We wszystkich samochodach
    > wszyscy posiadajacy parwo jazdy są współwłąścicielami. Co do zasady
    > każdy może sobie wziąć te kluczyki bez wiedzy pozostałych. I naprawdę
    > bez żadnej ściemy jest możliwa sytuacja, że żaden z pozostałychw
    > spółwłaścicieli nie wie, że jeden z nich pojechał gdzieś - zwłąszcza,
    > jeśliby to był fotoradar w mojej miejscowości, bo o dalszym wyjeździe,
    > to pewnie wiemy wszyscy. Bez fotki, to nie ma siły ludzkiej, by ustalić,
    > kto kierował.

    Ktos wie, dlaczego panstwo tak broni sie przed wyslaniem fotografii
    kierowcy?


    --
    Tomasz Chmielewski
    http://blog.wpkg.org


    --- news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net ---

  • Maruda 2013-02-04, 10:41

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    W dniu 2013-02-04 10:33, Tomasz Chmielewski pisze:
    > On 02/04/2013 01:31 AM, Robert Tomasik wrote:
    >
    >> Z tą odmową, to bez sensu. Ale po prostu nie wiedzą. U mnie w domu
    >> kluczyki leżą w znanym domownikom miejscu. We wszystkich samochodach
    >> wszyscy posiadajacy parwo jazdy są współwłąścicielami. Co do zasady
    >> każdy może sobie wziąć te kluczyki bez wiedzy pozostałych. I naprawdę
    >> bez żadnej ściemy jest możliwa sytuacja, że żaden z pozostałychw
    >> spółwłaścicieli nie wie, że jeden z nich pojechał gdzieś - zwłąszcza,
    >> jeśliby to był fotoradar w mojej miejscowości, bo o dalszym wyjeździe,
    >> to pewnie wiemy wszyscy. Bez fotki, to nie ma siły ludzkiej, by ustalić,
    >> kto kierował.
    >
    > Ktos wie, dlaczego panstwo tak broni sie przed wyslaniem fotografii
    > kierowcy?
    >
    >
    1. Bo nie zna adresu kierowcy, a co najwyżej właściciela.
    2. Bo to kosztuje
    3. Bo właściciel mógłby uznać "to nie ja" i sprawa by się
    4. Bo tak.


    --

    Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda

  • "Polakko" 2013-02-04, 11:06

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia


    Użytkownik "Maruda" napisał w wiadomości
    news:510f8242$0$1300$65785112@news.neostrada.pl...
    >W dniu 2013-02-04 10:33, Tomasz Chmielewski pisze:
    >> On 02/04/2013 01:31 AM, Robert Tomasik wrote:
    >>
    >>> Z tą odmową, to bez sensu. Ale po prostu nie wiedzą. U mnie w domu
    >>> kluczyki leżą w znanym domownikom miejscu. We wszystkich samochodach
    >>> wszyscy posiadajacy parwo jazdy są współwłąścicielami. Co do zasady
    >>> każdy może sobie wziąć te kluczyki bez wiedzy pozostałych. I naprawdę
    >>> bez żadnej ściemy jest możliwa sytuacja, że żaden z pozostałychw
    >>> spółwłaścicieli nie wie, że jeden z nich pojechał gdzieś - zwłąszcza,
    >>> jeśliby to był fotoradar w mojej miejscowości, bo o dalszym wyjeździe,
    >>> to pewnie wiemy wszyscy. Bez fotki, to nie ma siły ludzkiej, by ustalić,
    >>> kto kierował.
    >>
    >> Ktos wie, dlaczego panstwo tak broni sie przed wyslaniem fotografii
    >> kierowcy?
    >>
    >>
    > 1. Bo nie zna adresu kierowcy, a co najwyżej właściciela.
    > 2. Bo to kosztuje
    > 3. Bo właściciel mógłby uznać "to nie ja" i sprawa by się
    > 4. Bo tak.

    Na jakiej podstawie wyznaczaja termin na odpowiedz tylko 7 dni?
    Wyssane z palca?

    http://min.us/lbkkQr8cbc7y5Q

  • Marcin N 2013-02-04, 11:21

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    W dniu 2013-02-04 10:33, Tomasz Chmielewski pisze:

    > Ktos wie, dlaczego panstwo tak broni sie przed wyslaniem fotografii
    > kierowcy?

    Myślę, że powód jest prozaiczny: źle napisane przepisy. Podobnie, jak
    brak możliwości dochodzenia od właściciela - kto kierował. Banda
    dyletantów, która rządzi - nie umie napisać spójnego przepisu.

    --
    MN

  • Marcin N 2013-02-04, 11:24

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    W dniu 2013-02-04 11:06, Polakko pisze:

    > Na jakiej podstawie wyznaczaja termin na odpowiedz tylko 7 dni?
    > Wyssane z palca?
    >
    > http://min.us/lbkkQr8cbc7y5Q

    7 dni to pikuś. Jakim prawem wzywają do osobistego pojawienia się w
    siedzibie ich firmy w Warszawie? To jest NĘKANIE świadka!



    --
    MN

  • Yakhub 2013-02-04, 12:42

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    W liscie datowanym 4 lutego 2013 (02:56:01) napisano:
    /ciach
    > i nie
    > wie kot jezdzi jego samochodem.

    I słusznie - zawsze można zwalić winę na kota :D






    --20
    Pozdrowienia,
    Yakhub

  • RadoslawF 2013-02-04, 13:20

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Dnia 2013-02-04 02:56, Użytkownik witek napisał:

    >>>>> Jak nie pamieta kto kiedy, to tam też jest taka opcja do wyboru.
    >>>>>
    >>>> Impreza była taka że na wszelki wypadek kluczyki rano dał na
    >>>> przechowanie dziadkowi, wie że pojazdu używał też brat.
    >>>> Kiedy który jeździł nie wie bo i nie ma takiego obowiązku.
    >>>> :-)
    >>>>
    >>> to jak dał kluczyki dziadkowi, to niech napisze ze dał dziadkowi.
    >>
    >> W ITD pracujesz ?
    >> Niech pisze prawdę a nie zwala na dziadka.
    >
    > No przeciez to napisałem.

    Sugerowałeś napisanie tylko o dziadku.

    >> A zaraz on kluczyków nikomu nie dawał tylko zostawił
    >> w kuchni na parapecie tak na wszelki wypadek jakby trzeba
    >> było po coś pojechać. :-)
    >
    > A przepis mówi wyrażnie ze masz wiedziec co sie dzieje z twoich samochodem.
    > Wiec po prostu dostanie za niewsakazanie skoro zostawił kluczyki i nie
    > wie kot jezdzi jego samochodem.

    A to już jest bezczelne kłamstwo.
    Właściciel nie ma żadnego obowiązku wiedzieć co się dzieje
    z jego pojazdem. Ma obowiązek pamiętać komu go udostępnił
    jeśli faktycznie to zrobił.


    Pozdrawiam

  • RadoslawF 2013-02-04, 13:22

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Dnia 2013-02-04 02:58, Użytkownik witek napisał:

    >>> A przepis wyraźnie ci mówi, że masz wiedzieć wiec sobie tak zorganizuj
    >>> branie kluczyków, zeby było wiadomo kto brał.
    >>> Zaniedbanie z twojej strony nie zwalnia cię z odpowiedzialności.
    >>>
    >> Nieprawda.
    >> Ma wiedzieć komu udostępnił, nie ma obowiązku wiedzieć
    >> kto sobie sam pożyczył bez jego wiedzy.
    >>
    > w przepisie jest "czemu nie mógł zapobiec"
    > zostawienie kluczyków samopas sie pod to nie kwalifikuje

    Nieprawda.
    Nie zostawił kluczyków samopas tylko położył je czy powiesił
    tam gdzie zawsze. Wolno mu. Przepisów o zamykaniu kluczyków
    i dowodu rejestracyjnego w pancerszafie jak broń palną jeszcze
    nie wprowadzili.


    Pozdrawiam

  • Gotfryd Smolik news 2013-02-04, 14:15

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    On Mon, 4 Feb 2013, Maruda wrote:

    > W dniu 2013-02-04 10:33, Tomasz Chmielewski pisze:
    >> Ktos wie, dlaczego panstwo tak broni sie przed wyslaniem fotografii
    >> kierowcy?
    >>
    > 1. Bo nie zna adresu kierowcy, a co najwyżej właściciela.

    Pytanie powyżej jest niejednoznaczne, odebrałem je jako
    pytanie dotyczące przedmiotu a nie podmiotu, zaś (zdanie)
    z podmiotem domyślnym:
    "broni się przed wysłaniem fotografii kierowcy właścicielowi"
    (2..4 się zgadza)

    pzdr, Gotfryd

  • Gotfryd Smolik news 2013-02-04, 14:32

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    On Mon, 4 Feb 2013, RadoslawF wrote:

    > Dnia 2013-02-04 02:58, Użytkownik witek napisał:
    >
    >>>> A przepis wyraźnie ci mówi, że masz wiedzieć wiec sobie tak zorganizuj
    >>>> branie kluczyków, zeby było wiadomo kto brał.
    >>>> Zaniedbanie z twojej strony nie zwalnia cię z odpowiedzialności.
    >>>>
    >>> Nieprawda.
    >>> Ma wiedzieć komu udostępnił, nie ma obowiązku wiedzieć
    >>> kto sobie sam pożyczył bez jego wiedzy.
    >>>
    >> w przepisie jest "czemu nie mógł zapobiec"
    >> zostawienie kluczyków samopas sie pod to nie kwalifikuje
    >
    > Nieprawda.
    > Nie zostawił kluczyków samopas tylko położył je czy powiesił
    > tam gdzie zawsze. Wolno mu. Przepisów o zamykaniu kluczyków
    > i dowodu rejestracyjnego w pancerszafie jak broń palną jeszcze
    > nie wprowadzili.

    wniosków, może poza wnioskiem ze przepis jest zły>

    Ale tylko użycie "wbrew jego woli i wiedzy przez nieznaną osobę,
    czemu nie mógł zapobiec" jest wymienione w przepisie jako
    zwalniające z obowiązku wskazania.

    To nie jest tak, że przepis musi wyliczać sposoby których
    należy używać celem dopełnienia obowiązku "wskazania".
    Jak Ci dadzą mandat za parkowanie bliżej niż 15m od przystanku
    to też wyjaśnisz, że nie masz obowiązku wozić taśmy mierniczej?
    Nie - masz "jakkolwiek" dopilnować spełnienia obowiązku.

    Inna sprawa (i tu zgoda), że przepis zbędnie implikuje
    "powierzenie" :> - jakby wymienili "umożliwienie skorzystania
    z pojazdu" sprawa byłaby jasna.
    IMO, aby być w zgodzie ze zdaniem drugim i logiką, rzeczywiście
    wymóg "powierzenia" powinien skądś wynikać.
    Jakby nie patrzeć, nie wynika z zakazu umożliwienia korzystania
    przez osobę nie posiadającą PJ (z kilku powodoów), a jakiś
    inny nie przychodzi mi na myśl.

    pzdr, Gotfryd

  • witek 2013-02-04, 15:46

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Tomasz Chmielewski wrote:
    > On 02/04/2013 01:31 AM, Robert Tomasik wrote:
    >
    >> Z tą odmową, to bez sensu. Ale po prostu nie wiedzą. U mnie w domu
    >> kluczyki leżą w znanym domownikom miejscu. We wszystkich samochodach
    >> wszyscy posiadajacy parwo jazdy są współwłąścicielami. Co do zasady
    >> każdy może sobie wziąć te kluczyki bez wiedzy pozostałych. I naprawdę
    >> bez żadnej ściemy jest możliwa sytuacja, że żaden z pozostałychw
    >> spółwłaścicieli nie wie, że jeden z nich pojechał gdzieś - zwłąszcza,
    >> jeśliby to był fotoradar w mojej miejscowości, bo o dalszym wyjeździe,
    >> to pewnie wiemy wszyscy. Bez fotki, to nie ma siły ludzkiej, by ustalić,
    >> kto kierował.
    >
    > Ktos wie, dlaczego panstwo tak broni sie przed wyslaniem fotografii
    > kierowcy?
    >
    >

    Wymyslili, ze dowody przedstawia sie dopiero w czasie rozprawy aby druga
    strona nie mogła przygotować linii obrony wiedząc czy policja ma
    czytelne zdjęcia czy nie.

  • "Robert Tomasik" 2013-02-04, 16:14

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Użytkownik "witek" napisał w wiadomości
    news:ken25n$co9$6@usenet.news.interia.pl...
    > Robert Tomasik wrote:
    >> Użytkownik "BartekK" napisał w wiadomości
    >> news:kemv5c$ql0$1@mx1.internetia.pl...
    >>> W dniu 2013-02-03 23:02, witek pisze:
    >>>> Ale nikt go nie pyta ile osób w tym dniu prowadziło samochód.
    >>>> Jego pytają komu wręczył kluczyki.
    >>> A co, gdy kluczyków jest kilka?
    >>> W posiadaniu kilku współwłaścicieli pojazdu?
    >>> Żaden z nich nie odmawia podania komu użyczył - nie użyczał wcale.
    >>> A dalszych wyjaśnień nie ma - odmawiają składania zeznań które mogłyby
    >>> obciążyć jego lub jego osobę bliską, do czego mają prawo, bo
    >>> współwłaścicielem jest np. żona/brat?
    >>
    >> Z tą odmową, to bez sensu. Ale po prostu nie wiedzą. U mnie w domu
    >> kluczyki leżą w znanym domownikom miejscu. We wszystkich samochodach
    >> wszyscy posiadajacy parwo jazdy są współwłąścicielami. Co do zasady
    >> każdy może sobie wziąć te kluczyki bez wiedzy pozostałych. I naprawdę
    >> bez żadnej ściemy jest możliwa sytuacja, że żaden z pozostałychw
    >> spółwłaścicieli nie wie, że jeden z nich pojechał gdzieś - zwłąszcza,
    >> jeśliby to był fotoradar w mojej miejscowości, bo o dalszym wyjeździe,
    >> to pewnie wiemy wszyscy. Bez fotki, to nie ma siły ludzkiej, by ustalić,
    >> kto kierował.
    >
    > A przepis wyraźnie ci mówi, że masz wiedzieć wiec sobie tak zorganizuj
    > branie kluczyków, zeby było wiadomo kto brał.
    > Zaniedbanie z twojej strony nie zwalnia cię z odpowiedzialności.
    >

    Przepis mówi, ze mam wiedzieć, komu powierzyłem. Jak nie powierzałem, to
    nie muszę wiedzieć. By mnie ukarać za niewiedzę należałoby dowieść, ze
    komuś powierzałem. W wypadku współwłasności raczej coś takiego cieniutko
    przed sądem widzę. Stąd Policja wysłała zdjęcia, a ITD próbuje sobie życie
    uprościć, komplikując je sobie ogromnie moim zdaniem.

  • RadoslawF 2013-02-04, 16:20

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Dnia 2013-02-04 14:32, Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:

    > Inna sprawa (i tu zgoda), że przepis zbędnie implikuje
    > "powierzenie" :> - jakby wymienili "umożliwienie skorzystania
    > z pojazdu" sprawa byłaby jasna.
    > IMO, aby być w zgodzie ze zdaniem drugim i logiką, rzeczywiście
    > wymóg "powierzenia" powinien skądś wynikać.
    > Jakby nie patrzeć, nie wynika z zakazu umożliwienia korzystania
    > przez osobę nie posiadającą PJ (z kilku powodoów), a jakiś
    > inny nie przychodzi mi na myśl.

    Poważnie ?

    Dobra podpowiem, wymów zeznania komu powierzył wynika z chęci
    przerzucenia obowiązku dostarczenia dowodu z odpowiednich
    służb na właściciela pojazdu.


    Pozdrawiam

  • "Robert Tomasik" 2013-02-04, 16:23

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał w
    wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1302041418480.2944@quad...
    > On Mon, 4 Feb 2013, RadoslawF wrote:
    >
    >> Dnia 2013-02-04 02:58, Użytkownik witek napisał:
    >>
    >>>>> A przepis wyraźnie ci mówi, że masz wiedzieć wiec sobie tak
    >>>>> zorganizuj
    >>>>> branie kluczyków, zeby było wiadomo kto brał.
    >>>>> Zaniedbanie z twojej strony nie zwalnia cię z odpowiedzialności.
    >>>>>
    >>>> Nieprawda.
    >>>> Ma wiedzieć komu udostępnił, nie ma obowiązku wiedzieć
    >>>> kto sobie sam pożyczył bez jego wiedzy.
    >>>>
    >>> w przepisie jest "czemu nie mógł zapobiec"
    >>> zostawienie kluczyków samopas sie pod to nie kwalifikuje
    >>
    >> Nieprawda.
    >> Nie zostawił kluczyków samopas tylko położył je czy powiesił
    >> tam gdzie zawsze. Wolno mu. Przepisów o zamykaniu kluczyków
    >> i dowodu rejestracyjnego w pancerszafie jak broń palną jeszcze
    >> nie wprowadzili.
    >
    > > wniosków, może poza wnioskiem ze przepis jest zły>
    >
    > Ale tylko użycie "wbrew jego woli i wiedzy przez nieznaną osobę,
    > czemu nie mógł zapobiec" jest wymienione w przepisie jako
    > zwalniające z obowiązku wskazania.
    >
    > To nie jest tak, że przepis musi wyliczać sposoby których
    > należy używać celem dopełnienia obowiązku "wskazania".
    > Jak Ci dadzą mandat za parkowanie bliżej niż 15m od przystanku
    > to też wyjaśnisz, że nie masz obowiązku wozić taśmy mierniczej?
    > Nie - masz "jakkolwiek" dopilnować spełnienia obowiązku.
    >
    > Inna sprawa (i tu zgoda), że przepis zbędnie implikuje
    > "powierzenie" :> - jakby wymienili "umożliwienie skorzystania
    > z pojazdu" sprawa byłaby jasna.
    > IMO, aby być w zgodzie ze zdaniem drugim i logiką, rzeczywiście
    > wymóg "powierzenia" powinien skądś wynikać.
    > Jakby nie patrzeć, nie wynika z zakazu umożliwienia korzystania
    > przez osobę nie posiadającą PJ (z kilku powodoów), a jakiś
    > inny nie przychodzi mi na myśl.

