Logowanie

Rejestracja

Poprzez założenie konta Użytkownika w serwisie e-prawnik.pl wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celu wykonania zobowiązań przez Legalsupport sp. z o.o. z siedzibą w Krakowie, przy ul. Gabrieli Zapolskiej 36, kod poczt. 30-126, zarejestrowaną w Sądzie Rejonowym dla Krakowa - Śródmieścia w Krakowie, NIP 676-21-64-973, kapitał zakładowy 133.000,00 zł, zgodnie z ustawą z 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych.
Równocześnie akceptuję regulamin serwisu e-Prawnik.pl

Bezpłatny dostęp tylko dla zarejestrowanych

masz już konto?

  • Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych i akceptuję Regulamin serwisu e-Prawnik.pl (więcej)

  • Wyrażam zgodę na otrzymywanie od Legalsupport sp. z o.o. informacji handlowej (więcej)


2010-12-23, 08:01

Zwolnienie L4 czy mogłem pracować3F

"gg"

Witam
Przyszedłem do pracy, podpisałem się na liście obecności, po godzinie źle
się poczułem i zwolniłem sie do lekarza.
U lekarza dostałem zwolnienie L4 za ten dzień.

Na drugi dzień uzgodniłem z szefem że wczoraj byłem cały dzień a sytuacja
nie miała miejsca (tak jakbym był normalnie w pracy), podarłem zwolnienie.

Czy coś może być nie tak?


pozdrawiam


Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!


Odpowiedzi do: Zwolnienie L4 czy mogłem pracować3F

  • witek 2010-12-23, 08:40

    Re: Zwolnienie L4 czy mogłem pracować3F

    On 12/23/2010 1:01 AM, gg wrote:
    > Witam
    > Przyszedłem do pracy, podpisałem się na liście obecności, po godzinie źle
    > się poczułem i zwolniłem sie do lekarza.
    > U lekarza dostałem zwolnienie L4 za ten dzień.
    >
    > Na drugi dzień uzgodniłem z szefem że wczoraj byłem cały dzień a sytuacja
    > nie miała miejsca (tak jakbym był normalnie w pracy), podarłem zwolnienie.
    >
    > Czy coś może być nie tak?
    >

    a druk, którzy poszedł do ZUS od lekarza, tez podarłes?




  • Maddy 2010-12-23, 09:09

    Re: Zwolnienie L4 czy mogłem pracować?

    W dniu 23-12-2010 08:40, witek pisze:
    > On 12/23/2010 1:01 AM, gg wrote:
    >> Witam
    >> Przyszedłem do pracy, podpisałem się na liście obecności, po godzinie źle
    >> się poczułem i zwolniłem sie do lekarza.
    >> U lekarza dostałem zwolnienie L4 za ten dzień.
    >>
    >> Na drugi dzień uzgodniłem z szefem że wczoraj byłem cały dzień a sytuacja
    >> nie miała miejsca (tak jakbym był normalnie w pracy), podarłem
    >> zwolnienie.
    >>
    >> Czy coś może być nie tak?
    >>
    >
    > a druk, którzy poszedł do ZUS od lekarza, tez podarłes?

    Nie ma obowiązku korzystania ze zwolnienia ani przedkładania zwolnienia
    pracodawcy.
    Oczywiście konsekwencje niedostarczenia zwolnienia pracodawcy ponosi
    pracownik, ale jak się z nimi godzi, albo jak w tym przypadku, z
    pracodawcą się dogadał, to w ogóle nie ma problemu.

    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID maddy@esi.com.pl
    GG: 5303813

  • witek 2010-12-23, 09:47

    Re: Zwolnienie L4 czy mogłem pracować?

    On 12/23/2010 2:09 AM, Maddy wrote:
    > W dniu 23-12-2010 08:40, witek pisze:
    >> On 12/23/2010 1:01 AM, gg wrote:
    >>> Witam
    >>> Przyszedłem do pracy, podpisałem się na liście obecności, po godzinie
    >>> źle
    >>> się poczułem i zwolniłem sie do lekarza.
    >>> U lekarza dostałem zwolnienie L4 za ten dzień.
    >>>
    >>> Na drugi dzień uzgodniłem z szefem że wczoraj byłem cały dzień a
    >>> sytuacja
    >>> nie miała miejsca (tak jakbym był normalnie w pracy), podarłem
    >>> zwolnienie.
    >>>
    >>> Czy coś może być nie tak?
    >>>
    >>
    >> a druk, którzy poszedł do ZUS od lekarza, tez podarłes?
    >
    > Nie ma obowiązku korzystania ze zwolnienia ani przedkładania zwolnienia
    > pracodawcy.
    > Oczywiście konsekwencje niedostarczenia zwolnienia pracodawcy ponosi
    > pracownik, ale jak się z nimi godzi, albo jak w tym przypadku, z
    > pracodawcą się dogadał, to w ogóle nie ma problemu.
    >

    tak, pod warunkiem, ze sie nie urywasz z pracy, a potem pdopisujesz
    papierek, że w pracy byłaś.

    Z drugiej strony jak juz pracodawca o zwolnieniu wie, to nie ma prawa
    dopuścić cię do pracy. Gdyby coś sie stało,to beknie zdrowo.

  • Maddy 2010-12-23, 10:07

    Re: Zwolnienie L4 czy mogłem pracować?

    W dniu 23-12-2010 09:47, witek pisze:
    > On 12/23/2010 2:09 AM, Maddy wrote:
    >> W dniu 23-12-2010 08:40, witek pisze:
    >>> On 12/23/2010 1:01 AM, gg wrote:
    >>>> Witam
    >>>> Przyszedłem do pracy, podpisałem się na liście obecności, po godzinie
    >>>> źle
    >>>> się poczułem i zwolniłem sie do lekarza.
    >>>> U lekarza dostałem zwolnienie L4 za ten dzień.
    >>>>
    >>>> Na drugi dzień uzgodniłem z szefem że wczoraj byłem cały dzień a
    >>>> sytuacja
    >>>> nie miała miejsca (tak jakbym był normalnie w pracy), podarłem
    >>>> zwolnienie.
    >>>>
    >>>> Czy coś może być nie tak?
    >>>>
    >>>
    >>> a druk, którzy poszedł do ZUS od lekarza, tez podarłes?
    >>
    >> Nie ma obowiązku korzystania ze zwolnienia ani przedkładania zwolnienia
    >> pracodawcy.
    >> Oczywiście konsekwencje niedostarczenia zwolnienia pracodawcy ponosi
    >> pracownik, ale jak się z nimi godzi, albo jak w tym przypadku, z
    >> pracodawcą się dogadał, to w ogóle nie ma problemu.
    >>
    >
    > tak, pod warunkiem, ze sie nie urywasz z pracy, a potem pdopisujesz
    > papierek, że w pracy byłaś.

    Pracodawca o tym wie i nie ma pretensji. Kto może mieć?

    > Z drugiej strony jak juz pracodawca o zwolnieniu wie, to nie ma prawa
    > dopuścić cię do pracy.

    Ale masz jakieś wsparcie?
    Zwolnienie na jeden dzień można dostać na paproch w oku, atak korzonków
    albo biegunkę.

    > Gdyby coś sie stało,to beknie zdrowo.

    A dokładnie? Za co beknie?

    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID maddy@esi.com.pl
    GG: 5303813

  • Przemysław Adam Śmiejek 2010-12-23, 10:13

    Re: Zwolnienie L4 czy mogłem pracować?

    W dniu 23.12.2010 10:07, Maddy pisze:
    > W dniu 23-12-2010 09:47, witek pisze:
    >> tak, pod warunkiem, ze sie nie urywasz z pracy, a potem pdopisujesz
    >> papierek, że w pracy byłaś.
    > Pracodawca o tym wie i nie ma pretensji. Kto może mieć?

    Różne mogą być sytuacje. Jest to poświadczenie nieprawdy.
    Powiedzmy, że nauczyciel podpisuje się w dzienniku, a następnie zostawia
    dzieci bez opieki? Albo gość w tym czasie włamał się do sąsiada, a jak
    przychodzi policja, to pracodawca pokazuje listę, że był w pracy....


    >> Z drugiej strony jak juz pracodawca o zwolnieniu wie, to nie ma prawa
    >> dopuścić cię do pracy.
    > Ale masz jakieś wsparcie?

    No jeżeli ktoś jest niezdolny do pracy, to dopuszczenie go może być
    negatywne.

    > Zwolnienie na jeden dzień można dostać na paproch w oku, atak korzonków
    > albo biegunkę.

    No właśnie. A jeśli biegunka to wynik choroby, którą można kogoś
    zarazić? Już miewałem ocenione na wirusowe choroby powodujące biegunkę.
    A jeśli ktoś z atakiem korzonków obsługuje maszynę i spowoduje wypadek.

    >> Gdyby coś sie stało,to beknie zdrowo.
    > A dokładnie? Za co beknie?

    Bez szczegółów ogólnie ciężko zapewne ocenić, ale ja widzę (przynajmniej
    życiowo) przeciwskazania w niektórych przypadkach.

    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Wszystkim grupowiczom, z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia
    życzę wiele łaski Bożej, mocy Bożego pokoju i ogromu błogosławieństwa.