    Jeśli pojazd ma jednego właściciela, to sprawa jest. Ale przy kilku
    powstaje problem prawny. Wiadomo, że któryś z nich pojazdem jechał albo
    użyczył go osobie trzeciej (pomijam kradzieże, bo to nie o to chodzi
    tutaj). Ale pozostali mogą z czystym sumieniem i bez kombinowania
    powiedzieć, że sami nie jechali i pojazdu nikomu nie użyczali. Kazdy ze
    współwłaścicieli przecież na mocy prawa cywilnego jest do tego upoażniony i
    nie wymaga to jakiejś specjalnej zgody pozostałych współwłaścicieli. A by
    ukarać któregoś z nich konkretnego trzeba by dowieść, kto z nich tego
    pojazdu użyczył i potem leciał z organem w kulki, że nie wiedział. Przepis
    chory i stąd wszystko działa, dokąd ludzie się boją. Znam takich, co
    mandaty przyjmowali dla tzw. świętego spokoju.

    Znam przypdek, gdy właściciel wskazał - zgodnie z prawdą - jako osobę,
    której oddał pojazd do dyspozycji osobę nie polsiadającą prawa jazdy w
    ogóle. Chodziło o to, by ta osoba powiedziała, kto kierował pojazdem, bo
    kierował któryś z jej synów. Straż Gminna przysłała wiadomy druiczek na
    tamtą osobę i nie zająknęła się, że osoba ta sama przyjęła mandat za
    przekroczenie prędkości - choć w takim razie należałoby ją ukarać za
    prowadzenie pojazdu bez uprawnień.

  • "Robert Tomasik" 2013-02-04, 16:27

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Użytkownik "RadoslawF" napisał w wiadomości
    news:keojk1$8fh$1@node2.news.atman.pl...
    > Dnia 2013-02-04 14:32, Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:
    >
    >> Inna sprawa (i tu zgoda), że przepis zbędnie implikuje
    >> "powierzenie" :> - jakby wymienili "umożliwienie skorzystania
    >> z pojazdu" sprawa byłaby jasna.
    >> IMO, aby być w zgodzie ze zdaniem drugim i logiką, rzeczywiście
    >> wymóg "powierzenia" powinien skądś wynikać.
    >> Jakby nie patrzeć, nie wynika z zakazu umożliwienia korzystania
    >> przez osobę nie posiadającą PJ (z kilku powodoów), a jakiś
    >> inny nie przychodzi mi na myśl.
    >
    > Poważnie ?
    >
    > Dobra podpowiem, wymów zeznania komu powierzył wynika z chęci
    > przerzucenia obowiązku dostarczenia dowodu z odpowiednich
    > służb na właściciela pojazdu.

    No bo w praktyce często sie okazywało, ze ustalenie kierującego jest
    niemożliwe bez tego. I wcale nie twierdzę, że z punktu widzenia teorii
    prawa zastosowane rozwiązanie jest słuszne.

  • "Robert Tomasik" 2013-02-04, 17:36

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Użytkownik "Tomasz Chmielewski" napisał w wiadomości
    news:kenv8s$1ffs$1@adenine.netfront.net...
    > On 02/04/2013 01:31 AM, Robert Tomasik wrote:
    >
    >> Z tą odmową, to bez sensu. Ale po prostu nie wiedzą. U mnie w domu
    >> kluczyki leżą w znanym domownikom miejscu. We wszystkich samochodach
    >> wszyscy posiadajacy parwo jazdy są współwłąścicielami. Co do zasady
    >> każdy może sobie wziąć te kluczyki bez wiedzy pozostałych. I naprawdę
    >> bez żadnej ściemy jest możliwa sytuacja, że żaden z pozostałychw
    >> spółwłaścicieli nie wie, że jeden z nich pojechał gdzieś - zwłąszcza,
    >> jeśliby to był fotoradar w mojej miejscowości, bo o dalszym wyjeździe,
    >> to pewnie wiemy wszyscy. Bez fotki, to nie ma siły ludzkiej, by ustalić,
    >> kto kierował.
    >
    > Ktos wie, dlaczego panstwo tak broni sie przed wyslaniem fotografii
    > kierowcy?

    Nie państwo, tylko ITD. Straże Miejskie / Gminne nadal wysyłają fotki, bo
    same muszą prowadzić postępowania w/s niewskazania. ITD samo prowadzić ich
    nie może, to co im szkodzi wysłać bez, a po odmowie przesłać materiały do
    Policji i mieć z głowy problem. Policja do końca wysyłała fotki, bo tak
    było wygodniej.

  • "Robert Tomasik" 2013-02-04, 17:37

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Użytkownik "Marcin N" napisał w wiadomości
    news:keo28n$1t7$2@news.task.gda.pl...
    >W dniu 2013-02-04 11:06, Polakko pisze:
    >
    >> Na jakiej podstawie wyznaczaja termin na odpowiedz tylko 7 dni?
    >> Wyssane z palca?
    >>
    >> http://min.us/lbkkQr8cbc7y5Q
    >
    > 7 dni to pikuś. Jakim prawem wzywają do osobistego pojawienia się w
    > siedzibie ich firmy w Warszawie? To jest NĘKANIE świadka!

    Jak swiadkowie zaczną domagać się zwrotu kosztów, to skończy się głupie
    wzywanie.

  • Tomasz Chmielewski 2013-02-04, 17:58

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    On 02/04/2013 05:36 PM, Robert Tomasik wrote:

    >> Ktos wie, dlaczego panstwo tak broni sie przed wyslaniem fotografii
    >> kierowcy?
    >
    > Nie państwo, tylko ITD. Straże Miejskie / Gminne nadal wysyłają fotki,
    > bo same muszą prowadzić postępowania w/s niewskazania. ITD samo
    > prowadzić ich nie może, to co im szkodzi wysłać bez, a po odmowie
    > przesłać materiały do Policji i mieć z głowy problem. Policja do końca
    > wysyłała fotki, bo tak było wygodniej.

    Zaraz zaraz - ITD nie jest firma prywatna, kieruje nia urzad podlegly
    ministrowi transportow - wiec jednak panstwo dalo ciala, nie pierwszy i
    nie ostatni raz zreszta. Niestety.


    --
    Tomasz Chmielewski
    http://wpkg.org


    --- news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net ---

  • "Robert Tomasik" 2013-02-04, 18:36

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Użytkownik "Tomasz Chmielewski" napisał w wiadomości
    news:keopb9$2bs3$1@adenine.netfront.net...
    > On 02/04/2013 05:36 PM, Robert Tomasik wrote:
    >
    >>> Ktos wie, dlaczego panstwo tak broni sie przed wyslaniem fotografii
    >>> kierowcy?
    >>
    >> Nie państwo, tylko ITD. Straże Miejskie / Gminne nadal wysyłają fotki,
    >> bo same muszą prowadzić postępowania w/s niewskazania. ITD samo
    >> prowadzić ich nie może, to co im szkodzi wysłać bez, a po odmowie
    >> przesłać materiały do Policji i mieć z głowy problem. Policja do końca
    >> wysyłała fotki, bo tak było wygodniej.
    >
    > Zaraz zaraz - ITD nie jest firma prywatna, kieruje nia urzad podlegly
    > ministrowi transportow - wiec jednak panstwo dalo ciala, nie pierwszy i
    > nie ostatni raz zreszta. Niestety.

    Chodziło mi, że to nie ogólno państwowy trend tylko pomysł ITD.

  • Gotfryd Smolik news 2013-02-05, 10:32

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    On Mon, 4 Feb 2013, Robert Tomasik wrote:

    > Jeśli pojazd ma jednego właściciela, to sprawa jest.

    Przyjrzyj się przedstawionej tezie - i literze przepisu.
    Sprawa jest, ale z udowodnieniem "powierzenia".
    Obawiam się, że co najmniej w pierwszej instancji sądy mogą
    "na chłopski rozum" karać "zwykłych" właścicieli którzy będą się
    bronili "niepowierzeniem", ale już każdy z prawników wyłga się
    tym samym argumentem.
    Tak jak ktoś pisał - wystarczy umożliwić korzystanie z pojazdu,
    ale nie indywidualnie, bez "powierzania".
    IMO trzeba się zgodzić, że takie działanie nie jest nijak
    zabronione, ewentualną odpowiedzialnosć kierowca poniesie
    WYŁĄCZNIE jakby z takiego udostępnienia *skorzystał* ktoś
    kto nie ma prawa jazdy (nie wystarczy, że "mógł skorzystać"!).

    No i pat.

    > Ale przy kilku powstaje problem prawny.

    IMO osoby zwracające uwagę, że taki sam problem prawny występuje
    przy jednej osobie mają rację.
    To, że np. Ty sobie nie wybrażasz że położyć gdzieś kluczyk
    i powiesz "do pojutrza samochód mi nie jest potrzebny, można
    brać" (lub odpowiedniej treści karteczkę zostawisz przy
    kluczyku), wcale nie znaczy że to działanie jest zabronione.

    A NAWET JAKBY BYŁO, to można ukarać właściciela wyłacznie za
    takie działanie, a nie za to, że zgodnie z prawdą mówi
    że nikomu NIE POWIERZAŁ!

    > Kazdy ze współwłaścicieli przecież na
    > mocy prawa cywilnego jest do tego upoażniony i nie wymaga to jakiejś
    > specjalnej zgody pozostałych współwłaścicieli.

    No.
    A teraz odwróć kota ogonem i odpowiedz na pytanie, z jakiej paki
    właściciel miałby mieć obowiązek "powierzania" komukolwiek swojego
    mienia, skoro w konstytucji wyraźnie zapisano, że obowiązek
    można nałożyć wyłącznie ustawą.
    A on wziął i udostępnił samochód każdemu chętnemu kto był na
    danej posesji. Nawet nie wie kto tam był.

    > Przepis chory i stąd wszystko działa,
    > dokąd ludzie się boją. Znam takich, co mandaty przyjmowali dla tzw. świętego
    > spokoju.

    Ale to podobnie działa np. przy kontroli skarbowej - przyjmowane
    bywają bezzasadne mandaty (na .podatki ktoś ostatnio zapodał
    taki przykład), w obawie, że ew. kontrola "odwetowa" spowoduje
    zablokowanie przedsiębiorstwa.

    > Znam przypdek, gdy właściciel wskazał - zgodnie z prawdą - jako osobę, której
    > oddał pojazd do dyspozycji osobę nie polsiadającą prawa jazdy w ogóle.
    > Chodziło o to, by ta osoba powiedziała, kto kierował pojazdem, bo kierował
    > któryś z jej synów. Straż Gminna przysłała wiadomy druiczek na tamtą osobę
    > i nie zająknęła się, że osoba ta sama przyjęła mandat za przekroczenie
    > prędkości - choć w takim razie należałoby ją ukarać za prowadzenie pojazdu
    > bez uprawnień.

    A tam, prowadzenie bez uprawnień nie uprawnia do przekraczania prędkości,
    a piszesz tak jakby ta kara miała być "w zamian".
    Mogliby posłać sprawę do sądu o oddzielne ukarania :>

    pzdr, Gotfryd

  • Gotfryd Smolik news 2013-02-05, 10:17

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    On Mon, 4 Feb 2013, Robert Tomasik wrote:

    > Użytkownik "RadoslawF" napisał
    >>
    >> Dobra podpowiem, wymów zeznania komu powierzył wynika z chęci
    >> przerzucenia obowiązku dostarczenia dowodu z odpowiednich
    >> służb na właściciela pojazdu.
    >
    > No bo w praktyce często sie okazywało, ze ustalenie kierującego jest
    > niemożliwe bez tego.
    > I wcale nie twierdzę, że z punktu widzenia teorii prawa
    > zastosowane rozwiązanie jest słuszne.

    W wątku jest również mowa o tym, że nawet jakby je zaakceptować,
    to przyjęte rozwiązanie ma błędną konstrukcję - faktycznie,
    w przepisie istnieje taki obowiązek *wyłącznie* dla "powierzenia".
    W przypadku jak wyżej jest to warunek nadmiarowy, który tak jak
    ktoś już pisał, jest do obejścia (poprzez niepowierzenia, a umożliwienie
    samodzielnego zabrania pojazdu przez kogoś z grupy osób).

    pzdr, Gotfryd

  • Gotfryd Smolik news 2013-02-05, 10:13

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    On Mon, 4 Feb 2013, RadoslawF wrote:

    > Dnia 2013-02-04 14:32, Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:
    >
    >> Inna sprawa (i tu zgoda), że przepis zbędnie implikuje
    >> "powierzenie" :> - jakby wymienili "umożliwienie skorzystania
    >> z pojazdu" sprawa byłaby jasna.
    >> IMO, aby być w zgodzie ze zdaniem drugim i logiką, rzeczywiście
    >> wymóg "powierzenia" powinien skądś wynikać.
    >> Jakby nie patrzeć, nie wynika z zakazu umożliwienia korzystania
    >> przez osobę nie posiadającą PJ (z kilku powodoów), a jakiś
    >> inny nie przychodzi mi na myśl.
    >
    > Poważnie ?

    Poważnie.

    > Dobra podpowiem, wymów zeznania komu powierzył wynika z chęci
    > przerzucenia obowiązku dostarczenia dowodu z odpowiednich
    > służb na właściciela pojazdu.

    Przecież piszę, że NIE wynika.
    Jeszcze raz: jakby tak CHCIELI, to by zapisali "umożliwienie",
    albo wprost "nie umożliwienie".
    "Powierzenie" jest warunkiem ZBĘDNYM i dającym możliwość
    uchylenia się od konieczności udowodnienia kto rozporządzał
    pojazdem.

    Jakby ustawodawca chciał, aby wynikał, to albo by wpisał (gdzieś)
    obowiązek "powierzania", albo w ustawie byłby zapis o "umożliwieniu".
    Nie byłoby potrzeby rozpatrywania przypadku w którym tego
    "powierzenia" nie ma, właściciel musiałby sobie zabezpieczyć
    tyły poprzez "uniemożliwienie".

    Skoro ustawodawca NIE wpisał ani jednego ani drugiego, to
    z ratio legis wynika że przepis NIE miał na celu owego
    "przerzucenia" :P

    To, że można podejrzewać że jednak (ustawodawca) chciał
    tylko mu nie wyszło to inna sprawa :>

    Jest jeszcze jedna wersja, nie taka nieprawdopodobna: że
    ktoś podsunął dokładnie taką, przemyślaną treść, aby wpuścić
    zwykłych obywateli (którym do tego miesza się w głowie
    nie mającym już żadnego wsparcia w przepisach "obowiązkiem
    wskazania kierującego") w maliny, dając wybranym możliwość
    unikania obowiązku.

    pzdr, Gotfryd

  • "Robert Tomasik" 2013-02-05, 17:58

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał w
    wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1302051017440.2148@quad...
    > On Mon, 4 Feb 2013, Robert Tomasik wrote:
    >
    >> Jeśli pojazd ma jednego właściciela, to sprawa jest.
    >
    > Przyjrzyj się przedstawionej tezie - i literze przepisu.
    > Sprawa jest, ale z udowodnieniem "powierzenia".
    > Obawiam się, że co najmniej w pierwszej instancji sądy mogą
    > "na chłopski rozum" karać "zwykłych" właścicieli którzy będą się
    > bronili "niepowierzeniem", ale już każdy z prawników wyłga się
    > tym samym argumentem.
    > Tak jak ktoś pisał - wystarczy umożliwić korzystanie z pojazdu,
    > ale nie indywidualnie, bez "powierzania".
    > IMO trzeba się zgodzić, że takie działanie nie jest nijak
    > zabronione, ewentualną odpowiedzialnosć kierowca poniesie
    > WYŁĄCZNIE jakby z takiego udostępnienia *skorzystał* ktoś
    > kto nie ma prawa jazdy (nie wystarczy, że "mógł skorzystać"!).

    Nie do końca sie z Tobą zgadzam, a i nie do konca rozumiem, co masz na
    myśli. Osobiście uważam, że należy odróżniać powierzenie komuś pojazdu, od
    umożliwienia jego prowadzenia. Jak powierzę osobie nie posiadającej prawa
    jazdy pojazd pod warunkiem, że załatwi sobie osobę ze stosonymi
    uprawnieniami, to nie widzę w tym niczego złego. To jest jak najbardziej
    naturalna sytuacja.
    >
    > No i pat.
    >
    >> Ale przy kilku powstaje problem prawny.
    >
    > IMO osoby zwracające uwagę, że taki sam problem prawny występuje
    > przy jednej osobie mają rację.
    > To, że np. Ty sobie nie wybrażasz że położyć gdzieś kluczyk
    > i powiesz "do pojutrza samochód mi nie jest potrzebny, można
    > brać" (lub odpowiedniej treści karteczkę zostawisz przy
    > kluczyku), wcale nie znaczy że to działanie jest zabronione.

    Taż o tym piszę cały czas, że to, iż ja nie powierzyłem mojego samochodu
    nikomu, a jednak ktoś jeździł wcale nie musi być równoważne z tym, ze go
    skradziono. Z tym, że ja przepis o obowiazku "wiedzenia", komu pojazd
    powierzono do prowadzenia obliguje jego właściciela do posiadania takiej
    wiedzy i już. Przy kilku właścicielach nie wiadomo, którego karać.
    >
    > A NAWET JAKBY BYŁO, to można ukarać właściciela wyłacznie za
    > takie działanie, a nie za to, że zgodnie z prawdą mówi
    > że nikomu NIE POWIERZAŁ!

    Też tak uważam.
    >
    >> Kazdy ze współwłaścicieli przecież na mocy prawa cywilnego jest do tego
    >> upoażniony i nie wymaga to jakiejś specjalnej zgody pozostałych
    >> współwłaścicieli.
    >
    > No.
    > A teraz odwróć kota ogonem i odpowiedz na pytanie, z jakiej paki
    > właściciel miałby mieć obowiązek "powierzania" komukolwiek swojego
    > mienia, skoro w konstytucji wyraźnie zapisano, że obowiązek
    > można nałożyć wyłącznie ustawą.
    > A on wziął i udostępnił samochód każdemu chętnemu kto był na
    > danej posesji. Nawet nie wie kto tam był.

    Dość ciekawa koncepcja, ale w wypadku jednego właściciela mnie nie
    przekonuje. Tu wchodzimy już w obszar wykładni, co rozumiemy pod słowem
    "powierzył".
    >
    >> Przepis chory i stąd wszystko działa, dokąd ludzie się boją. Znam
    >> takich, co mandaty przyjmowali dla tzw. świętego spokoju.
    >
    > Ale to podobnie działa np. przy kontroli skarbowej - przyjmowane
    > bywają bezzasadne mandaty (na .podatki ktoś ostatnio zapodał
    > taki przykład), w obawie, że ew. kontrola "odwetowa" spowoduje
    > zablokowanie przedsiębiorstwa.

    Przehjrzałem pobieżnie grupę, ale przynajmniej w tematach nie znalazłe,
    zatem trudno mi się odnieść.
    >
    >> Znam przypdek, gdy właściciel wskazał - zgodnie z prawdą - jako osobę,
    >> której oddał pojazd do dyspozycji osobę nie polsiadającą prawa jazdy w
    >> ogóle. Chodziło o to, by ta osoba powiedziała, kto kierował pojazdem, bo
    >> kierował któryś z jej synów. Straż Gminna przysłała wiadomy druiczek na
    >> tamtą osobę
    >> i nie zająknęła się, że osoba ta sama przyjęła mandat za przekroczenie
    >> prędkości - choć w takim razie należałoby ją ukarać za prowadzenie
    >> pojazdu bez uprawnień.
    >
    > A tam, prowadzenie bez uprawnień nie uprawnia do przekraczania
    > prędkości,
    > a piszesz tak jakby ta kara miała być "w zamian".
    > Mogliby posłać sprawę do sądu o oddzielne ukarania :>

    W tym konkretnym wypadku Straż Miejska uznała, że skoro powierzono pojazd,
    to ta osoba musiała prowadzić. Wskazany nie chcąc wskazać prowadzącego sam
    sie przyznał do winy, bo mu taniej wyszło. A punkty, to sobie mogą
    naliczać. Aż sie dziwię, że nie zainteresowano się tym dziwadłem w chwili
    rejestracji punktów :-)

  • Gotfryd Smolik news 2013-02-06, 11:33

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    On Tue, 5 Feb 2013, Robert Tomasik wrote:

    > Nie do końca sie z Tobą zgadzam, a i nie do konca rozumiem, co masz na myśli.

    Na myśli mam opisany przez kogoś przypadek: kładzie klucze wot
    po prostu na parapecie. Każdy może sobie wziąć.

    > Osobiście uważam, że należy odróżniać powierzenie komuś pojazdu,
    > od umożliwienia jego prowadzenia. Jak powierzę osobie nie posiadającej prawa
    > jazdy pojazd pod warunkiem, że załatwi sobie osobę ze stosonymi
    > uprawnieniami, to nie widzę w tym niczego złego. To jest jak najbardziej
    > naturalna sytuacja.

    Ale pic w tym, że w przypadku jak wyżej (klucze leżą sobie na
    parapecie) nie ma powierzenie i w ogóle nie ma za co ukarać
    kierowcy.
    Ukaraniu podlegałby (a i to nie jest oczywiste) dopiero JAKBY
    ktoś nie posiadający PJ sobie te klucze wziął, pojechał na
    drogę publiczną i tam został przyłapany.
    Tak czy nie?

    >> To, że np. Ty sobie nie wybrażasz że położyć gdzieś kluczyk
    >> i powiesz "do pojutrza samochód mi nie jest potrzebny, można
    >> brać" (lub odpowiedniej treści karteczkę zostawisz przy
    >> kluczyku), wcale nie znaczy że to działanie jest zabronione.
    >
    > Taż o tym piszę cały czas, że to, iż ja nie powierzyłem mojego samochodu
    > nikomu, a jednak ktoś jeździł wcale nie musi być równoważne z tym, ze go
    > skradziono.

    Ale sprowadzasz rzecz wyłącznie do przypadku współwłaścicieli.

    > Z tym, że ja przepis o obowiazku "wiedzenia", komu pojazd
    > powierzono do prowadzenia obliguje jego właściciela do posiadania takiej
    > wiedzy i już.

    Ale on ma wiedzieć tylko wtedy, jeśli POWIERZYŁ!
    Jeśli umożliwił ale nie powierzał, to ... nie ma czego
    ujawniać. "Nie powierzałem".

    > Przy kilku właścicielach nie wiadomo, którego karać.

    Cała dyskusja między nami sprowadza się do faktu, iż przyjrzawszy
    się opisowi o "położeniu kluczyków" nie widzę w nim słabego
    punktu.

    OCZYWIŚCIE ma to sens jedynie kiedy właściciel który złoży takie
    wyjaśnienie nie płaci AC :P (bo w przeciwnym przypadku
    w razie próby skorzystania z ubezpieczenia znajdzie się
    gdzieś między ryzykiem niedostania odszkodowania a oskarżenia
    o wyłudzenie).

    >> A NAWET JAKBY BYŁO, to można ukarać właściciela wyłacznie za
    >> takie działanie, a nie za to, że zgodnie z prawdą mówi
    >> że nikomu NIE POWIERZAŁ!
    >
    > Też tak uważam.

    No to o co się kłócimy ;)

    >> A on wziął i udostępnił samochód każdemu chętnemu kto był na
    >> danej posesji. Nawet nie wie kto tam był.
    >
    > Dość ciekawa koncepcja, ale w wypadku jednego właściciela mnie nie
    > przekonuje. Tu wchodzimy już w obszar wykładni, co rozumiemy pod słowem
    > "powierzył".

    http://sjp.pwn.pl/szukaj/powierzy%C4%87

    Zwracam uwagę, że tam jest "czyjejś" i "komuś", czyli nie obejmuje
    udostępnienia bezimiennego :D

    >> Ale to podobnie działa np. przy kontroli skarbowej - przyjmowane
    >> bywają bezzasadne mandaty (na .podatki ktoś ostatnio zapodał
    >> taki przykład), w obawie, że ew. kontrola "odwetowa" spowoduje
    >> zablokowanie przedsiębiorstwa.
    >
    > Przehjrzałem pobieżnie grupę, ale przynajmniej w tematach nie znalazłe, zatem
    > trudno mi się odnieść.

    A bo to tylko "przy okazji" się pojawia, np:

    From: krys
    Date: Mon, 04 Feb 2013 09:32:16 +0100
    Subject: Re: Paragon
    Newsgroups: pl.soc.prawo.podatki
    Message-ID: <510f7211$0$26699$65785112@news.neostrada.pl>

    (nie, nie ma przepisu że sprzedawca musi "wcisnąć" klientowi
    paragon, szczególnie wobec impossibilium nulla obligatio :])

    [...]
    > W tym konkretnym wypadku Straż Miejska uznała, że skoro powierzono pojazd, to
    > ta osoba musiała prowadzić. Wskazany nie chcąc wskazać prowadzącego sam sie
    > przyznał do winy, bo mu taniej wyszło. A punkty, to sobie mogą naliczać. Aż
    > sie dziwię, że nie zainteresowano się tym dziwadłem w chwili rejestracji
    > punktów :-)

    Nawet jak ktoś zauważył, to pewnie argumentacja "50 zł w kasie miasta
    to nie to samo co 500 zł w kasie państwa" przeważyła :D (bo pewnie
    całość poszłaby do sądu)

    pzdr, Gotfryd

  • witek 2013-02-06, 15:22

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Gotfryd Smolik news wrote:
    > Ukaraniu podlegałby (a i to nie jest oczywiste) dopiero JAKBY
    > ktoś nie posiadający PJ sobie te klucze wziął, pojechał na
    > drogę publiczną i tam został przyłapany.
    > Tak czy nie?

    tak i nie.

    Bo zacytuj przepis, który to sankcjonuje.

    I dlaczego w tym przypadku zostawienie kluczy na stole uwazasz za
    "dopuszczenie do kierowania pojazdem osobę niemającą wymaganych uprawnień"

    ale już "powierzenie pojazdu do kierowania" dwa paragrafy nizej pod
    zostawienie kluczy na stole sie nie kwalifikuje.


  • Andrzej_Kłos 2013-02-06, 16:41

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    witek pisze:

    > Przepis nakazuje ci wiedzieć komu powierzyłeś pojazd o danycm czasie,
    > wiec siegnij do swoich notatek / pamieci / wrozki / i zobacz komu w tym
    > czasie dałeś samochód.

    A co w takim przypadku: samochód jest zarejestrowany na mnie, jeżdżę po
    dalekich trasach razem z bratem - prowadzimy wspólnie firmę. Samochodu
    nikomu nie powierzam, cały czas w nim przebywam, za kierownicą się
    zmieniamy. Nie wiem, kto w danym momencie/miejscu kierował samochodem -
    ja czy brat. Co więcej, jeden kieruje, a drugi zazwyczaj śpi, ale pewnie
    jest to bez znaczenia. Jak odpowiedzieć na w takim przypadku na pytanie
    o kierującego/osobę której powierzyłem?

    andy_nek

  • RadoslawF 2013-02-06, 18:04

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Dnia 2013-02-06 16:41, Użytkownik Andrzej Kłos napisał:

    >> Przepis nakazuje ci wiedzieć komu powierzyłeś pojazd o danycm czasie,
    >> wiec siegnij do swoich notatek / pamieci / wrozki / i zobacz komu w
    >> tym czasie dałeś samochód.
    >
    > A co w takim przypadku: samochód jest zarejestrowany na mnie, jeżdżę po
    > dalekich trasach razem z bratem - prowadzimy wspólnie firmę. Samochodu
    > nikomu nie powierzam, cały czas w nim przebywam, za kierownicą się
    > zmieniamy. Nie wiem, kto w danym momencie/miejscu kierował samochodem -
    > ja czy brat. Co więcej, jeden kieruje, a drugi zazwyczaj śpi, ale pewnie
    > jest to bez znaczenia. Jak odpowiedzieć na w takim przypadku na pytanie
    > o kierującego/osobę której powierzyłem?

    Wskazać obie osoby jeżdżące w danym dniu, przyjąć mandat
    za niewskazanie lub nie przyjmować i spodziewać się nakazowego
    wyroku sądu.
    Było by lepiej gdyby samochód był kogoś innego, jako właściciel
    masz obowiązek wiedzieć i poinformować czy jechałeś ty czy komuś
    pojazd udostępniłeś.


    Pozdrawiam

  • "Robert Tomasik" 2013-02-06, 18:07

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał w
    wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1302061113310.3504@quad...

    >> Nie do końca sie z Tobą zgadzam, a i nie do konca rozumiem, co masz na
    >> myśli.
    > Na myśli mam opisany przez kogoś przypadek: kładzie klucze wot
    > po prostu na parapecie. Każdy może sobie wziąć.


    Ale on ma obowiazek wiedzieć, kto bierze. Nie przekonuje mnie ten przypadek
    w odniesieniu do jednego właściciela.
    >
    >> Osobiście uważam, że należy odróżniać powierzenie komuś pojazdu,
    >> od umożliwienia jego prowadzenia. Jak powierzę osobie nie posiadającej
    >> prawa jazdy pojazd pod warunkiem, że załatwi sobie osobę ze stosonymi
    >> uprawnieniami, to nie widzę w tym niczego złego. To jest jak najbardziej
    >> naturalna sytuacja.
    >
    > Ale pic w tym, że w przypadku jak wyżej (klucze leżą sobie na
    > parapecie) nie ma powierzenie i w ogóle nie ma za co ukarać
    > kierowcy.

    Nie jestem w stanie absolutnie wykluczyć, ze gdzieś jakiś sąd podzieli
    Twoje stanowisko, bo zupełnie pozbawione sensu ono nie jest. Ale mnie nie
    przekonujesz. Przepis nakazuje obowiazek zainteresowania się osobą, która
    pojadem będzie dysponowała. I opisana przez Ciebie linia obrony w mojej
    ocenie jest podbna do próby przekonania przez świadka sądu, że nic nie
    widział, bo miał ciemne okulary przeciwsłoneczne i nie widział człowieka
    stojącego obok. Znam taki przykłąd i sąd po prostu gościowi przywalił za
    fałszywe zeznania stwierdzając z urzędu, że są niedorzeczne.

    > Ukaraniu podlegałby (a i to nie jest oczywiste) dopiero JAKBY
    > ktoś nie posiadający PJ sobie te klucze wziął, pojechał na
    > drogę publiczną i tam został przyłapany.
    > Tak czy nie?

    A i tu należałoby dowieść, który ze współwłaścicieli tego dokonał.
    >
    >>> To, że np. Ty sobie nie wybrażasz że położyć gdzieś kluczyk
    >>> i powiesz "do pojutrza samochód mi nie jest potrzebny, można
    >>> brać" (lub odpowiedniej treści karteczkę zostawisz przy
    >>> kluczyku), wcale nie znaczy że to działanie jest zabronione.
    >> Taż o tym piszę cały czas, że to, iż ja nie powierzyłem mojego samochodu
    >> nikomu, a jednak ktoś jeździł wcale nie musi być równoważne z tym, ze go
    >> skradziono.
    > Ale sprowadzasz rzecz wyłącznie do przypadku współwłaścicieli.

    Tak i będę chwilowo stał na tym stanowisku, o ile nie przekonasz mnie do
    jego zmiany :-) Przepis nakłada na właściciela obowiązek wiedzenia komu
    pojazd powierzył i to jest kwestia interpretacji tego obowiazku. W mojej
    ocenie nie należy stosować się do wykłądni słownikowej "powierza", a raczej
    do celu ustawodawcy. A celem było posiadanie wiedzy, komu użyczono ów
    pojazd. To, czy było to powierzenie, użyczenie, czy inna czynność
    cywilnoprawna, no to juz nie ma większego znaczenia.
    >
    >> Z tym, że ja przepis o obowiazku "wiedzenia", komu pojazd powierzono do
    >> prowadzenia obliguje jego właściciela do posiadania takiej wiedzy i już.
    >
    > Ale on ma wiedzieć tylko wtedy, jeśli POWIERZYŁ!
    > Jeśli umożliwił ale nie powierzał, to ... nie ma czego
    > ujawniać. "Nie powierzałem".

    Pewnie, że może. Moze rónież nic nie powiedzieć. Na dobrą sprawę moze
    oświadczyć, ze chyba nie jechał sam, choć tego nie wyklucza i nie
    przypomina sobie, by komukolwiek powierzał, ale tego rónież wykluczyć nie
    może. . Nadal sytuacja patowa, bo nie można złożyć wniosku o ukaranie, bo
    to oskarżyciel musi ustalić, czy jechał, czy użyczył. Nie da sie oskarżyć o
    jedno, albo o drugie.
    >
    >> Przy kilku właścicielach nie wiadomo, którego karać.
    >
    > Cała dyskusja między nami sprowadza się do faktu, iż przyjrzawszy
    > się opisowi o "położeniu kluczyków" nie widzę w nim słabego. punktu.
    >
    > OCZYWIŚCIE ma to sens jedynie kiedy właściciel który złoży takie
    > wyjaśnienie nie płaci AC :P (bo w przeciwnym przypadku
    > w razie próby skorzystania z ubezpieczenia znajdzie się
    > gdzieś między ryzykiem niedostania odszkodowania a oskarżenia
    > o wyłudzenie).

    Dlaczego? Warunki ubezpieczenia AC, to po prostu forma umowy
    cywilnoprawnej. Ubezpieczyciel zawarował tam, że w razie utraty pojazdu nie
    odpowiada w pewnych warunkach. Ale w razie szkody można napsiać, że
    poowstała w nieustalonych okolicznościach i pewnie taki wniosek obleci.
    >
    >>> A NAWET JAKBY BYŁO, to można ukarać właściciela wyłacznie za
    >>> takie działanie, a nie za to, że zgodnie z prawdą mówi
    >>> że nikomu NIE POWIERZAŁ!
    >>
    >> Też tak uważam.
    >
    > No to o co się kłócimy ;)

    Ja nawet nei zacząłem się kłócić. Dyskutuję. Twoje argumenty nei są
    niedorzeczne, choć niespecjalnie mnie przekonują. Sądzę, że wyrok w takiej
    sparwie mógłby silnie zależeć od sędziego i jego poglądów na to
    zagadnienie.
    >
    >>> A on wziął i udostępnił samochód każdemu chętnemu kto był na
    >>> danej posesji. Nawet nie wie kto tam był.
    >>
    >> Dość ciekawa koncepcja, ale w wypadku jednego właściciela mnie nie
    >> przekonuje. Tu wchodzimy już w obszar wykładni, co rozumiemy pod słowem
    >> "powierzył".
    >
    > http://sjp.pwn.pl/szukaj/powierzy%C4%87
    >
    > Zwracam uwagę, że tam jest "czyjejś" i "komuś", czyli nie obejmuje
    > udostępnienia bezimiennego :D

    Tylko, czy sąd będzie stosował wykładnię językową?
    >
    >>> Ale to podobnie działa np. przy kontroli skarbowej - przyjmowane
    >>> bywają bezzasadne mandaty (na .podatki ktoś ostatnio zapodał
    >>> taki przykład), w obawie, że ew. kontrola "odwetowa" spowoduje
    >>> zablokowanie przedsiębiorstwa.
    >>
    >> Przehjrzałem pobieżnie grupę, ale przynajmniej w tematach nie znalazłe,
    >> zatem
    >> trudno mi się odnieść.
    >
    > A bo to tylko "przy okazji" się pojawia, np:
    >
    > From: krys
    > Date: Mon, 04 Feb 2013 09:32:16 +0100
    > Subject: Re: Paragon
    > Newsgroups: pl.soc.prawo.podatki
    > Message-ID: <510f7211$0$26699$65785112@news.neostrada.pl>
    >
    > (nie, nie ma przepisu że sprzedawca musi "wcisnąć" klientowi
    > paragon, szczególnie wobec impossibilium nulla obligatio :])

    Sprzedawca ma paragon WYDAĆ, czyli minimum, to odtarganie z kasy i
    położenie na kontuarze, stoliku czy innym podobnym miejscu. Czy klient się
    nim zainteresuje, to już nie jego rzecz. Mandaty sie sypią za tzw. zwisy
    kasowe, gdzie na kasie wisi kilkanaście kolejnych paragonów. Musiały nie
    być WYDANE.
    >
    > [...]
    >> W tym konkretnym wypadku Straż Miejska uznała, że skoro powierzono
    >> pojazd, to ta osoba musiała prowadzić. Wskazany nie chcąc wskazać
    >> prowadzącego sam sie przyznał do winy, bo mu taniej wyszło. A punkty, to
    >> sobie mogą naliczać. Aż sie dziwię, że nie zainteresowano się tym
    >> dziwadłem w chwili rejestracji punktów :-)
    >
    > Nawet jak ktoś zauważył, to pewnie argumentacja "50 zł w kasie miasta
    > to nie to samo co 500 zł w kasie państwa" przeważyła :D (bo pewnie
    > całość poszłaby do sądu)
    >
    > pzdr, Gotfryd

  • Krzysztof_Jodłowski 2013-02-06, 18:13

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    > Jak odpowiedzieć na w takim przypadku na pytanie
    > o kierującego/osobę której powierzyłem?