    Radujcie się w panu zawsze, powtarzam radujcie się!
    Pan jest blisko. Flp 4,4.5

  • Maddy 2010-12-23, 10:49

    Re: Zwolnienie L4 czy mogłem pracować?

    W dniu 23-12-2010 10:13, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    > W dniu 23.12.2010 10:07, Maddy pisze:
    >> W dniu 23-12-2010 09:47, witek pisze:
    >>> tak, pod warunkiem, ze sie nie urywasz z pracy, a potem pdopisujesz
    >>> papierek, że w pracy byłaś.
    >> Pracodawca o tym wie i nie ma pretensji. Kto może mieć?
    >
    > Różne mogą być sytuacje. Jest to poświadczenie nieprawdy.

    Przecież była rano w pracy, wtedy się podpisał. Jakie poświadczenie
    nieprawdy?? Na zwyczajowej liscie obecności (druczek do kupienia w
    papierniczym, wszystkie wyglądają tak samo) nie ma miejsca na rejstrację
    wcześniejszych wyjśc itp. zdarzeń w ciągu dnia.

    A jak maja np. rejestrację elektroniczną to wiadomo kto kiedy wyszedł i
    kiedy wrócił.

    > Powiedzmy, że nauczyciel podpisuje się w dzienniku, a następnie zostawia
    > dzieci bez opieki?

    Za zgodą dyrektora? No to nauczyciel jest czysty.
    Ale fajna szkoła...

    > Albo gość w tym czasie włamał się do sąsiada, a jak
    > przychodzi policja, to pracodawca pokazuje listę, że był w pracy....

    Bareja wiecznie żywy.
    A jakby tam był dom starców. I jakby tam przechodziła wasza matka...

    >>> Z drugiej strony jak juz pracodawca o zwolnieniu wie, to nie ma prawa
    >>> dopuścić cię do pracy.
    >> Ale masz jakieś wsparcie?
    >
    > No jeżeli ktoś jest niezdolny do pracy, to dopuszczenie go może być
    > negatywne.

    Akurat w tym wypadku nikt nikogo nie dopuścił, pracodawca nie potrącił
    pracownikowi wynagrodzenia za nieusprawiedliwioną nieobecność przez
    CZĘŚĆ dnia. I tyle.
    >
    >> Zwolnienie na jeden dzień można dostać na paproch w oku, atak korzonków
    >> albo biegunkę.
    >
    > No właśnie. A jeśli biegunka to wynik choroby, którą można kogoś
    > zarazić? Już miewałem ocenione na wirusowe choroby powodujące biegunkę.
    > A jeśli ktoś z atakiem korzonków obsługuje maszynę i spowoduje wypadek.

    A jak ma to wszystko na raz, nie zwolni się i NIE pójdzie do lekarza?
    Pracodawca powinien właściwie wymagać aktualnych badań codziennie przed
    dopuszczeniem pracowników do pracy.
    Ktoś może przyjść z grypą a ktoś nawet z gruźlicą! Aktualne
    prześwietlenie płuc należy mieć zawsze przy sobie!

    Pracownik to jest dorosły człowiek i zasadniczo sam decyduje, czy czuje
    się dość dobrze, żeby przystąpić do pracy. Jakąś odpowiedzialność musi
    za siebie wziąć.

    Niedawno się oburzałeś na obowiązkowe okresowe badania lekarskie.

    >>> Gdyby coś sie stało,to beknie zdrowo.
    >> A dokładnie? Za co beknie?
    >
    > Bez szczegółów ogólnie ciężko zapewne ocenić, ale ja widzę (przynajmniej
    > życiowo) przeciwskazania w niektórych przypadkach.

    Beka to się z konkretnego przepisu, nie z "życiowości".
    To jeszcze prawo rzymskie - nie ma kary bez przepisu prawa.
    Więc pytam - za co beknie?

    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID maddy@esi.com.pl
    GG: 5303813

  • "Misiek" 2010-12-23, 12:05

    Re: Zwolnienie L4 czy mogC582em pra cowaC4873F


    Użytkownik "Maddy" napisał w wiadomości
    news:4d1303a6$0$2497$65785112@news.neostrada.pl...
    >W dniu 23-12-2010 08:40, witek pisze:
    >> On 12/23/2010 1:01 AM, gg wrote:
    >>> Witam
    >>> Przyszedłem do pracy, podpisałem się na liście obecności, po godzinie
    >>> źle
    >>> się poczułem i zwolniłem sie do lekarza.
    >>> U lekarza dostałem zwolnienie L4 za ten dzień.
    >>>
    >>> Na drugi dzień uzgodniłem z szefem że wczoraj byłem cały dzień a
    >>> sytuacja
    >>> nie miała miejsca (tak jakbym był normalnie w pracy), podarłem
    >>> zwolnienie.
    >>>
    >>> Czy coś może być nie tak?
    >>>
    >>
    >> a druk, którzy poszedł do ZUS od lekarza, tez podarłes?
    >
    > Nie ma obowiązku korzystania ze zwolnienia ani przedkładania zwolnienia
    > pracodawcy.
    > Oczywiście konsekwencje niedostarczenia zwolnienia pracodawcy ponosi
    > pracownik, ale jak się z nimi godzi, albo jak w tym przypadku, z
    > pracodawcą się dogadał, to w ogóle nie ma problemu.
    >