    Dokładnie tak, jak to opisałeś powyżej.

    --
    Krzysztof

  • "Robert Tomasik" 2013-02-06, 19:39

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Użytkownik "Andrzej Kłos" napisał w wiadomości
    news:511279cc$1@news.home.net.pl...
    > witek pisze:
    >
    >> Przepis nakazuje ci wiedzieć komu powierzyłeś pojazd o danycm czasie,
    >> wiec siegnij do swoich notatek / pamieci / wrozki / i zobacz komu w tym
    >> czasie dałeś samochód.
    >
    > A co w takim przypadku: samochód jest zarejestrowany na mnie, jeżdżę po
    > dalekich trasach razem z bratem - prowadzimy wspólnie firmę. Samochodu
    > nikomu nie powierzam, cały czas w nim przebywam, za kierownicą się
    > zmieniamy. Nie wiem, kto w danym momencie/miejscu kierował samochodem -
    > ja czy brat. Co więcej, jeden kieruje, a drugi zazwyczaj śpi, ale pewnie
    > jest to bez znaczenia. Jak odpowiedzieć na w takim przypadku na pytanie o
    > kierującego/osobę której powierzyłem?

    Ano nic. To jest jeden z argumentów, że wysłanie zdjecia wiele ułatwia. Nie
    użyczałeś nikomu pojazdu (prowadzenie przez brata / pracownika) pojazdu w
    którym siedzisz, to nie użyczenie, ale nie jesteś sprawcą wykroczenia. Ale
    ITD musi do tego jeszcze dojrzeć.

  • witek 2013-02-06, 20:25

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Andrzej Kłos wrote:
    > witek pisze:
    >
    >> Przepis nakazuje ci wiedzieć komu powierzyłeś pojazd o danycm czasie,
    >> wiec siegnij do swoich notatek / pamieci / wrozki / i zobacz komu w
    >> tym czasie dałeś samochód.
    >
    > A co w takim przypadku: samochód jest zarejestrowany na mnie, jeżdżę po
    > dalekich trasach razem z bratem - prowadzimy wspólnie firmę. Samochodu
    > nikomu nie powierzam, cały czas w nim przebywam, za kierownicą się
    > zmieniamy.

    no to wlasnie powierzyles jak sie zmieniacie.

    Nie wiem, kto w danym momencie/miejscu kierował samochodem -
    > ja czy brat.

    to bardzo niedobrze, po przepis wyraznie mowi, ze masz wiedziec.
    Nie narzucajac ci metody. Mozesz zapamietac, zapisac lub chodzic do
    wrozki o ile to działa.



    > Co więcej, jeden kieruje, a drugi zazwyczaj śpi, ale pewnie
    > jest to bez znaczenia. Jak odpowiedzieć na w takim przypadku na pytanie
    > o kierującego/osobę której powierzyłem?
    >

    a) zwalic na brata,
    b) przyjac mandat na siebie
    c) odpisac, ze nie wiesz kto kierowal i dostac mandat za niewiedze.

  • Gotfryd Smolik news 2013-02-06, 23:00

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    On Wed, 6 Feb 2013, Robert Tomasik wrote:

    > Ale on ma obowiazek wiedzieć, kto bierze.
    > Nie przekonuje mnie ten przypadek w odniesieniu do jednego właściciela.

    Odpowiedziałem w poście do 'witka' :)

    >> Ale pic w tym, że w przypadku jak wyżej (klucze leżą sobie na
    >> parapecie) nie ma powierzenie i w ogóle nie ma za co ukarać
    >> kierowcy.
    >
    > Nie jestem w stanie absolutnie wykluczyć, ze gdzieś jakiś sąd podzieli Twoje
    > stanowisko, bo zupełnie pozbawione sensu ono nie jest. Ale mnie nie
    > przekonujesz. Przepis nakazuje obowiazek zainteresowania się osobą, która
    > pojadem będzie dysponowała.

    Nie, nakłada taki obowiązek wyłącznie przy "powierzeniu".
    Możemy podpisać protokół rozbieżności :D

    >> Ukaraniu podlegałby (a i to nie jest oczywiste) dopiero JAKBY
    >> ktoś nie posiadający PJ sobie te klucze wziął, pojechał na
    >> drogę publiczną i tam został przyłapany.
    >> Tak czy nie?
    >
    > A i tu należałoby dowieść, który ze współwłaścicieli tego dokonał.

    Odnosiłem się WYŁĄCZNIE do przypadku z jednym właścicielem.

    >> Ale sprowadzasz rzecz wyłącznie do przypadku współwłaścicieli.
    >
    > Tak i będę chwilowo stał na tym stanowisku, o ile nie przekonasz mnie do jego
    > zmiany :-) Przepis nakłada na właściciela obowiązek wiedzenia komu pojazd
    > powierzył

    Nie.
    Nie ma takiego przepisu.
    Patrz objaśnienie do ratio legis w poście do "witka".

    >> OCZYWIŚCIE ma to sens jedynie kiedy właściciel który złoży takie
    >> wyjaśnienie nie płaci AC :P (bo w przeciwnym przypadku
    >> w razie próby skorzystania z ubezpieczenia znajdzie się
    >> gdzieś między ryzykiem niedostania odszkodowania a oskarżenia
    >> o wyłudzenie).
    >
    > Dlaczego? Warunki ubezpieczenia AC, to po prostu forma umowy cywilnoprawnej.
    > Ubezpieczyciel zawarował tam, że w razie utraty pojazdu nie odpowiada
    > w pewnych warunkach.

    I na 100% jest tam o obowiązku pilnowania umożliwienia dostępu do
    pojazdu, pewnie na pół strony i niezrozumiale :], i jak ubezpieczyciel
    się dowie że właściciel niekiedy tego nie pilnował to już sobie
    znajdzie hak :]

    > Ale w razie szkody można napsiać, że poowstała
    > w nieustalonych okolicznościach i pewnie taki wniosek obleci.

    Prawdę mówiąc, prędzej bym obstawiał że zwyczajnie się nie dowie
    iż właściciel "zostawiał pojazd bez powierzenia odpowiedzialności"
    :)

    >> http://sjp.pwn.pl/szukaj/powierzy%C4%87
    >>
    >> Zwracam uwagę, że tam jest "czyjejś" i "komuś", czyli nie obejmuje
    >> udostępnienia bezimiennego :D
    >
    > Tylko, czy sąd będzie stosował wykładnię językową?

    Jest parę wyroków SN, że jeśli językowa jest jednoznaczna to
    ma oczywiste pierwszeństwo. Ustawodawca tak CHCIAŁ.

    >> (nie, nie ma przepisu że sprzedawca musi "wcisnąć" klientowi
    >> paragon, szczególnie wobec impossibilium nulla obligatio :])
    >
    > Sprzedawca ma paragon WYDAĆ, czyli minimum, to odtarganie z kasy i położenie
    > na kontuarze, stoliku czy innym podobnym miejscu. Czy klient się nim
    > zainteresuje, to już nie jego rzecz. Mandaty sie sypią za tzw. zwisy kasowe,
    > gdzie na kasie wisi kilkanaście kolejnych paragonów. Musiały nie być WYDANE.

    W opisywanym poście jest o przypadku kiedy klient wziął batonik
    i rzucił jego równowartość w trakcie kasowania następnego
    klienta.
    Kontroler nie dopuścił do MOŻLIWOŚCI nawet tylko wystawienia
    paragonu, coś w rodzaju zatrzymania pasażera z biletem nim
    dojdzie od drzwi do kasownika.

    pzdr, Gotfryd

  • Gotfryd Smolik news 2013-02-06, 22:49

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    On Wed, 6 Feb 2013, witek wrote:

    > Gotfryd Smolik news wrote:
    >> Ukaraniu podlegałby (a i to nie jest oczywiste) dopiero JAKBY
    >> ktoś nie posiadający PJ sobie te klucze wziął, pojechał na
    >> drogę publiczną i tam został przyłapany.
    >> Tak czy nie?
    >
    > tak i nie.
    >
    > Bo zacytuj przepis, który to sankcjonuje.

    A juści:
    http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,3,9,9,238,43389,20120101,wykroczenia-przeciwko-bezpieczenstwu-i-porzadkowi-w.html
    +++
    Art. 96.
    § 1. Właœciciel, posiadacz, użytkownik lub prowadzšcy pojazd,
    który na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie
    ruchu dopuszcza:
    [...]
    2) do prowadzenia pojazdu osobę niemajšcš wymaganych uprawnień,
    ---

    > I dlaczego w tym przypadku zostawienie kluczy na stole uwazasz za
    > "dopuszczenie do kierowania pojazdem osobę niemającą wymaganych uprawnień"

    NIE!!!

    Wyraźnie napisałem: "dopuszczenie" wymaga, aby tak się ZDARZYŁO.

    Wyraźnie napisałem, że samo położenie kluczyków w sytuacji
    w której nikt ich nie wziął NIE stanowi czynu "dopuszczenia",
    bo przepis nie sankcjonuje teoretycznej możliwości.

    Czyli NIE MOŻNA ukarać kierowcy za to, że pozostawia kluczyki
    (albo ogólnie mówiąc: pojazd) samopas.
    Ukarać go można DOPIERO jeśli ktoś nieuprawniony ten pojazd
    sobie przywłaszczy i sąd orzeknie, że właściciel nie podjął
    "odpowiednich" środków zapobiegawczych.

    > ale już "powierzenie pojazdu do kierowania" dwa paragrafy nizej pod
    > zostawienie kluczy na stole sie nie kwalifikuje.

    http://sjp.pwn.pl/slownik/2506581/powierzy%C4%87

    1. Ťzlecić
    komuœ sprawowanie jakiejœ funkcji [...]
    ^^^^^
    2. Ťoddać
    komuœ dowództwo nad czymœť
    ^^^^^
    3. Ťwyznać coœ
    komuœ poufnieť
    ^^^^^
    4. Ťpolecić kogoœ lub coœ
    czyjejœ opieceť
    ^^^^^^^
    5. Ťdać coœ
    komuœ do dyspozycji lub na przechowanieť
    ^^^^^

    Ano dlatego.
    "Powierzenie" wymaga osoby, pozostawienie samopas w żadnym
    razie nie stanowi "powierzenia".

    O ile wiem, to jest jedna z podstaw ratio legis: jeśli
    w tym samym akcie prawnym prawodawca używa dwu różnych określeń,
    to z wyjątkiem przypadku kiedy jednoznacznie je "podstawia"
    w formie definicji, należy przyjąć że NA PEWNO ma na myśli
    fakt, że te określenia są ... różne właśnie.
    Ubaw jest wtedy, jak są na tyle bliskoznaczne że nie sposób
    wymyśleć przypadku w którym występuje różnica :>

    Niemniej jest oczywiste, że "dopuszczenie" nie oznacza "powierzenia".

    pzdr, Gotfryd

  • "Robert Tomasik" 2013-02-06, 23:14

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał w
    wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1302062249210.3004@quad...

    > W opisywanym poście jest o przypadku kiedy klient wziął batonik
    > i rzucił jego równowartość w trakcie kasowania następnego
    > klienta.
    > Kontroler nie dopuścił do MOŻLIWOŚCI nawet tylko wystawienia
    > paragonu, coś w rodzaju zatrzymania pasażera z biletem nim
    > dojdzie od drzwi do kasownika.

    No to kontrolujący nie miał racji. Było poczekać, co zrobi kasjer, jak
    skończy kasować bieżącego klienta. Gdyby nie nabił i nie wydał paragonu, to
    co innego.

  • Konfabulator 2013-02-06, 23:34

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Czyli doszliscie mniej więcej do punktu, kiedy na powiesć z ITD nal
    eżałoby odpowiedzieć:

    Nie prowadziłem pojazdu w oznaczonym czasie oraz nie powierzałem nikomu
    mojego pojazdu (pat - brak sprawcy, obowiązek wskazania "spełniony").

    Tylko w tym wypadku jest problem z tym, że na zdjęciu może jednak by
    ć własciciel.

    Czy odpowiedBC można legalnie skrócić do:

    Nie powierzałem nikomu pojazdu do kierowania bądBC używania w mysl
    art. 78.4 PoRD.

    Jak pominąć swój ewentualny udział w zdarzeniu. Muszę się sam o
    skarżyć bez żadnego dowodu na żądanie organu?

  • witek 2013-02-06, 23:38

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Gotfryd Smolik news wrote:
    > On Wed, 6 Feb 2013, witek wrote:
    >
    >> Gotfryd Smolik news wrote:
    >>> Ukaraniu podlegałby (a i to nie jest oczywiste) dopiero JAKBY
    >>> ktoś nie posiadający PJ sobie te klucze wziął, pojechał na
    >>> drogę publiczną i tam został przyłapany.
    >>> Tak czy nie?
    >>
    >> tak i nie.
    >>
    >> Bo zacytuj przepis, który to sankcjonuje.
    >
    > A juści:
    > http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,3,9,9,238,43389,20120101,wykroczenia-przeciwko-bezpieczenstwu-i-porzadkowi-w.html
    >
    > +++
    > Art. 96.
    > § 1. Właœciciel, posiadacz, użytkownik lub prowadzšcy pojazd,
    > który na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie
    > ruchu dopuszcza:
    > [...]
    > 2) do prowadzenia pojazdu osobę niemajšcš wymaganych uprawnień,
    > ---
    >
    >> I dlaczego w tym przypadku zostawienie kluczy na stole uwazasz za
    >> "dopuszczenie do kierowania pojazdem osobę niemającą wymaganych
    >> uprawnień"
    >
    > NIE!!!
    >
    > Wyraźnie napisałem: "dopuszczenie" wymaga, aby tak się ZDARZYŁO.
    >
    > Wyraźnie napisałem, że samo położenie kluczyków w sytuacji
    > w której nikt ich nie wziął NIE stanowi czynu "dopuszczenia",
    > bo przepis nie sankcjonuje teoretycznej możliwości.
    >
    > Czyli NIE MOŻNA ukarać kierowcy za to, że pozostawia kluczyki
    > (albo ogólnie mówiąc: pojazd) samopas.
    > Ukarać go można DOPIERO jeśli ktoś nieuprawniony ten pojazd
    > sobie przywłaszczy i sąd orzeknie, że właściciel nie podjął
    > "odpowiednich" środków zapobiegawczych.
    >
    >> ale już "powierzenie pojazdu do kierowania" dwa paragrafy nizej pod
    >> zostawienie kluczy na stole sie nie kwalifikuje.
    >
    > http://sjp.pwn.pl/slownik/2506581/powierzy%C4%87
    >
    > 1. Ťzlecić
    > komuœ sprawowanie jakiejœ funkcji [...]
    > ^^^^^
    > 2. Ťoddać
    > komuœ dowództwo nad czymœť
    > ^^^^^
    > 3. Ťwyznać coœ
    > komuœ poufnieť
    > ^^^^^
    > 4. Ťpolecić kogoœ lub coœ
    > czyjejœ opieceť
    > ^^^^^^^
    > 5. Ťdać coœ
    > komuœ do dyspozycji lub na przechowanieť
    > ^^^^^
    >
    > Ano dlatego.
    > "Powierzenie" wymaga osoby, pozostawienie samopas w żadnym
    > razie nie stanowi "powierzenia".
    >
    > O ile wiem, to jest jedna z podstaw ratio legis: jeśli
    > w tym samym akcie prawnym prawodawca używa dwu różnych określeń,
    > to z wyjątkiem przypadku kiedy jednoznacznie je "podstawia"
    > w formie definicji, należy przyjąć że NA PEWNO ma na myśli
    > fakt, że te określenia są ... różne właśnie.
    > Ubaw jest wtedy, jak są na tyle bliskoznaczne że nie sposób
    > wymyśleć przypadku w którym występuje różnica :>
    >
    > Niemniej jest oczywiste, że "dopuszczenie" nie oznacza "powierzenia".
    >
    > pzdr, Gotfryd


    no wiec zostawienie kluczykow samopas na stole jest dopuszczeniem czy
    nie. Jak sie pietnatoletni mlody do samochodu dorwie i go złapią to
    oberwę za dopuszczenie czy nie?


  • witek 2013-02-06, 23:39

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Konfabulator wrote:
    > Czy odpowiedź można legalnie skrócić do:
    >
    > Nie powierzałem nikomu pojazdu do kierowania bądź używania w myśl art. 78.4 PoRD.


    mozesz.
    tylko nie zapomnij wowczas wnieść w terminie sprzeciwu od wyroku
    nakazowego z sądu.

  • Konfabulator 2013-02-06, 23:49

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Witek said: mozesz.A0tylko nie zapomnij wowczas wnieEFżBDEFżBD w t
    erminie sprzeciwu od wyrokuA0nakazowego z sEFżBDdu.A0

    A cos bardziej konstruktywnie? Spełniam ustawowy obowiązek, ale nie o
    skarżam siebie, bo nie muszę, zwłaszcza, że po kilkunastu tygodniac
    h mogę nie pamiętać co robiłem o 17:02 na rogu jakis ulic.