    Moment moment, a jesli na druku zwolnienia bylo zaznaczone "chory powinien
    lezec" ?
    Poza tym jesli druczek poszedl do ZUS-u to oni zaznacza sobie zwolnienie
    lekarskie i wyplate chorobowego (do 33 dni placi pracodawca, pozniej ZUS),
    wiec przy nastepnych chorobowych ten okres 33-to dniowy sie skraca o kolejne
    dni.
    Poza tym w ZUS bedzie ze jest na chorobowym. Ponowie pytanie - a jesli ma
    zaznaczone "chory powinien lezec" i z ZUS pzyjdzie kontrola? i nie zastana
    "chorego" w domu? Kicha...

  • "Telesfor" 2010-12-23, 12:25

    Re: Zwolnienie L4 czy mogC582em pra cowaC4873F


    Użytkownik "Misiek" napisał w wiadomości
    news:4d132d0e$0$2507$65785112@news.neostrada.pl...
    >
    > Poza tym w ZUS bedzie ze jest na chorobowym. Ponowie pytanie - a
    > jesli ma zaznaczone "chory powinien lezec" i z ZUS pzyjdzie
    > kontrola? i nie zastana "chorego" w domu? Kicha...

    Dlaczego kicha?
    Czy "powinien leżeć" oznacza leżeć w swoim domu? Może gdzie indziej
    będzie miał lepsza opiekę....


    --
    Telesfor BAUDOT.

  • Maddy 2010-12-23, 13:15

    Re: Zwolnienie L4 czy mogłem pracować?

    W dniu 23-12-2010 12:05, Misiek pisze:
    >
    > Użytkownik "Maddy" napisał w wiadomości
    > news:4d1303a6$0$2497$65785112@news.neostrada.pl...
    >> W dniu 23-12-2010 08:40, witek pisze:
    >>> On 12/23/2010 1:01 AM, gg wrote:
    >>>> Witam
    >>>> Przyszedłem do pracy, podpisałem się na liście obecności, po
    >>>> godzinie źle
    >>>> się poczułem i zwolniłem sie do lekarza.
    >>>> U lekarza dostałem zwolnienie L4 za ten dzień.
    >>>>
    >>>> Na drugi dzień uzgodniłem z szefem że wczoraj byłem cały dzień a
    >>>> sytuacja
    >>>> nie miała miejsca (tak jakbym był normalnie w pracy), podarłem
    >>>> zwolnienie.
    >>>>
    >>>> Czy coś może być nie tak?
    >>>>
    >>>
    >>> a druk, którzy poszedł do ZUS od lekarza, tez podarłes?
    >>
    >> Nie ma obowiązku korzystania ze zwolnienia ani przedkładania
    >> zwolnienia pracodawcy.
    >> Oczywiście konsekwencje niedostarczenia zwolnienia pracodawcy ponosi
    >> pracownik, ale jak się z nimi godzi, albo jak w tym przypadku, z
    >> pracodawcą się dogadał, to w ogóle nie ma problemu.
    >>
    >
    > Moment moment, a jesli na druku zwolnienia bylo zaznaczone "chory
    > powinien lezec" ?

    Nie ma kar za niestosowanie się do zaleceń lekarza.

    Swoją drogą, dostała przy wyjściu ze szpitala zwolnienia za cały okres
    przebywania tam - z tego prawie za 4 tygodnie z OIOMu, gdzie leżałam w
    stanie krytycznym w śpiączne - i zaznaczone "chory moze chodzić".
    Taki żarcik lekarski pewnie.

    A na powazni, to jedyne zwolnienie, jakie widziałam, na którym było, że
    chory powinien leżeć (powinien, nie musi) to była zagrożona ciąża.


    > Poza tym jesli druczek poszedl do ZUS-u to oni zaznacza sobie zwolnienie
    > lekarskie

    Nie zaznaczą. Nie maja gdzie zaznaczyć.

    i wyplate chorobowego (do 33 dni placi pracodawca, pozniej
    > ZUS),

    Bzdura.

    wiec przy nastepnych chorobowych ten okres 33-to dniowy sie skraca
    > o kolejne dni.

    I jeszcze jedna.


    > Poza tym w ZUS bedzie ze jest na chorobowym.

    Nie będzie, jeżeli Pracodawca nie wyśle za pracownika RSA.

    > Ponowie pytanie

    A gdzie było pierwszy raz?????????

    - a jesli
    > ma zaznaczone "chory powinien lezec" i z ZUS pzyjdzie kontrola? i nie
    > zastana "chorego" w domu? Kicha...

    Niech ktoś mu na to odpisze, bo mi się palce ze smiechu poplątały....

    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID maddy@esi.com.pl
    GG: 5303813

  • "Misiek" 2010-12-23, 14:11

    Re: Zwolnienie L4 czy mogC582em pra cowaC4873F


    Użytkownik "Maddy" napisał w wiadomości
    news:4d133d68$0$2428$65785112@news.neostrada.pl...
    >W dniu 23-12-2010 12:05, Misiek pisze:
    >>
    >> Użytkownik "Maddy" napisał w wiadomości
    >> news:4d1303a6$0$2497$65785112@news.neostrada.pl...
    >>> W dniu 23-12-2010 08:40, witek pisze:
    >>>> On 12/23/2010 1:01 AM, gg wrote:
    >>>>> Witam
    >>>>> Przyszedłem do pracy, podpisałem się na liście obecności, po
    >>>>> godzinie źle
    >>>>> się poczułem i zwolniłem sie do lekarza.
    >>>>> U lekarza dostałem zwolnienie L4 za ten dzień.
    >>>>>
    >>>>> Na drugi dzień uzgodniłem z szefem że wczoraj byłem cały dzień a
    >>>>> sytuacja
    >>>>> nie miała miejsca (tak jakbym był normalnie w pracy), podarłem
    >>>>> zwolnienie.
    >>>>>
    >>>>> Czy coś może być nie tak?
    >>>>>
    >>>>
    >>>> a druk, którzy poszedł do ZUS od lekarza, tez podarłes?
    >>>
    >>> Nie ma obowiązku korzystania ze zwolnienia ani przedkładania
    >>> zwolnienia pracodawcy.
    >>> Oczywiście konsekwencje niedostarczenia zwolnienia pracodawcy ponosi
    >>> pracownik, ale jak się z nimi godzi, albo jak w tym przypadku, z
    >>> pracodawcą się dogadał, to w ogóle nie ma problemu.
    >>>
    >>
    >> Moment moment, a jesli na druku zwolnienia bylo zaznaczone "chory
    >> powinien lezec" ?
    >
    > Nie ma kar za niestosowanie się do zaleceń lekarza.

    Coz, widac nigdy sie na taka kontrole z ZUS-u nie natknelas. ja tak (co
    prawda juz w okresie kiedy to do ZUS-u nalezalo placenie chorobowego). czym
    to grozi? zawieszeniem wyplaty chorobowego (przynajmniej do czasu
    wyjasnienia sytuacji)

    > Swoją drogą, dostała przy wyjściu ze szpitala zwolnienia za cały okres
    > przebywania tam - z tego prawie za 4 tygodnie z OIOMu, gdzie leżałam w
    > stanie krytycznym w śpiączne - i zaznaczone "chory moze chodzić".
    > Taki żarcik lekarski pewnie.
    >
    > A na powazni, to jedyne zwolnienie, jakie widziałam, na którym było, że
    > chory powinien leżeć (powinien, nie musi) to była zagrożona ciąża.
    >

    Widocznie malo na chorobowym bylas :-)
    Tak sie sklada ze moja zona pracuje w Sluzbie Zdrowia i cos wiecej na ten
    temat wie :-)

    >> Poza tym jesli druczek poszedl do ZUS-u to oni zaznacza sobie zwolnienie
    >> lekarskie
    >
    > Nie zaznaczą. Nie maja gdzie zaznaczyć.
    >
    > i wyplate chorobowego (do 33 dni placi pracodawca, pozniej
    >> ZUS),
    >
    > Bzdura.

    Bzdura? Hmmm poczytaj stosowne przepisy odnosnie wyplat chorobowego :-)
    http://www.zus.pl/default.asp?p4&id429

    http://kadry.infor.pl/kadry/ubezpieczenia/zasilki_i_inne_swiadczenia/porady/384082,kto_od_1_stycznia_2010_r_jest_uprawniony_do_wyplaty_zasilku_chorobowego_po_zmianie_platnika_zasilku.html

    > wiec przy nastepnych chorobowych ten okres 33-to dniowy sie skraca
    >> o kolejne dni.
    >
    > I jeszcze jedna.
    >
    >
    >> Poza tym w ZUS bedzie ze jest na chorobowym.
    >
    > Nie będzie, jeżeli Pracodawca nie wyśle za pracownika RSA.
    >
    >> Ponowie pytanie
    >
    > A gdzie było pierwszy raz?????????