    Idę tokiem rozumowania z tego artykułu:20
    http://radcakancelaria.pl/2010/09/nieczytelne-zdjecie-fotoradaru-%E2%80%93-
    wskazac-kierujacego/

  • Gotfryd Smolik news 2013-02-07, 00:14

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    On Wed, 6 Feb 2013, Konfabulator wrote:

    > Witek said: mozesz. tylko nie zapomnij wowczas wnie�� w terminie sprzeciwu od wyroku nakazowego z sďż˝du. 
    >
    > A coś bardziej konstruktywnie? Spełniam ustawowy obowiązek, ale nie oskarżam siebie, bo nie muszę,

    Ale sąd ma pełne prawo do łupnięcia wyrokiem na podstawie przychylenia
    się do obwinienia.
    Również jeśli to obwinienie jest błędne, ale sąd o tym nie wie bo brak
    jest dowodów przeciwnych.

    > zwłaszcza, że po kilkunastu tygodniach mogę nie pamiętać co robiłem
    > o 17:02 na rogu jakiś ulic.

    Ale nie o to chodzi.
    Sprawa wyłącznie formalna - wyrok nakazowy zapada nie w wyniku
    "porównania racji", a w wyniku klepnięcia zarzutów oraz braku
    oczywistych przeciwwskazań.
    Dopiero sprzeciw skutkuje "normalną" rozprawą na której ktokolwiek
    będzie Cię pytał czy masz coś ciekawego do powiedzenia.
    Wcześniej nawet NIE WIESZ, że "jakiś sąd ma być"!
    Niestety brak sprzeciwu skutkuje prawomocnością tego "formalizmu".

    pzdr, Gotfryd

  • Gotfryd Smolik news 2013-02-07, 00:09

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    On Wed, 6 Feb 2013, witek wrote:

    > no wiec zostawienie kluczykow samopas na stole jest dopuszczeniem czy nie.

    Nie.
    Jeszcze nie.
    Podobnie jak wzięcie do ręki tasaka jeszcze nie jest morderstwem.

    > Jak sie pietnatoletni mlody do samochodu dorwie i go złapią to oberwę
    > za dopuszczenie czy nie?

    Tak.
    Dlatego, że się dorwał :P
    (a nie dlatego, że MÓGŁ się dorwać)

    To Ty musisz ocenić potencjalnych "dorywających" w danym miejscu
    i stosownie do potrzeb wziąć smycz lub... wróć, to nie ten
    temat ;)
    (ale takie właśnie kryterium - w gminach w których nie ma obowiązku
    stosowania smyczy, to od Ciebie zależy czy użyjesz smyczy,
    kagańca czy pancernej klatki, ma być 'wystarczająco',
    kryterium "dopuszczenia" również jest ZDARZENIE a nie teoria
    o możliwym zajściu)

    pzdr, Gotfryd

  • Konfabulator 2013-02-07, 00:49

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Gotfrydzie. Wiem doskonale jak działają wyroki nakazowe. Mam taki opraw
    iony w ramki od IV RP za przejscie na czerwonym swietle.20

    Mnie interesuje czy według Was spełniam ustawowy obowiązek, biorąc
    pod uwagę wczesniejszą dyskusję, że nie każde użycie pojazdu
    wiąże się z jego powierzeniem, odpowiadając na to kilku stronicowe
    pismo GITD jednym zdaniem, że w przedstawionym czasie nie powierzałem
    nikomu pojazdu?

  • witek 2013-02-07, 05:21

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Konfabulator wrote:
    > Witek said: mozesz. tylko nie zapomnij wowczas wnie�� w terminie sprzeciwu od wyroku nakazowego z s�du.
    >
    > A coś bardziej konstruktywnie? Spełniam ustawowy obowiązek, ale nie oskarżam siebie, bo nie muszę, zwłaszcza, że po kilkunastu tygodniach mogę nie pamiętać co robiłem o 17:02 na rogu jakiś ulic.
    >
    > Idę tokiem rozumowania z tego artykułu:
    > http://radcakancelaria.pl/2010/09/nieczytelne-zdjecie-fotoradaru-%E2%80%93-wskazac-kierujacego/
    >


    bo skoro nikomu nie urzyczałeś to domyślnie ty prowadziłeś i taki
    wniosek pójdzie do sądu, a sąd go przyklepie. Po 7 dniach zostanie ci
    tylko opcja zapłacić lub czekać aż sobie sami wezmą (duużo więcej).

  • witek 2013-02-07, 05:25

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Gotfryd Smolik news wrote:
    >
    >> Jak sie pietnatoletni mlody do samochodu dorwie i go złapią to oberwę
    >> za dopuszczenie czy nie?
    >
    > Tak.
    > Dlatego, że się dorwał :P

    jak on sie dorwał to znaczy, że ja dopuściłem (pasywnie)


    no wiec jak ktoś jechał moim samochodem, bo kluczyki leżały na stole, to
    znaczy, ze wyrazilem tym zgodę na uzyczenie samochodu i moim obowiązkiem
    jest tak to zorganizować, zebym wiedział kto sobie te kluczyki wziął.

    Pomiajam przypadek dwóch i więcej właścicieli.

  • Marcin N 2013-02-07, 10:02

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    W dniu 2013-02-06 23:14, Robert Tomasik pisze:

    > (...)


    Ciekawa ta Wasza dyskusja, jednak mocno akademicka.

    Proponuję skupić się na bardziej praktycznym aspekcie, na przykład: jak
    zmusić ITD, żeby jednak przysłała zdjęcie.

    Przysyłają pismo bez zdjęcia. Czy mam szansę podeprzeć się czymś, żeby w
    odpowiedzi im napisać "przyślijcie zdjęcie, to ja odpowiem na pytania z
    >ankiety<"?

    --
    MN

  • "Ula" 2013-02-07, 10:55

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Użytkownik "witek" napisał w wiadomości
    news:keva3u$mso$1@usenet.news.interia.pl...
    > Konfabulator wrote:
    >> Witek said: mozesz. tylko nie zapomnij wowczas wnie�� w terminie
    >> sprzeciwu od wyroku nakazowego z s�du.
    >>
    >> A coś bardziej konstruktywnie? Spełniam ustawowy obowiązek, ale nie
    >> oskarżam siebie, bo nie muszę, zwłaszcza, że po kilkunastu tygodniach
    >> mogę nie pamiętać co robiłem o 17:02 na rogu jakiś ulic.
    >>
    >> Idę tokiem rozumowania z tego artykułu:
    >> http://radcakancelaria.pl/2010/09/nieczytelne-zdjecie-fotoradaru-%E2%80%93-wskazac-kierujacego/
    >>
    >
    >
    > bo skoro nikomu nie urzyczałeś to domyślnie ty prowadziłeś i taki wniosek
    > pójdzie do sądu, a sąd go przyklepie. Po 7 dniach zostanie ci tylko opcja
    > zapłacić lub czekać aż sobie sami wezmą (duużo więcej).
    >
    Witek.Chryste Panie! UŻYCZAŁEŚ!!!

  • RadoslawF 2013-02-07, 10:57

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Dnia 2013-02-07 05:25, Użytkownik witek napisał:

    >>> Jak sie pietnatoletni mlody do samochodu dorwie i go złapią to oberwę
    >>> za dopuszczenie czy nie?
    >>
    >> Tak.
    >> Dlatego, że się dorwał :P
    >
    > jak on sie dorwał to znaczy, że ja dopuściłem (pasywnie)
    >
    >
    > no wiec jak ktoś jechał moim samochodem, bo kluczyki leżały na stole, to
    > znaczy, ze wyrazilem tym zgodę na uzyczenie samochodu i moim obowiązkiem
    > jest tak to zorganizować, zebym wiedział kto sobie te kluczyki wziął.

    Nieprawda, przestań okłamywać ludzi.
    Jeśli ktoś sobie kluczyki i pojazd zabrał bez twojej wiedzy
    nie oznacza to jeszcze że wyraziłeś zgodę i masz obowiązek o
    tym wiedzieć.


    Pozdrawiam

  • RadoslawF 2013-02-07, 11:00

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Dnia 2013-02-07 10:02, Użytkownik Marcin N napisał:

    > Ciekawa ta Wasza dyskusja, jednak mocno akademicka.
    >
    > Proponuję skupić się na bardziej praktycznym aspekcie, na przykład: jak
    > zmusić ITD, żeby jednak przysłała zdjęcie.
    >
    > Przysyłają pismo bez zdjęcia. Czy mam szansę podeprzeć się czymś, żeby w
    > odpowiedzi im napisać "przyślijcie zdjęcie, to ja odpowiem na pytania z
    > >ankiety<"?

    Nie masz ich zmusić, formalnie zdjęcie muszą pokazać w przypadku
    skierowania sprawy do sądu.


    Pozdrawiam

  • Marcin N 2013-02-07, 11:24

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    W dniu 2013-02-07 11:00, RadoslawF pisze:

    >> Przysyłają pismo bez zdjęcia. Czy mam szansę podeprzeć się czymś, żeby
    >> w odpowiedzi im napisać "przyślijcie zdjęcie, to ja odpowiem na
    >> pytania z >ankiety<"?

    > Nie masz ich zmusić, formalnie zdjęcie muszą pokazać w przypadku
    > skierowania sprawy do sądu.

    Ale dlaczego nie mogą zrobić tego wcześniej na moje życzenie? Coś im
    zabrania?

    --
    MN

  • RadoslawF 2013-02-07, 12:21

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Dnia 2013-02-07 11:24, Użytkownik Marcin N napisał:

    >>> Przysyłają pismo bez zdjęcia. Czy mam szansę podeprzeć się czymś, żeby
    >>> w odpowiedzi im napisać "przyślijcie zdjęcie, to ja odpowiem na
    >>> pytania z >ankiety<"?
    >
    >> Nie masz ich zmusić, formalnie zdjęcie muszą pokazać w przypadku
    >> skierowania sprawy do sądu.
    >
    > Ale dlaczego nie mogą zrobić tego wcześniej na moje życzenie? Coś im
    > zabrania?

    Nie ma przepisu zabraniającego ale.
    ITD zostało ostatnio wykreowane na drogowego zbója okradającego
    podróżnych. I zachowują się tak jak typowy zbój. Nie zrobią nic
    co pozwoliło by na zmniejszenie zysków z ich działalności.
    Gdybyś zobaczył zdjęcie to okazało by się że są na nim dwa
    pojazdy i ITD nie potrafi wyjaśnić z powodu którego zadziałał
    aparat. Część fotek robią od tyłu czyli prowadzącego na nich
    nie widać, co oznacza ze w wielu przypadkach nie udowodnią
    kto prowadził ale zastraszeni właściciele o tym nie wiedzą i
    na wszelki wypadek wolą zapłacić niż jechać do sądu czy do
    siedziby głównej ITD w wawie. Bo tym straszą w wezwaniach.


    Pozdrawiam

  • mad78s@gmail.com 2013-02-07, 13:13

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    >20
    > >> W posiadaniu kilku współwłascicieli pojazdu?
    >20
    >20
    > A przepis wyraBCnie ci mówi, że masz wiedzieć wiec sobie tak zorga
    nizuj20
    >20
    > branie kluczyków, zeby było wiadomo kto brał.
    >20
    > Zaniedbanie z twojej strony nie zwalnia cię z odpowiedzialnosci.

    No ale tu by nie było mowy o żadnym użyczaniu czy braniu cudzych kluc
    zy jesli jest kilku współwłascicieli to każdy ma takie samo pra
    wo do rozporządzania swoim mieniem.
    Pytanie do którego własciciela w takiej sytuacji ITD czy Policja wysy
    ła mandata ;-)

  • Gotfryd Smolik news 2013-02-07, 12:27

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    On Wed, 6 Feb 2013, Robert Tomasik wrote:

    > No to kontrolujący nie miał racji.

    Ano.
    Problem w tym, że primo użeranie się z wygraniem słusznej
    sprawy kosztuje, bo sprzedawcy/właścicielowi za udział
    w postępowaniu nikt nie płaci a kontrolerowi i owszem,
    a secundo "każdy" (znaczy przeciętny kontrolowany) obawia
    się konsekwencji pt. "będziemy szukać tak długo aż coś
    znajdziemy".
    I cały hak w słowie "długo" - bo całość jest odpowiednikiem
    godzinnego prowadzenia "kontroli" przy kontroli drogowej.
    Jak kontrolowany się spieszy to woli mandat zapłacić,
    nawet "niesłuszny" :>

    pzdr, Gotfryd

  • witek 2013-02-07, 14:51

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Marcin N wrote:
    > W dniu 2013-02-06 23:14, Robert Tomasik pisze:
    >
    > > (...)
    >
    >
    > Ciekawa ta Wasza dyskusja, jednak mocno akademicka.
    >
    > Proponuję skupić się na bardziej praktycznym aspekcie, na przykład: jak
    > zmusić ITD, żeby jednak przysłała zdjęcie.


    Nie ma takiej formalnej mozliwosci, bo zaden przepis im tego nie nakazuje.

    >
    > Przysyłają pismo bez zdjęcia. Czy mam szansę podeprzeć się czymś, żeby w
    > odpowiedzi im napisać "przyślijcie zdjęcie, to ja odpowiem na pytania z
    > >ankiety<"?
    >

    Nie.
    Chyba, ze ktos ci to zdjecie po dobroci pokaze.

  • witek 2013-02-07, 14:52

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Ula wrote:
    > Użytkownik "witek" napisał w wiadomości
    > news:keva3u$mso$1@usenet.news.interia.pl...
    >> Konfabulator wrote:
    >>> Witek said: mozesz. tylko nie zapomnij wowczas wnie�� w terminie
    >>> sprzeciwu od wyroku nakazowego z s�du.
    >>>
    >>> A coś bardziej konstruktywnie? Spełniam ustawowy obowiązek, ale nie
    >>> oskarżam siebie, bo nie muszę, zwłaszcza, że po kilkunastu tygodniach
    >>> mogę nie pamiętać co robiłem o 17:02 na rogu jakiś ulic.
    >>>
    >>> Idę tokiem rozumowania z tego artykułu:
    >>> http://radcakancelaria.pl/2010/09/nieczytelne-zdjecie-fotoradaru-%E2%80%93-wskazac-kierujacego/
    >>>
    >>
    >>
    >> bo skoro nikomu nie urzyczałeś to domyślnie ty prowadziłeś i taki wniosek
    >> pójdzie do sądu, a sąd go przyklepie. Po 7 dniach zostanie ci tylko opcja
    >> zapłacić lub czekać aż sobie sami wezmą (duużo więcej).
    >>
    > Witek.Chryste Panie! UŻYCZAŁEŚ!!!
    >
    >
    punkt dla ciebie. nad ranem wszystko jest mozliwe.

  • witek 2013-02-07, 14:54

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    RadoslawF wrote:
    > Dnia 2013-02-07 05:25, Użytkownik witek napisał:
    >
    >>>> Jak sie pietnatoletni mlody do samochodu dorwie i go złapią to oberwę
    >>>> za dopuszczenie czy nie?
    >>>
    >>> Tak.
    >>> Dlatego, że się dorwał :P
    >>
    >> jak on sie dorwał to znaczy, że ja dopuściłem (pasywnie)
    >>
    >>
    >> no wiec jak ktoś jechał moim samochodem, bo kluczyki leżały na stole,
    >> to znaczy, ze wyrazilem tym zgodę na uzyczenie samochodu i moim
    >> obowiązkiem jest tak to zorganizować, zebym wiedział kto sobie te
    >> kluczyki wziął.
    >
    > Nieprawda, przestań okłamywać ludzi.
    > Jeśli ktoś sobie kluczyki i pojazd zabrał bez twojej wiedzy
    > nie oznacza to jeszcze że wyraziłeś zgodę i masz obowiązek o
    > tym wiedzieć.

    wlasnie o tym dyskutujemy.
    bo w przypadku kiedy bez twojej wiedzy zwinal klucze małolat i go
    zlapali to jednak okazuje sie ze to ty udostepniles samochod mimo ze nie
    udostepniles. I bekniesz.


    >
    >
    > Pozdrawiam

  • witek 2013-02-07, 14:57

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    RadoslawF wrote:
    > Dnia 2013-02-07 10:02, Użytkownik Marcin N napisał:
    >
    >> Ciekawa ta Wasza dyskusja, jednak mocno akademicka.
    >>
    >> Proponuję skupić się na bardziej praktycznym aspekcie, na przykład:
    >> jak zmusić ITD, żeby jednak przysłała zdjęcie.
    >>
    >> Przysyłają pismo bez zdjęcia. Czy mam szansę podeprzeć się czymś, żeby
    >> w odpowiedzi im napisać "przyślijcie zdjęcie, to ja odpowiem na
    >> pytania z >ankiety<"?
    >
    > Nie masz ich zmusić, formalnie zdjęcie muszą pokazać w przypadku
    > skierowania sprawy do sądu.
    >

    tez nie do konca.
    jak skieruja sprawe do sadu za przekroczenie predkosci to musza pokazac
    cos co wyprodukowal fotoradar. wystarczy aby na tym zdjeciu czytelne
    byly tablice. twarz juz niekoniecznie. nawet jak maja lepsze zdjecia
    moga wybrac to gorsze.

    jak sprawa pojdzie za niewskazania, to w ogole zadnego zdjecia pokazywac
    nie musza.

  • witek 2013-02-07, 14:58

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Marcin N wrote:
    > W dniu 2013-02-07 11:00, RadoslawF pisze:
    >
    >>> Przysyłają pismo bez zdjęcia. Czy mam szansę podeprzeć się czymś, żeby
    >>> w odpowiedzi im napisać "przyślijcie zdjęcie, to ja odpowiem na
    >>> pytania z >ankiety<"?
    >
    >> Nie masz ich zmusić, formalnie zdjęcie muszą pokazać w przypadku
    >> skierowania sprawy do sądu.
    >
    > Ale dlaczego nie mogą zrobić tego wcześniej na moje życzenie? Coś im
    > zabrania?
    >

    nic im nie zabrania.
    pytanie co im by nakazywalo. i okazuje sie ze nie ma takiego przepisu.

    ot taki pies ogrodnika. bez pokazywania zdjec wiecej oskubia.