    Powyzej :-)

    > - a jesli
    >> ma zaznaczone "chory powinien lezec" i z ZUS pzyjdzie kontrola? i nie
    >> zastana "chorego" w domu? Kicha...
    >
    > Niech ktoś mu na to odpisze, bo mi się palce ze smiechu poplątały....

  • Przemysław Adam Śmiejek 2010-12-23, 16:29

    Re: Zwolnienie L4 czy mogłem pracować?

    W dniu 23.12.2010 10:49, Maddy pisze:
    > W dniu 23-12-2010 10:13, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    >> Różne mogą być sytuacje. Jest to poświadczenie nieprawdy.
    > Przecież była rano w pracy, wtedy się podpisał. Jakie poświadczenie
    > nieprawdy?? Na zwyczajowej liscie obecności (druczek do kupienia w
    > papierniczym, wszystkie wyglądają tak samo) nie ma miejsca na rejstrację
    > wcześniejszych wyjśc itp. zdarzeń w ciągu dnia.

    No ale mowa o tym, że pracodawca udaje, że on był.

    > A jak maja np. rejestrację elektroniczną to wiadomo kto kiedy wyszedł i
    > kiedy wrócił.

    No jak wiadomo, to OK, przecie pisałem, że milion wariantów jest
    możliwych. Umiem sobie wyobrazić takie, co są OK, jak i takie co są nieOK.

    >> Powiedzmy, że nauczyciel podpisuje się w dzienniku, a następnie zostawia
    >> dzieci bez opieki?
    > Za zgodą dyrektora? No to nauczyciel jest czysty.

    Ma na piśmie zgodę? Bo teoretycznie możemy sobie rozważać. Bo może
    dyrcio powiedział ,,dobra, stary, powpisuj tematy i udajemy, że byłeś w
    robocie'', a potem to będzie udawał, że nie wie o co chodzi.

    >> Albo gość w tym czasie włamał się do sąsiada, a jak
    >> przychodzi policja, to pracodawca pokazuje listę, że był w pracy....
    > Bareja wiecznie żywy.
    > A jakby tam był dom starców. I jakby tam przechodziła wasza matka...

    No właśnie. Dlatego nie można generalizować. Jak będziemy na miejscu i
    nie będzie matki i domu starców, to możemy analizować. A tak to z daleka
    wiesz tylko, że zapierdalał 120 przez obszar zabudowany. Może tam był
    las a może dom starców.

    >>>> Z drugiej strony jak juz pracodawca o zwolnieniu wie, to nie ma prawa
    >>>> dopuścić cię do pracy.
    >>> Ale masz jakieś wsparcie?
    >> No jeżeli ktoś jest niezdolny do pracy, to dopuszczenie go może być
    >> negatywne.
    > Akurat w tym wypadku nikt nikogo nie dopuścił, pracodawca nie potrącił
    > pracownikowi wynagrodzenia za nieusprawiedliwioną nieobecność przez
    > CZĘŚĆ dnia. I tyle.

    Owszem, ale akurat była (nie moja) teza o dopuszczaniu gościa na
    zwolnieniu do pracy.
    I do niej się odniosłaś, a ja uzupełniłem o możliwe konsekwencje

    >>> Zwolnienie na jeden dzień można dostać na paproch w oku, atak korzonków
    >>> albo biegunkę.
    >> No właśnie. A jeśli biegunka to wynik choroby, którą można kogoś
    >> zarazić? Już miewałem ocenione na wirusowe choroby powodujące biegunkę.
    >> A jeśli ktoś z atakiem korzonków obsługuje maszynę i spowoduje wypadek.
    > A jak ma to wszystko na raz, nie zwolni się i NIE pójdzie do lekarza?

    Na moje, ludzkie, bo niekoniecznie prawne, poczucie, powinien być winny,
    tym razem jednak bez współwiny pracodawcy, który tego nie wiedział.

    > Pracodawca powinien właściwie wymagać aktualnych badań codziennie przed
    > dopuszczeniem pracowników do pracy.
    > Ktoś może przyjść z grypą a ktoś nawet z gruźlicą! Aktualne
    > prześwietlenie płuc należy mieć zawsze przy sobie!

    No wiesz, uważam, że jeśli pracownik przyszedł do pracy świadom sianego
    przez siebie zagrożenia, to powinien być winny. A znów pracodawca, o ile
    zauważa taki problem, też powinien interweniować. Sam tak miałem, gdy z
    grypą chciałem siedzieć w pracy, a dyrekcja mnie wygoniła doma.