  • Marcin N 2013-02-07, 15:59

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    W dniu 2013-02-07 12:21, RadoslawF pisze:

    > Nie ma przepisu zabraniającego ale.
    > ITD zostało ostatnio wykreowane na drogowego zbója okradającego
    > podróżnych. I zachowują się tak jak typowy zbój. Nie zrobią nic
    > co pozwoliło by na zmniejszenie zysków z ich działalności.
    > Gdybyś zobaczył zdjęcie to okazało by się że są na nim dwa
    > pojazdy i ITD nie potrafi wyjaśnić z powodu którego zadziałał
    > aparat. Część fotek robią od tyłu czyli prowadzącego na nich
    > nie widać, co oznacza ze w wielu przypadkach nie udowodnią
    > kto prowadził ale zastraszeni właściciele o tym nie wiedzą i
    > na wszelki wypadek wolą zapłacić niż jechać do sądu czy do
    > siedziby głównej ITD w wawie. Bo tym straszą w wezwaniach.

    W pełni się zgadzam z Twoją opinią. Jesteśmy jednak na grupie prawnej.
    Wymyślmy jakiś zgodny z prawem sposób obrony - jeśli nie przed
    niepokazywaniem zdjęcia, to chociaż przed wezwaniem do Warszawy na
    złożenie zeznań.

    Jak nie widzę zdjęcia - wskazuję wszystkich uprawnionych do kierowania i
    sprawę powinienem wygrać, ale jak się uchronić przed złośliwym wzywaniem
    mnie z Trójmiasta do Wa-wy?

    Rozumiem, że sąd najniższej instancji zapewne mnie skaże - choć i tu
    różnie bywa. Coraz częściej sądy uniewinniają przy zdjęciach od tyłu.
    Gdy mnie skażą - napiszę zażalenie i prośbę o przeniesienie sprawy do
    Trójmiasta z racji wzywania licznych świadków. Co na to sąd? Zgodzi się?
    ITD i tak nie przyjedzie na rozprawę, bo nie mają czasu - muszą pstrykać
    nowe fotki.

    --
    MN

  • witek 2013-02-07, 16:15

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Marcin N wrote:
    >
    > Jak nie widzę zdjęcia - wskazuję wszystkich uprawnionych do kierowania i
    > sprawę powinienem wygrać,

    Przegrac.
    Miales wskazac komu dales samochod a nie komu ewentualnie mozesz dac.
    >
    > Rozumiem, że sąd najniższej instancji zapewne mnie skaże - choć i tu
    > różnie bywa. Coraz częściej sądy uniewinniają przy zdjęciach od tyłu.
    > Gdy mnie skażą - napiszę zażalenie i prośbę o przeniesienie sprawy do
    > Trójmiasta z racji wzywania licznych świadków. Co na to sąd? Zgodzi się?
    > ITD i tak nie przyjedzie na rozprawę, bo nie mają czasu - muszą pstrykać
    > nowe fotki.
    >

    zawsze mozesz probowac. wylozysz kilkaset zlotych na koszty. na pewno
    wyjdzie taniej :)

  • Marcin N 2013-02-07, 16:42

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    W dniu 2013-02-07 16:15, witek pisze:
    > Marcin N wrote:
    >>
    >> Jak nie widzę zdjęcia - wskazuję wszystkich uprawnionych do kierowania i
    >> sprawę powinienem wygrać,

    > Przegrac.
    > Miales wskazac komu dales samochod a nie komu ewentualnie mozesz dac.

    Bzdura. Wygrałem już niejedną sprawę z fotoradarów. Żadnej nie przegrałem.


    --
    MN

  • RadoslawF 2013-02-07, 17:35

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Dnia 2013-02-07 14:57, Użytkownik witek napisał:

    >>> Ciekawa ta Wasza dyskusja, jednak mocno akademicka.
    >>>
    >>> Proponuję skupić się na bardziej praktycznym aspekcie, na przykład:
    >>> jak zmusić ITD, żeby jednak przysłała zdjęcie.
    >>>
    >>> Przysyłają pismo bez zdjęcia. Czy mam szansę podeprzeć się czymś, żeby
    >>> w odpowiedzi im napisać "przyślijcie zdjęcie, to ja odpowiem na
    >>> pytania z >ankiety<"?
    >>
    >> Nie masz ich zmusić, formalnie zdjęcie muszą pokazać w przypadku
    >> skierowania sprawy do sądu.
    >>
    >
    > tez nie do konca.
    > jak skieruja sprawe do sadu za przekroczenie predkosci to musza pokazac
    > cos co wyprodukowal fotoradar. wystarczy aby na tym zdjeciu czytelne
    > byly tablice. twarz juz niekoniecznie. nawet jak maja lepsze zdjecia
    > moga wybrac to gorsze.
    >
    > jak sprawa pojdzie za niewskazania, to w ogole zadnego zdjecia pokazywac
    > nie musza.

    Jak skierują do sądu za nie wskazanie kierującego to mamy
    wygrane 75%. Pięćdziesiąt procent bo odpuścili przekroczenie
    prędkości i mandat. A na resztę mamy co najmniej pięćdziesiąt procent
    szansy że wygramy. Tracimy niestety czas i pieniądze na dojazdy.


    Pozdrawiam

  • Marcin N 2013-02-07, 17:37

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    W dniu 2013-02-07 17:35, RadoslawF pisze:

    > Jak skierują do sądu za nie wskazanie kierującego to mamy
    > wygrane 75%. Pięćdziesiąt procent bo odpuścili przekroczenie
    > prędkości i mandat. A na resztę mamy co najmniej pięćdziesiąt procent
    > szansy że wygramy. Tracimy niestety czas i pieniądze na dojazdy.

    Czy po wygraniu sprawy nie możemy sobie zażyczyć zwrotu tych kosztów?
    A może jakiejś nawiązki?

    --
    MN

  • RadoslawF 2013-02-07, 17:41

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Dnia 2013-02-07 14:54, Użytkownik witek napisał:

    >> Nieprawda, przestań okłamywać ludzi.
    >> Jeśli ktoś sobie kluczyki i pojazd zabrał bez twojej wiedzy
    >> nie oznacza to jeszcze że wyraziłeś zgodę i masz obowiązek o
    >> tym wiedzieć.
    >
    > wlasnie o tym dyskutujemy.
    > bo w przypadku kiedy bez twojej wiedzy zwinal klucze małolat i go
    > zlapali to jednak okazuje sie ze to ty udostepniles samochod mimo ze nie
    > udostepniles. I bekniesz.

    Nieprawda.
    A jedyny ewentualny wyjątek to sytuacja kiedy "małolat" jest
    moim synem lub jestem jego prawnym opiekunem, więc beknę jako
    osoba odpowiedzialna za czyny nieletniego. Ale nie za
    niezabezpieczenie lub udostępnienie.


    Pozdrawia

  • witek 2013-02-07, 18:07

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    RadoslawF wrote:
    > Dnia 2013-02-07 14:57, Użytkownik witek napisał:
    >
    >>>> Ciekawa ta Wasza dyskusja, jednak mocno akademicka.
    >>>>
    >>>> Proponuję skupić się na bardziej praktycznym aspekcie, na przykład:
    >>>> jak zmusić ITD, żeby jednak przysłała zdjęcie.
    >>>>
    >>>> Przysyłają pismo bez zdjęcia. Czy mam szansę podeprzeć się czymś, żeby
    >>>> w odpowiedzi im napisać "przyślijcie zdjęcie, to ja odpowiem na
    >>>> pytania z >ankiety<"?
    >>>
    >>> Nie masz ich zmusić, formalnie zdjęcie muszą pokazać w przypadku
    >>> skierowania sprawy do sądu.
    >>>
    >>
    >> tez nie do konca.
    >> jak skieruja sprawe do sadu za przekroczenie predkosci to musza
    >> pokazac cos co wyprodukowal fotoradar. wystarczy aby na tym zdjeciu
    >> czytelne byly tablice. twarz juz niekoniecznie. nawet jak maja lepsze
    >> zdjecia moga wybrac to gorsze.
    >>
    >> jak sprawa pojdzie za niewskazania, to w ogole zadnego zdjecia
    >> pokazywac nie musza.
    >
    > Jak skierują do sądu za nie wskazanie kierującego to mamy
    > wygrane 75%. Pięćdziesiąt procent bo odpuścili przekroczenie
    > prędkości i mandat. A na resztę mamy co najmniej pięćdziesiąt procent
    > szansy że wygramy. Tracimy niestety czas i pieniądze na dojazdy.


    dziwna ta twoja matematyka

  • witek 2013-02-07, 18:07

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Marcin N wrote:
    > W dniu 2013-02-07 16:15, witek pisze:
    >> Marcin N wrote:
    >>>
    >>> Jak nie widzę zdjęcia - wskazuję wszystkich uprawnionych do kierowania i
    >>> sprawę powinienem wygrać,
    >
    >> Przegrac.
    >> Miales wskazac komu dales samochod a nie komu ewentualnie mozesz dac.
    >
    > Bzdura. Wygrałem już niejedną sprawę z fotoradarów. Żadnej nie przegrałem.
    >
    >

    a czolg dalej jedzie

  • witek 2013-02-07, 18:08

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    RadoslawF wrote:
    > Dnia 2013-02-07 14:54, Użytkownik witek napisał:
    >
    >>> Nieprawda, przestań okłamywać ludzi.
    >>> Jeśli ktoś sobie kluczyki i pojazd zabrał bez twojej wiedzy
    >>> nie oznacza to jeszcze że wyraziłeś zgodę i masz obowiązek o
    >>> tym wiedzieć.
    >>
    >> wlasnie o tym dyskutujemy.
    >> bo w przypadku kiedy bez twojej wiedzy zwinal klucze małolat i go
    >> zlapali to jednak okazuje sie ze to ty udostepniles samochod mimo ze
    >> nie udostepniles. I bekniesz.
    >
    > Nieprawda.
    > A jedyny ewentualny wyjątek to sytuacja kiedy "małolat" jest
    > moim synem lub jestem jego prawnym opiekunem, więc beknę jako
    > osoba odpowiedzialna za czyny nieletniego. Ale nie za
    > niezabezpieczenie lub udostępnienie.
    >
    tak ci sie tylko wydaje.

  • RadoslawF 2013-02-07, 18:17

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Dnia 2013-02-07 17:37, Użytkownik Marcin N napisał:

    >> Jak skierują do sądu za nie wskazanie kierującego to mamy
    >> wygrane 75%. Pięćdziesiąt procent bo odpuścili przekroczenie
    >> prędkości i mandat. A na resztę mamy co najmniej pięćdziesiąt procent
    >> szansy że wygramy. Tracimy niestety czas i pieniądze na dojazdy.
    >
    > Czy po wygraniu sprawy nie możemy sobie zażyczyć zwrotu tych kosztów?
    > A może jakiejś nawiązki?

    A będziesz miał bilet ?


    Pozdrawiam

  • RadoslawF 2013-02-07, 18:18

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Dnia 2013-02-07 18:07, Użytkownik witek napisał:

    >>> tez nie do konca.
    >>> jak skieruja sprawe do sadu za przekroczenie predkosci to musza
    >>> pokazac cos co wyprodukowal fotoradar. wystarczy aby na tym zdjeciu
    >>> czytelne byly tablice. twarz juz niekoniecznie. nawet jak maja lepsze
    >>> zdjecia moga wybrac to gorsze.
    >>>
    >>> jak sprawa pojdzie za niewskazania, to w ogole zadnego zdjecia
    >>> pokazywac nie musza.
    >>
    >> Jak skierują do sądu za nie wskazanie kierującego to mamy
    >> wygrane 75%. Pięćdziesiąt procent bo odpuścili przekroczenie
    >> prędkości i mandat. A na resztę mamy co najmniej pięćdziesiąt procent
    >> szansy że wygramy. Tracimy niestety czas i pieniądze na dojazdy.
    >
    > dziwna ta twoja matematyka
    >
    Napisz dokładnie czego nie rozumiesz, wytłumaczę. :-)


    Pozdrawiam

  • RadoslawF 2013-02-07, 18:21

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Dnia 2013-02-07 18:08, Użytkownik witek napisał:

    >>> wlasnie o tym dyskutujemy.
    >>> bo w przypadku kiedy bez twojej wiedzy zwinal klucze małolat i go
    >>> zlapali to jednak okazuje sie ze to ty udostepniles samochod mimo ze
    >>> nie udostepniles. I bekniesz.
    >>
    >> Nieprawda.
    >> A jedyny ewentualny wyjątek to sytuacja kiedy "małolat" jest
    >> moim synem lub jestem jego prawnym opiekunem, więc beknę jako
    >> osoba odpowiedzialna za czyny nieletniego. Ale nie za
    >> niezabezpieczenie lub udostępnienie.
    >>
    > tak ci sie tylko wydaje.

    To tobie się wydaje.
    Znajomy całkiem niedawno to przerabiał w praktyce.
    Dzieciak nie był jego więc nie "beknął", ale oczywiście
    bardzo chętnie poczytam opis przypadku kiedy właściciel
    pojazdu "beknął" a nie jego opiekunowie.


    Pozdrawiam

  • "Robert Tomasik" 2013-02-08, 00:50

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Użytkownik "RadoslawF" napisał w wiadomości
    news:kf0nj5$q0k$2@node1.news.atman.pl...
    > Dnia 2013-02-07 17:37, Użytkownik Marcin N napisał:
    >
    >>> Jak skierują do sądu za nie wskazanie kierującego to mamy
    >>> wygrane 75%. Pięćdziesiąt procent bo odpuścili przekroczenie
    >>> prędkości i mandat. A na resztę mamy co najmniej pięćdziesiąt procent
    >>> szansy że wygramy. Tracimy niestety czas i pieniądze na dojazdy.
    >>
    >> Czy po wygraniu sprawy nie możemy sobie zażyczyć zwrotu tych kosztów?
    >> A może jakiejś nawiązki?
    >
    > A będziesz miał bilet ?

    A na co mu bilet? Już dawno nie jest wymagany. Wystarczy zgłoszenie żądania
    w trakcie czynności.

  • "Robert Tomasik" 2013-02-08, 00:54

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Użytkownik "witek" napisał w wiadomości
    news:kf0bhi$bi8$2@usenet.news.interia.pl...

    >> Ciekawa ta Wasza dyskusja, jednak mocno akademicka.
    >> Proponuję skupić się na bardziej praktycznym aspekcie, na przykład: jak
    >> zmusić ITD, żeby jednak przysłała zdjęcie.
    > Nie ma takiej formalnej mozliwosci, bo zaden przepis im tego nie
    > nakazuje.ezpeiczeń

    Nie mają obowiazku. jedyne, co ich moze "zmusić", to praktyka sądowa, gdzie
    bedą seryjnie przegrywać sprawy. NIestety trudno odmówić racji pogladowi,
    że te wszystkie działania o wiele bardziej są obliczone na dochód, niż na
    zwiększenie bezpieczeństwa.

  • "Robert Tomasik" 2013-02-08, 01:01

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał w
    wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1302071223090.1528@quad...
    > On Wed, 6 Feb 2013, Robert Tomasik wrote:
    >
    >> No to kontrolujący nie miał racji.
    >
    > Ano.
    > Problem w tym, że primo użeranie się z wygraniem słusznej
    > sprawy kosztuje, bo sprzedawcy/właścicielowi za udział
    > w postępowaniu nikt nie płaci a kontrolerowi i owszem,
    > a secundo "każdy" (znaczy przeciętny kontrolowany) obawia
    > się konsekwencji pt. "będziemy szukać tak długo aż coś
    > znajdziemy".
    > I cały hak w słowie "długo" - bo całość jest odpowiednikiem
    > godzinnego prowadzenia "kontroli" przy kontroli drogowej.
    > Jak kontrolowany się spieszy to woli mandat zapłacić,
    > nawet "niesłuszny" :>

    Nad obawami trudno mi dyskutować, ale w praktyce to niespecjalnie realne.
    Przecież UKS musi doręczyć zawiadomienei o kontroli itd. Z moich
    obserwacji - a prowadzę je napartwdę z bliska - wynika, że najczęściej
    pracownicy szybko przyjmują nawet nienależne ich zdaniem mandaty z obawy,
    ze pracodawca dowie się o zdarzeniu. A nienabicie na kasie należności, to
    często jednoczesne okradanie pracodawcy. Teraz większość pracodawców
    kasjerów rozlicza "z kasy fiskalnej".

    Zresztą zagadnienie jest bardzo złożone. Przykładowo w Chorwacji masz taki
    przepis, ze wykroczeniem jest nieposiadanie paragonu przez nabywcę przy
    odejściu od okienka. Wprowadzili ten przepis w 2011 roku latem - były
    wielkie plakaty na sklepach itd :-). Podobno też tak mają Włosi, ale tu już
    jest trochę bariera językowa - tłumaczył mi to Włoch po angielsku, który to
    język znam, jak znam. Mogłem coś źle zrozumieć. Tak więc unormowanie
    Polskie jakoś szczególnie złe nie jest :-)

  • RadoslawF 2013-02-08, 01:23

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Dnia 2013-02-08 00:50, Użytkownik Robert Tomasik napisał:

    >>>> Jak skierują do sądu za nie wskazanie kierującego to mamy
    >>>> wygrane 75%. Pięćdziesiąt procent bo odpuścili przekroczenie
    >>>> prędkości i mandat. A na resztę mamy co najmniej pięćdziesiąt procent
    >>>> szansy że wygramy. Tracimy niestety czas i pieniądze na dojazdy.
    >>>
    >>> Czy po wygraniu sprawy nie możemy sobie zażyczyć zwrotu tych kosztów?
    >>> A może jakiejś nawiązki?
    >>
    >> A będziesz miał bilet ?
    >
    > A na co mu bilet? Już dawno nie jest wymagany. Wystarczy zgłoszenie
    > żądania w trakcie czynności.

    A policzą wedle jakiej stawki ?