    > Niedawno się oburzałeś na obowiązkowe okresowe badania lekarskie.

    Które powodowały inwazję w moje ciało, zagrażały potencjalnie mojemu
    zdrowiu, a mogły wykryć jedynie choroby nie mające wpływy na
    bezpieczeństwo wykonywanej przeze mnie pracy.

    >>>> Gdyby coś sie stało,to beknie zdrowo.
    >>> A dokładnie? Za co beknie?
    >> Bez szczegółów ogólnie ciężko zapewne ocenić, ale ja widzę (przynajmniej
    >> życiowo) przeciwskazania w niektórych przypadkach.
    > Beka to się z konkretnego przepisu, nie z "życiowości".
    > To jeszcze prawo rzymskie - nie ma kary bez przepisu prawa.
    > Więc pytam - za co beknie?

    Za doprowadzenie do zagrożenia.

    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Wszystkim grupowiczom, z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia
    życzę wiele łaski Bożej, mocy Bożego pokoju i ogromu błogosławieństwa.

    Radujcie się w panu zawsze, powtarzam radujcie się!
    Pan jest blisko. Flp 4,4.5

  • "Jotte" 2010-12-23, 16:38

    Re: Zwolnienie L4 czy mogłem pracować3F

    Użytkownik "gg" napisał w wiadomości
    news:ieus5u$t48$1@news.onet.pl...

    > Przyszedłem do pracy, podpisałem się na liście obecności, po godzinie źle
    > się poczułem i zwolniłem sie do lekarza.
    > U lekarza dostałem zwolnienie L4 za ten dzień.
    > Na drugi dzień uzgodniłem z szefem że wczoraj byłem cały dzień a sytuacja
    > nie miała miejsca (tak jakbym był normalnie w pracy), podarłem zwolnienie.
    >
    > Czy coś może być nie tak?

    Na pewno z tobą jest coś nie tak. W jakim celu robić takie idiotyczne
    posunięcia??
    W kwestii zwolnienia - na razie nie. Potem - owszem, ale raczej nic
    wielkiego. To jest za drobna sprawa aby ZUS angażował środki w kontrolowaniu
    płatnika składek aby wykryć jednodniówkę. Oni się interesuja i usiłują ew.
    uskuteczniać kontrole jak już sami płacą (czyli po 33 dniach na zwolnieniu w
    okresie roku), no i zwolnienie musi trwać ponad 2 tygodnie. Nalot w domu
    (tzn. w miejscu zameldowania) jeśli ktoś nie chce do niego dopuścić i wie
    jak to zrobić, to mrzonka.

    --
    Jotte

  • witek 2010-12-23, 17:35

    Re: Zwolnienie L4 czy mogłem pracować?

    On 12/23/2010 5:25 AM, Telesfor wrote:
    > Dlaczego kicha?
    > Czy "powinien leżeć" oznacza leżeć w swoim domu? Może gdzie indziej
    > będzie miał lepsza opiekę....

    no, leżal i sie op... w pracy. :)

  • "Jotte" 2010-12-23, 18:23

    Re: Zwolnienie L4 czy mogC582em pra cowaC4873F

    Użytkownik "Misiek" napisał w wiadomości
    news:4d132d0e$0$2507$65785112@news.neostrada.pl...

    > Moment moment, a jesli na druku zwolnienia bylo zaznaczone "chory powinien
    > lezec" ?
    Powinien dołożyć wszelkich starań aby nie dać się przyłapać

    > Poza tym w ZUS bedzie ze jest na chorobowym. Ponowie pytanie - a jesli ma
    > zaznaczone "chory powinien lezec" i z ZUS pzyjdzie kontrola?
    Nie przyjdzie, To było jednodniowe zwolnienie. Skończyło się zanim ZUS
    dostał świstek.

    > i nie zastana "chorego" w domu? Kicha...
    Eee, tam. Żadna tam kicha.

    --
    Jotte

  • "pawelj" 2010-12-24, 21:59

    Re: Zwolnienie L4 czy mogC582em pra cowaC4873F

    >
    > Ale masz jakieś wsparcie?

    No własnie. Fajnie by było jakbyś się wsparła jakimś stosownym przepisem, bo
    jak dla mnie to bzdury piszesz.
    Skoro kopia zwolnienia idzie do ZUS do znaczy, że mają informację o tym, że
    ktoś jest czasowo niezdolny do pracy.
    Skoro jest niezdolny to jakim prawem został dopuszczony przez pracodawcę?
    Wychodzi na to, że lekarz i jego orzeczenie jest w tym momencie nieistotne
    bo pracownik wraz z pracodawcą znają lepiej stan zdrowia i skutki powikłań
    po ewentualnej chorobie. Tak to trzeba rozumieć ?