    Pozdrawiam

  • spp 2013-02-08, 06:17

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    W dniu 2013-02-08 01:23, RadoslawF pisze:

    >>>>> Jak skierują do sądu za nie wskazanie kierującego to mamy
    >>>>> wygrane 75%. Pięćdziesiąt procent bo odpuścili przekroczenie
    >>>>> prędkości i mandat. A na resztę mamy co najmniej pięćdziesiąt procent
    >>>>> szansy że wygramy. Tracimy niestety czas i pieniądze na dojazdy.
    >>>>
    >>>> Czy po wygraniu sprawy nie możemy sobie zażyczyć zwrotu tych kosztów?
    >>>> A może jakiejś nawiązki?
    >>>
    >>> A będziesz miał bilet ?
    >>
    >> A na co mu bilet? Już dawno nie jest wymagany. Wystarczy zgłoszenie
    >> żądania w trakcie czynności.
    >
    > A policzą wedle jakiej stawki ?
    >
    >
    > Pozdrawiam


    Świadkom liczą tak:

    http://www.olesnica.sr.gov.pl/index.php?optioncom_content&viewarticle&id194&Itemid165

    --
    spp

  • Marcin N 2013-02-08, 08:02

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    W dniu 2013-02-08 06:17, spp pisze:

    > Świadkom liczą tak:
    >
    > http://www.olesnica.sr.gov.pl/index.php?optioncom_content&viewarticle&id194&Itemid165

    Bardzo fajnie. 50 gr za kilometr. Czy to taka fanaberia tego sądu, czy
    jakieś zarządzenie odgórne dotyczące też innych instytucji?

    Gdyby takie ITD także miało obowiązek zwracać wg takich stawek - 10 razy
    by się zastanowiło, zanim wezwie kogoś z drugiego końca Polski.

    --
    MN

  • Gotfryd Smolik news 2013-02-08, 10:28

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    On Fri, 8 Feb 2013, Marcin N wrote:

    > W dniu 2013-02-08 06:17, spp pisze:
    >
    >> Świadkom liczą tak:
    >>
    >> http://www.olesnica.sr.gov.pl/index.php?optioncom_content&viewarticle&id194&Itemid165
    >
    > Bardzo fajnie. 50 gr za kilometr. Czy to taka fanaberia tego sądu, czy jakieś
    > zarządzenie odgórne dotyczące też innych instytucji?

    Mniej więcej w okolicach rozporządzenia o przejazdach służbowych:
    http://www.wskazniki.pl/?doc_id14111&iid5794

    Zwróć uwagę, że koszt samochodu to nie jest WYŁĄCZNIE koszt paliwa.

    pzdr, Gotfryd

  • Gotfryd Smolik news 2013-02-08, 10:22

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    On Thu, 7 Feb 2013, RadoslawF wrote:

    > Dnia 2013-02-07 14:54, Użytkownik witek napisał:
    >
    >>> Nieprawda, przestań okłamywać ludzi.
    >>> Jeśli ktoś sobie kluczyki i pojazd zabrał bez twojej wiedzy
    >>> nie oznacza to jeszcze że wyraziłeś zgodę i masz obowiązek o
    >>> tym wiedzieć.
    >>
    >> wlasnie o tym dyskutujemy.
    >> bo w przypadku kiedy bez twojej wiedzy zwinal klucze małolat i go zlapali
    >> to jednak okazuje sie ze to ty udostepniles samochod mimo ze nie
    >> udostepniles. I bekniesz.
    >
    > Nieprawda.

    Gwoli ścisłości, trzeba ustalić gdzie leży nieprawda.
    Oczywiście, że "witek" ma 100% racji w tym że udostępniłeś.
    Ale IMO teza, że jest to tożsame z faktem iż POWIERZYŁEŚ
    jest błędna i to mocno.

    > A jedyny ewentualny wyjątek to sytuacja kiedy "małolat" jest
    > moim synem lub jestem jego prawnym opiekunem, więc beknę jako
    > osoba odpowiedzialna za czyny nieletniego. Ale nie za
    > niezabezpieczenie lub udostępnienie.

    I tu jest drugi punkt, w którym nie mogę się z Tobą zgodzić.
    Różnica w przepisach (użyte słowa) już była - za to, że ktoś
    kto nie ma uprawnień dorwał się do pojazdu mechanicznego
    z powodu braku zabezpieczeń właściciel pojazdu *może* być
    ukarany!
    Sprawdź sąsiednie posty - "udostępnienie" w zupełności
    wystarczy, nie ma potrzeby "powierzania".

    Żeby jasność była, wcale nie uprawnia to do karania za
    czyny spowodowane przez tego nieuprawnionego ani za
    "niewskazanie", skoro "powierzenia" nie było.

    pzdr, Gotfryd

  • Gotfryd Smolik news 2013-02-08, 10:15

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    On Fri, 8 Feb 2013, Robert Tomasik wrote:

    > Zresztą zagadnienie jest bardzo złożone. Przykładowo w Chorwacji masz taki
    > przepis, ze wykroczeniem jest nieposiadanie paragonu przez nabywcę przy
    > odejściu od okienka. Wprowadzili ten przepis w 2011 roku latem - były wielkie
    > plakaty na sklepach itd :-). Podobno też tak mają Włosi,

    Właśnie o Włoszech mi wiadomo - jak wprowadzali, to informacje były
    również w polskiej prasie.

    > Tak więc unormowanie Polskie jakoś szczególnie złe nie jest :-)

    Znaczy złe jest, że kontrole usiłują o zachowanie klienta czepiać
    się sprzedawcy, w czym logiki nie ma.
    We Włoszech jest prosto - za niewzięcie paragonu karany jest
    klient i już.
    To, że jest możliwe iż sprzedawca nieco naciąga obraz zdarzenia :>
    oczywiście też jest niewykluczone.

    pzdr, Gotfryd

  • RadoslawF 2013-02-08, 11:15

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Dnia 2013-02-08 10:22, Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:

    >>>> Nieprawda, przestań okłamywać ludzi.
    >>>> Jeśli ktoś sobie kluczyki i pojazd zabrał bez twojej wiedzy
    >>>> nie oznacza to jeszcze że wyraziłeś zgodę i masz obowiązek o
    >>>> tym wiedzieć.
    >>>
    >>> wlasnie o tym dyskutujemy.
    >>> bo w przypadku kiedy bez twojej wiedzy zwinal klucze małolat i go
    >>> zlapali to jednak okazuje sie ze to ty udostepniles samochod mimo ze
    >>> nie udostepniles. I bekniesz.
    >>
    >> Nieprawda.
    >
    > Gwoli ścisłości, trzeba ustalić gdzie leży nieprawda.
    > Oczywiście, że "witek" ma 100% racji w tym że udostępniłeś.
    > Ale IMO teza, że jest to tożsame z faktem iż POWIERZYŁEŚ
    > jest błędna i to mocno.

    W znanym mi przypadku sąd uznał że pojazd nie został
    udostępniony a nastąpił "zabór mienia" czy jakoś tak.
    Widzisz tu paragraf na właściciela ?

    >> A jedyny ewentualny wyjątek to sytuacja kiedy "małolat" jest
    >> moim synem lub jestem jego prawnym opiekunem, więc beknę jako
    >> osoba odpowiedzialna za czyny nieletniego. Ale nie za
    >> niezabezpieczenie lub udostępnienie.
    >
    > I tu jest drugi punkt, w którym nie mogę się z Tobą zgodzić.
    > Różnica w przepisach (użyte słowa) już była - za to, że ktoś
    > kto nie ma uprawnień dorwał się do pojazdu mechanicznego
    > z powodu braku zabezpieczeń właściciel pojazdu *może* być
    > ukarany!
    > Sprawdź sąsiednie posty - "udostępnienie" w zupełności
    > wystarczy, nie ma potrzeby "powierzania".

    Ale zabezpieczenia były, samochód zamknięty, była autoalarm.
    Dzieciak był sprytniejszy i podwędził zapasowe kluczyki.

    > Żeby jasność była, wcale nie uprawnia to do karania za
    > czyny spowodowane przez tego nieuprawnionego ani za
    > "niewskazanie", skoro "powierzenia" nie było.

    Udostępnienia też nie było. Ale kombinuj dalej.


    Pozdrawiam

  • witek 2013-02-08, 12:43

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    RadoslawF wrote:
    > podwędził zapasowe kluczyki.

    o jakich faktach jeszcze zapomniales napisac bo nie pasowaly do tezy?

  • Marcin N 2013-02-08, 13:04

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    W dniu 2013-02-08 10:28, Gotfryd Smolik news pisze:

    > Mniej więcej w okolicach rozporządzenia o przejazdach służbowych:
    > http://www.wskazniki.pl/?doc_id14111&iid5794
    >
    > Zwróć uwagę, że koszt samochodu to nie jest WYŁĄCZNIE koszt paliwa.

    Oczywiście, że to rozumiem. Ale jeśli SM, albo ITD wezwie mnie do siebie
    (choćby 200km w jedną stronę), to przynajmniej mogę próbować obciążyć
    ich kosztem przejazdu w kwocie 200 zł.

    Fajnie byłoby jednak powołać się przy tym na jakiś przepis ogólny, a nie
    na sąd w Oleśnicy.



    --
    MN

  • RadoslawF 2013-02-08, 13:54

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Dnia 2013-02-08 12:43, Użytkownik witek napisał:

    >> podwędził zapasowe kluczyki.
    >
    > o jakich faktach jeszcze zapomniales napisac bo nie pasowaly do tezy?

    "Znajomy całkiem niedawno to przerabiał w praktyce.
    Dzieciak nie był jego więc nie "beknął", ale oczywiście"

    Można było się zapytać o szczegóły, ale jak widać można
    było nie pytać tylko mieć pretensję że od razu nie napisałem.
    Sprawa była poważna bo dzieciak wjechał w bok innego samochodu
    co wysłało kierującą tym samochodem do szpitala. Jeszcze jakieś
    pytania z powodu nie pasowania rzeczywistości do twojej tezy ?


    Pozdrawiam

  • RadoslawF 2013-02-08, 13:58

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Dnia 2013-02-08 13:04, Użytkownik Marcin N napisał:

    >> Mniej więcej w okolicach rozporządzenia o przejazdach służbowych:
    >> http://www.wskazniki.pl/?doc_id14111&iid5794
    >>
    >> Zwróć uwagę, że koszt samochodu to nie jest WYŁĄCZNIE koszt paliwa.
    >
    > Oczywiście, że to rozumiem. Ale jeśli SM, albo ITD wezwie mnie do siebie
    > (choćby 200km w jedną stronę), to przynajmniej mogę próbować obciążyć
    > ich kosztem przejazdu w kwocie 200 zł.
    >
    > Fajnie byłoby jednak powołać się przy tym na jakiś przepis ogólny, a nie
    > na sąd w Oleśnicy.

    Będzie naprawdę ciężko bo jak pokazuje dotychczasowa praktyka
    ITD łamiąc prawo twierdzi że nie interesuje idea a dokładne
    zapisy które nie zobowiązują ITD np. do stawiania znaków
    ostrzegawczych o stawianym fotoradarze. Nie liczył bym więc
    na przepis nakazujący ITD płacić za dojazd świadków czy innych
    wezwanych.


    Pozdrawiam

  • Marcin N 2013-02-08, 14:36

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    W dniu 2013-02-08 13:58, RadoslawF pisze:

    > Będzie naprawdę ciężko bo jak pokazuje dotychczasowa praktyka
    > ITD łamiąc prawo twierdzi że nie interesuje idea a dokładne
    > zapisy które nie zobowiązują ITD np. do stawiania znaków
    > ostrzegawczych o stawianym fotoradarze. Nie liczył bym więc
    > na przepis nakazujący ITD płacić za dojazd świadków czy innych
    > wezwanych.

    A mają w ogóle prawo wzywać? Może też nie ma takiego zapisu?

    --
    MN

  • witek 2013-02-08, 15:29

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    RadoslawF wrote:
    > Dnia 2013-02-08 12:43, Użytkownik witek napisał:
    >
    >>> podwędził zapasowe kluczyki.
    >>
    >> o jakich faktach jeszcze zapomniales napisac bo nie pasowaly do tezy?
    >
    > "Znajomy całkiem niedawno to przerabiał w praktyce.
    > Dzieciak nie był jego więc nie "beknął", ale oczywiście"
    >
    > Można było się zapytać o szczegóły, ale jak widać można
    > było nie pytać tylko mieć pretensję że od razu nie napisałem.
    > Sprawa była poważna bo dzieciak wjechał w bok innego samochodu
    > co wysłało kierującą tym samochodem do szpitala. Jeszcze jakieś
    > pytania z powodu nie pasowania rzeczywistości do twojej tezy ?
    >

    Ja tez ci moge dac przyklad, tylko przemilcze ze mi kluczyki skradziono
    z mieszkania i na dodatek nie do mojego samochodu. I postawię wniosek,
    ze za dopuszczenie nie odpowiadam.






  • "Polakko" 2013-02-08, 15:54

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia


    Użytkownik "Marcin N" napisał w wiadomości
    news:kf2v09$uk6$1@news.task.gda.pl...
    >W dniu 2013-02-08 13:58, RadoslawF pisze:
    >
    >> Będzie naprawdę ciężko bo jak pokazuje dotychczasowa praktyka
    >> ITD łamiąc prawo twierdzi że nie interesuje idea a dokładne
    >> zapisy które nie zobowiązują ITD np. do stawiania znaków
    >> ostrzegawczych o stawianym fotoradarze. Nie liczył bym więc
    >> na przepis nakazujący ITD płacić za dojazd świadków czy innych
    >> wezwanych.
    >
    > A mają w ogóle prawo wzywać? Może też nie ma takiego zapisu?

    To co w pismie nazywaja wezwaniem do stawiennictwa moga sobie wsadzic.
    Zdanie nie ma ładu ani składu, gdyz poprawene wezwanie (moim zdaniem) musi
    zawierac date kiedy mam sie stawic, gdzie, jako kto (swiadek oskarzony?)
    itd.... A oni piszą ze wzywaja, ale ja mam sobie termin umowic, smiech!

    Odnosnie mandatow i wskazywania, moze warto wskazac, ze powiezylem auto
    Tuskowi. Albo dyrektorowi GITD ;)

  • RadoslawF 2013-02-08, 15:57

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Dnia 2013-02-08 15:29, Użytkownik witek napisał:

    >>>> podwędził zapasowe kluczyki.
    >>>
    >>> o jakich faktach jeszcze zapomniales napisac bo nie pasowaly do tezy?
    >>
    >> "Znajomy całkiem niedawno to przerabiał w praktyce.
    >> Dzieciak nie był jego więc nie "beknął", ale oczywiście"
    >>
    >> Można było się zapytać o szczegóły, ale jak widać można
    >> było nie pytać tylko mieć pretensję że od razu nie napisałem.
    >> Sprawa była poważna bo dzieciak wjechał w bok innego samochodu
    >> co wysłało kierującą tym samochodem do szpitala. Jeszcze jakieś
    >> pytania z powodu nie pasowania rzeczywistości do twojej tezy ?
    >>
    >
    > Ja tez ci moge dac przyklad, tylko przemilcze ze mi kluczyki skradziono
    > z mieszkania i na dodatek nie do mojego samochodu. I postawię wniosek,
    > ze za dopuszczenie nie odpowiadam.

    Bo nie odpowiadasz. I pewnie nie tobie też skradziono.
    A linia obrony właściciela pojazdu w takim przypadku jest
    oczywista. Skoro nie dał kluczyków ani pozwolenia na ich
    zabranie czy zabranie pojazdu to jest to kradzież, no
    przepraszam krótkotrwały zabór mienia.

    Podchodzisz za bardzo osobiście i emocjonalnie do każdego
    poruszanego problemu.
    Jesteś młody lub bardzo niedoświadczony. Prawo nasze bywa
    głupie, nielogiczne i pokręcone, ale trzeba je znać lub
    zatrudniać fachowca co momentami bywa równie kosztowne jak
    nieznajomość.


    Pozdrawiam

  • RadoslawF 2013-02-08, 16:10

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Dnia 2013-02-08 14:36, Użytkownik Marcin N napisał:

    >> Będzie naprawdę ciężko bo jak pokazuje dotychczasowa praktyka
    >> ITD łamiąc prawo twierdzi że nie interesuje idea a dokładne
    >> zapisy które nie zobowiązują ITD np. do stawiania znaków
    >> ostrzegawczych o stawianym fotoradarze. Nie liczył bym więc
    >> na przepis nakazujący ITD płacić za dojazd świadków czy innych
    >> wezwanych.
    >
    > A mają w ogóle prawo wzywać? Może też nie ma takiego zapisu?
    >
    Nie zaryzykował bym stwierdzenia że nie mają i nie pojechania
    jeśli wezwą.


    Pozdrawiam

  • Kris 2013-02-08, 16:19

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    W dniu piątek, 8 lutego 2013 15:54:49 UTC+1 użytkownik Polakko napisa
    ł:
    > Odnosnie mandatow i wskazywania, moze warto wskazac, ze powiezylem auto
    20
    >20
    > Tuskowi. Albo dyrektorowi GITD ;)

    A własnie:- co grozi mi za fałszywe wskazanie(że Tuskowi np)?

  • Gotfryd Smolik news 2013-02-08, 18:26

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    On Fri, 8 Feb 2013, Polakko wrote:

    > Użytkownik "Marcin N" napisał
    >> A mają w ogóle prawo wzywać? Może też nie ma takiego zapisu?
    >
    > To co w pismie nazywaja wezwaniem do stawiennictwa moga sobie wsadzic.
    > Zdanie nie ma ładu ani składu, gdyz poprawene wezwanie (moim zdaniem) musi
    > zawierac date kiedy mam sie stawic, gdzie, jako kto (swiadek oskarzony?)
    > itd....

    Po pierwsze, to powinno zawierać podstawę prawną wezwania
    oraz sankcję za niestawienie. Podkreślam, że to jest
    ODRĘBNE od podania przyczyny wezwania (i ewentualnych
    sankcji związanych z przyczyną).
    W razie czego mogą wziąć przykład ze skarbówki ;P

    > A oni piszą ze wzywaja, ale ja mam sobie termin umowic, smiech!

    To akurat nie jest złe rozwiązanie. O ile kontakt nie nastręcza
    trudności rzecz jasna.

    pzdr, Gotfryd

  • Gotfryd Smolik news 2013-02-08, 18:30

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    On Fri, 8 Feb 2013, Kris wrote:

    > W dniu piątek, 8 lutego 2013 15:54:49 UTC+1 użytkownik Polakko napisał:
    >> Odnosnie mandatow i wskazywania, moze warto wskazac, ze powiezylem auto
    >>
    >> Tuskowi. Albo dyrektorowi GITD ;)
    >
    > A własnie:- co grozi mi za fałszywe wskazanie(że Tuskowi np)?

    Ba, pytanie czy "powierzenie" może mieć miejsce wbrew woli
    obarczanego :>

    pzdr, Gotfryd

  • Bydlę 2013-02-08, 22:24

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    On 2013-02-07 17:07:13 +0000, witek said:

    > RadoslawF wrote:
    >> Jak skierują do sądu za nie wskazanie kierującego to mamy
    >> wygrane 75%. Pięćdziesiąt procent bo odpuścili przekroczenie
    >> prędkości i mandat. A na resztę mamy co najmniej pięćdziesiąt procent
    >> szansy że wygramy. Tracimy niestety czas i pieniądze na dojazdy.
    >
    > dziwna ta twoja matematyka

    To może w inny sposób:

    >> Gdy skierują do sądu za niewskazanie kierującego, to mamy
    >> wygrane trzy jabłka z czterech. Dwa, bo odpuścili przekroczenie
    >> prędkości i mandat. A NA RESZTĘ (z czterech jabłek minus dwa
    >> już wgrane) mamy co najmniej pięćdziesiąt procent
    >> szansy że wygramy.

    Czyli trzecie jabłko.


    --
    Bydlę

  • "Robert Tomasik" 2013-02-08, 23:14

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał w
    wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1302081818280.2696@quad...
    > On Fri, 8 Feb 2013, Polakko wrote:
    >
    >> Użytkownik "Marcin N" napisał
    >>> A mają w ogóle prawo wzywać? Może też nie ma takiego zapisu?
    >>
    >> To co w pismie nazywaja wezwaniem do stawiennictwa moga sobie wsadzic.
    >> Zdanie nie ma ładu ani składu, gdyz poprawene wezwanie (moim zdaniem)
    >> musi
    >> zawierac date kiedy mam sie stawic, gdzie, jako kto (swiadek oskarzony?)
    >> itd....
    >
    > Po pierwsze, to powinno zawierać podstawę prawną wezwania
    > oraz sankcję za niestawienie. Podkreślam, że to jest
    > ODRĘBNE od podania przyczyny wezwania (i ewentualnych
    > sankcji związanych z przyczyną).
    > W razie czego mogą wziąć przykład ze skarbówki ;P
    >
    >> A oni piszą ze wzywaja, ale ja mam sobie termin umowic, smiech!
    >
    > To akurat nie jest złe rozwiązanie. O ile kontakt nie nastręcza
    > trudności rzecz jasna.

    Wezwania od ITD nigdy nie dostałem i akurat specjalnie o to nie zabiegam.
    Dawno też nie widziałem (czasem ktoś przyjdzie "po poradę", ale ostatnio
    kumpel był latem zeszłego roku, więc trochę trudno mi się odnieść do
    aktualnego brzmienia. Ogólnie ITD powinno w postępowaniu stosować przepisy
    KPOW, a te odwołują się w wielu kwestiach do KPK. Przepisy KPK w kwesti
    wezwań odwołują się do przepisów stosowanych przez sąd. Tak więc, jak
    pisałem, do zwrotu należności za przejazd uprawnia wniosek złożony w
    trakcie czynności. Tylko czytając Wasze posty nie wiem do końca w jakim
    celu oni zapraszają do swojej siedziby. Jeśli w celu przesłuchania w
    charakterze świadka, no to przysługuje zwrot. Jesli w jakimś innym
    niesprecyzowanym, to skłąniał bym się przy tym, że nie.

  • Marcin N 2013-02-09, 09:22

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    W dniu 2013-02-08 23:14, Robert Tomasik pisze:

    > Wezwania od ITD nigdy nie dostałem i akurat specjalnie o to nie
    > zabiegam. Dawno też nie widziałem (czasem ktoś przyjdzie "po poradę",
    > ale ostatnio kumpel był latem zeszłego roku, więc trochę trudno mi się
    > odnieść do aktualnego brzmienia. Ogólnie ITD powinno w postępowaniu
    > stosować przepisy KPOW, a te odwołują się w wielu kwestiach do KPK.
    > Przepisy KPK w kwesti wezwań odwołują się do przepisów stosowanych przez
    > sąd. Tak więc, jak pisałem, do zwrotu należności za przejazd uprawnia
    > wniosek złożony w trakcie czynności. Tylko czytając Wasze posty nie wiem
    > do końca w jakim celu oni zapraszają do swojej siedziby. Jeśli w celu
    > przesłuchania w charakterze świadka, no to przysługuje zwrot. Jesli w
    > jakimś innym niesprecyzowanym, to skłąniał bym się przy tym, że nie.

    Cały kłopot polega na tym, że jak na razie mało kto dostał coś z ITD -
    krótko działają. ITD jeszcze widocznie żadnemu prawnikowi nie nadepnęło
    na odcisk i nie zrobił im w świetle kamer jesieni średniowiecza.
    Ja - nie prawnik - muszę bazować na internetowych poradach stąd moje
    pytania tutaj.

    Ostatnio czytałem, jak straż miejska nękała kogoś wezwaniami na
    przesłuchanie i wlepiała mu kary za niestawienie się na drugim końcu
    Polski. Po 500 zł za każde. Nie chcieli się zgodzić na przesłuchanie
    przez policję w miejscu zamieszkania świadka. Nie wiem, jak ostatecznie
    sprawa się skończyła - być może jeszcze trwa.

    Z kolei moje osobiste przypadki z SM zawsze kończyły się korzystnie dla
    mnie - dostałem kilka zdjęć od tyłu i sprawa nigdy nie trafiła nawet do
    sądu. Sami ją zamykali po moich pisemnych wyjaśnieniach.

    --
    MN

  • "Robert Tomasik" 2013-02-09, 10:02

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Użytkownik "Marcin N" napisał w wiadomości
    news:kf50ve$vm9$1@news.task.gda.pl...
    >W dniu 2013-02-08 23:14, Robert Tomasik pisze:
    >
    >> Wezwania od ITD nigdy nie dostałem i akurat specjalnie o to nie
    >> zabiegam. Dawno też nie widziałem (czasem ktoś przyjdzie "po poradę",
    >> ale ostatnio kumpel był latem zeszłego roku, więc trochę trudno mi się
    >> odnieść do aktualnego brzmienia. Ogólnie ITD powinno w postępowaniu
    >> stosować przepisy KPOW, a te odwołują się w wielu kwestiach do KPK.
    >> Przepisy KPK w kwesti wezwań odwołują się do przepisów stosowanych przez
    >> sąd. Tak więc, jak pisałem, do zwrotu należności za przejazd uprawnia
    >> wniosek złożony w trakcie czynności. Tylko czytając Wasze posty nie wiem
    >> do końca w jakim celu oni zapraszają do swojej siedziby. Jeśli w celu
    >> przesłuchania w charakterze świadka, no to przysługuje zwrot. Jesli w
    >> jakimś innym niesprecyzowanym, to skłąniał bym się przy tym, że nie.
    >
    > Cały kłopot polega na tym, że jak na razie mało kto dostał coś z ITD -
    > krótko działają. ITD jeszcze widocznie żadnemu prawnikowi nie nadepnęło
    > na odcisk i nie zrobił im w świetle kamer jesieni średniowiecza.
    > Ja - nie prawnik - muszę bazować na internetowych poradach stąd moje
    > pytania tutaj.
    >
    > Ostatnio czytałem, jak straż miejska nękała kogoś wezwaniami na
    > przesłuchanie i wlepiała mu kary za niestawienie się na drugim końcu
    > Polski. Po 500 zł za każde. Nie chcieli się zgodzić na przesłuchanie
    > przez policję w miejscu zamieszkania świadka. Nie wiem, jak ostatecznie
    > sprawa się skończyła - być może jeszcze trwa.
    >
    > Z kolei moje osobiste przypadki z SM zawsze kończyły się korzystnie dla
    > mnie - dostałem kilka zdjęć od tyłu i sprawa nigdy nie trafiła nawet do
    > sądu. Sami ją zamykali po moich pisemnych wyjaśnieniach.

    Takich spraw jest pewnie tysiące, jak nie setki tysięcy rocznie. Tylko, że
    w Internecie piszą Ci, którzy są nei zadowoleni i stąd analizując portale,
    czy grupy wychodzi na to, że odsetek problemów jest duży.

  • John_Kołalsky 2013-02-10, 19:01

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia


    Użytkownik "witek"

    >> Czesc,
    >> Dostalem poczta wezwanie od Glownego Inspektoratu Transportu Drogowego do
    >> wskazania osoby ktora w chwili popelnienia wykroczenia drogowego
    >> (przekroczenie szybkosci) prowadzila pojazd.
    >> Prawdopodobnie w Wigilie prowadzil je moj dziadek i jemu strzelili focie.
    >> Kierowal tego dnia jeszcze moj brat. Nie wiem komu fotke strzelili.
    >> Zdjecia nie dostalem, tylko kwity. Jak mam wskazac kto prowadził?
    >
    > Przepis nakazuje ci wiedzieć komu powierzyłeś pojazd o danycm czasie, wiec
    > siegnij do swoich notatek / pamieci / wrozki / i zobacz komu w tym czasie
    > dałeś samochód.

    Zacytuj. Moim zdaniem nakazuje wskazać a nie wiedzieć.

    > ...

    ciach bzdety

  • John_Kołalsky 2013-02-10, 19:04

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia


    Użytkownik "RadoslawF"

    >
    >>> albo juz sie zmienily albo wlasnie sie zmieniaja przepisy, ktore im
    >>> takie uprawnienia nadają.
    >>> nawet jeśli nie, to po prostu przekazują papiery policji, a ta robi to
    >>> za nich. Im juz wolno.
    >>
    >> Moim zdaniem nie tak łatwo z takim przekazaniem sprawy...
    >
    > Oczywiście że nie.
    > Ale dla własnego bezpieczeństwa w tym przypadku lepiej wskazać
    > osoby które w tym dniu jeździły,...

    To byś musiał tym samochodem jeździć i wiedzieć o jakie dokładnie
    wykroczenie chodzi. Inaczej nie wiesz kto naprawdę jeździł i odpowiadasz na
    zupełnie żądanie niż wskazanie komu powierzyłeś.

  • John_Kołalsky 2013-02-10, 19:11

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia


    Użytkownik "witek"

    >
    > A przepis mówi wyrażnie ze masz wiedziec co sie dzieje z twoich
    > samochodem.

    Który przepis to mówi ?

    > Wiec po prostu dostanie za niewsakazanie skoro zostawił kluczyki i nie wie
    > kot jezdzi jego samochodem.


    Jak nie wie to nie dostanie bo nie można żądać niemożliwego

  • John_Kołalsky 2013-02-10, 19:12

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia


    Użytkownik "RadoslawF"

    >
    > A to już jest bezczelne kłamstwo.
    > Właściciel nie ma żadnego obowiązku wiedzieć co się dzieje
    > z jego pojazdem. Ma obowiązek pamiętać komu go udostępnił
    > jeśli faktycznie to zrobił.

    Pamiętać też nie ma obowiązku. Po prostu wskazać. To jest proste żądanie,
    które ma obowiązek spełnić o ile jest to możliwe.

  • John_KoC582alsky 2013-02-10, 20:52

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia


    Użytkownik "Marcin N"

    >
    >> Ktos wie, dlaczego panstwo tak broni sie przed wyslaniem fotografii
    >> kierowcy?
    >
    > Myślę, że powód jest prozaiczny: źle napisane przepisy. Podobnie, jak brak
    > możliwości dochodzenia od właściciela - kto kierował.

    Ma przykuć się do samochodu i w nim spać by wiedzieć kto jechał ?

    > Banda dyletantów, która rządzi - nie umie napisać spójnego przepisu.

    Gorzej, te przepisy są stosowane by szantażować właścicieli.

  • John_Kołalsky 2013-02-10, 20:57

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia


    Użytkownik "witek"

    >>
    >> W przypadku współwłaścicieli sprawa jest już przegrana
    >> na starcie. Jeśli każdy stwierdzi że nie kierował i nie
    >> użyczał to zakichany organ ma sobie sam znaleźć winnego
    >> i winę udowodnić np. czytelnym zdjęciem a nie przerzucać
    >> ten obowiązek na właścicieli.
    >>
    >
    > Ja wcale nie twierdzę inaczej.
    > Taka sprawa powinna wylądaować na biurku policjanta, ktory sobie wzywa
    > delikwentów i porównuje po cichu ze zdjęciem pod biurkiem.

    I co dalej ? Pomijając, że to ciągle tylko zdjęcia to ich jakość jest zbyt
    licha by na tej podstawie czegokolwiek dowodzić. Można wręcz wykorzystać je
    do pomawiania tak, jak Palikot proponuje jeździć z maską Nowaka.

  • "Robert Tomasik" 2013-02-10, 21:10

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    Użytkownik "John Kołalsky" napisał w wiadomości
    news:kf8u7q$3mj$1@mx1.internetia.pl...

    >> Myślę, że powód jest prozaiczny: źle napisane przepisy. Podobnie, jak
    >> brak możliwości dochodzenia od właściciela - kto kierował.
    > Ma przykuć się do samochodu i w nim spać by wiedzieć kto jechał ?

    Wiesz, przy normalnej sytuacji, gdy dostarczamy właścicielowi wyraźną fotkę
    keirujacego, domaganie się od niego wskazania, kto to jest jest dość
    sensowne. Problem w tym, że ktoś obecnie to rozwiazanie wypatrzył wpadajac
    na pomysł, by on "na ślepo" powiedział, kto tam jechał.
    >
    >> Banda dyletantów, która rządzi - nie umie napisać spójnego przepisu.
    > Gorzej, te przepisy są stosowane by szantażować właścicieli.
    Bo te przepisy są niezgodne ze standardami prawa. Reszta jest już tylko
    wynikiem.

  • witek 2013-02-10, 21:45

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    John Kołalsky wrote:
    >
    > Użytkownik "RadoslawF"
    >
    >>
    >> A to już jest bezczelne kłamstwo.
    >> Właściciel nie ma żadnego obowiązku wiedzieć co się dzieje
    >> z jego pojazdem. Ma obowiązek pamiętać komu go udostępnił
    >> jeśli faktycznie to zrobił.
    >
    > Pamiętać też nie ma obowiązku. Po prostu wskazać.

    Ustawa nie precyzuje metody. Nie musi pamietac. moze sobie zapisac.
    moze tez pokazac palcem.


    To jest proste
    > żądanie, które ma obowiązek spełnić o ile jest to możliwe.

    oczywiscie
    przy czym ustawa nakłada grzywne jak nie jestes w stanie obowiązku spełnić.

    "o ile to możliwe" zostało doprecyzowane i w zasadzie ogranicza sie do
    kradziezy.

  • John_KoC582alsky 2013-02-10, 21:51

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia


    Użytkownik "Robert Tomasik"

    >
    >>> Myślę, że powód jest prozaiczny: źle napisane przepisy. Podobnie, jak
    >>> brak możliwości dochodzenia od właściciela - kto kierował.
    >> Ma przykuć się do samochodu i w nim spać by wiedzieć kto jechał ?
    >
    > Wiesz, przy normalnej sytuacji, gdy dostarczamy właścicielowi wyraźną
    > fotkę keirujacego, domaganie się od niego wskazania, kto to jest jest dość
    > sensowne. Problem w tym, że ktoś obecnie to rozwiazanie wypatrzył wpadajac
    > na pomysł, by on "na ślepo" powiedział, kto tam jechał.

    No więc właśnie ... pokazują ministrowi Nowakowi wyraźną fotkę z jego twarzą

  • Kris 2013-02-11, 09:57

    Re: Mandat od ITD bez zdjecia

    W dniu niedziela, 10 lutego 2013 20:57:05 UTC+1 użytkownik John Kołalsk
    y napisał:
    > I co dalej ? Pomijając, że to ciągle tylko zdjęcia to ich jakos
    ć jest zbyt20
    >20
    > licha by na tej podstawie czegokolwiek dowodzić.

    Tu się bardzo mylisz. Liche to były czarno białe kserokopie zdjęć
    wysyłane przez SG/SM kierowcom.
    Miałem okazje dwa razy widziec oryginał w kolorze- kumpel strażnik z
    laptopa mi fotki wyswietlał bezposrednio- jak przybliżył to był
    o widać kazdy pryszcz na gębie kierowcy. Z naklejki z szyby przecież
    nr spiuja również



    > Można wręcz wykorzystać je20
    >20
    > do pomawiania tak, jak Palikot proponuje jeBCdzić z maską Nowaka.

    Albo wskazywać Nowaka czy Palikota jako osoby którymj użczylismy auto
    .
    Ciekawe co za to grozi?

Pomoc prawna online

Opinie naszych klientów

  • Ilona

    ocena usługi:

  • K

    ocena usługi:

    Szybka i konkretna pomoc dziękuję
  • K

    ocena usługi:

    Szybka i konkretna pomoc dziękuję
  • Martyna

    ocena usługi:

  • hi

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Pajączek

    ocena usługi:

    Bardzo szybka obsługa
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Agnieszka

    ocena usługi:





Informujemy, iż zgodnie z przepisem art. 25 ust. 1 pkt. 1 lit. b ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity: Dz. U. 2006 r. Nr 90 poz. 631), dalsze rozpowszechnianie artykułów i porad prawnych publikowanych w niniejszym serwisie jest zabronione.

Zadaj pytanie – porady prawne w 24h już od 30zł

* pola wymagane