    --
    Pawełj

  • Maddy 2010-12-27, 09:14

    Re: Zwolnienie L4 czy mogłem pracować?

    W dniu 24-12-2010 21:59, pawelj pisze:
    >>
    >> Ale masz jakieś wsparcie?
    >
    > No własnie. Fajnie by było jakbyś się wsparła jakimś stosownym
    > przepisem,

    Przepisem na co? Na nieistnienie obowiązku? Na nieistnienie kary?
    Ok, ale najpierw podaj przepis który pozwala Ci wychodzić bez czapki jak
    jest -10 na dworze.

    > bo jak dla mnie to bzdury piszesz.
    > Skoro kopia zwolnienia idzie do ZUS do znaczy, że mają informację o tym,
    > że ktoś jest czasowo niezdolny do pracy.

    No ma, i co z tego wynika? Nic.
    To nie ma żadnych dalszych konsekwencji, o ile chory od ZUS niczego nie
    żąda.

    > Skoro jest niezdolny to jakim prawem został dopuszczony przez
    > pracodawcę?

    Uznał, że jest zdolny, nie przekazał pracodawcy zwolnienia, tylko je
    zniszczył. Pracodawca zgodził się uznać ten dzień za przepracowany (miał
    dzień dobroci albo po prostu taki z niego miły facet).
    Poproszę przepis na karalność tych czynów.

    > Wychodzi na to, że lekarz i jego orzeczenie jest w tym
    > momencie nieistotne

    Ma moc "autorytetu" ale za samo niestosowanie się do wskazać lekarza
    nikogo ukarać nie można.

    > bo pracownik wraz z pracodawcą znają lepiej stan
    > zdrowia i skutki powikłań po ewentualnej chorobie. Tak to trzeba rozumieć ?

    Skutki powikłań ponosi chory i on decyduje, czy chce się leczyć,
    stosować do wskazań lekarza, brać leki, wykonywać zabiegi czy nie,
    i bez sądowego ubezwłasnowolnienia nie można go do niczego zmusić.

    Ja nie wiem w jakim ty kraju żyjesz, ale tutaj leczy się bez zgody
    samego pacjenta tylko osoby ubezwłasnowolnione i takie, które zgody
    wyrazić nie są w stanie (np. nieprzytomne).

    Na całe szczęście w naszym kraju obywatel może np. chodzić od pracy z
    atakiem rwy kulszowej, siedzieć 8 godzin przy biurku zaostrzając stan
    zapalny z każdą minutą i przedłużając leczenie z tygodnia do 3 miesięcy,
    i nikt go za to ukarać nie może.
    Takie bezhołowie straszne panuje!


    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID maddy@esi.com.pl
    GG: 5303813

  • Maddy 2010-12-27, 09:40

    Re: Zwolnienie L4 czy mogłem pracować?

    W dniu 23-12-2010 14:11, Misiek pisze:
    >
    > Użytkownik "Maddy" napisał w wiadomości
    > news:4d133d68$0$2428$65785112@news.neostrada.pl...
    >> W dniu 23-12-2010 12:05, Misiek pisze:
    >>>
    >>> Użytkownik "Maddy" napisał w wiadomości
    >>> news:4d1303a6$0$2497$65785112@news.neostrada.pl...
    >>>> W dniu 23-12-2010 08:40, witek pisze:
    >>>>> On 12/23/2010 1:01 AM, gg wrote:
    >>>>>> Witam
    >>>>>> Przyszedłem do pracy, podpisałem się na liście obecności, po
    >>>>>> godzinie źle
    >>>>>> się poczułem i zwolniłem sie do lekarza.
    >>>>>> U lekarza dostałem zwolnienie L4 za ten dzień.
    >>>>>>
    >>>>>> Na drugi dzień uzgodniłem z szefem że wczoraj byłem cały dzień a
    >>>>>> sytuacja
    >>>>>> nie miała miejsca (tak jakbym był normalnie w pracy), podarłem
    >>>>>> zwolnienie.
    >>>>>>
    >>>>>> Czy coś może być nie tak?
    >>>>>>
    >>>>>
    >>>>> a druk, którzy poszedł do ZUS od lekarza, tez podarłes?
    >>>>
    >>>> Nie ma obowiązku korzystania ze zwolnienia ani przedkładania
    >>>> zwolnienia pracodawcy.
    >>>> Oczywiście konsekwencje niedostarczenia zwolnienia pracodawcy ponosi
    >>>> pracownik, ale jak się z nimi godzi, albo jak w tym przypadku, z
    >>>> pracodawcą się dogadał, to w ogóle nie ma problemu.
    >>>>
    >>>
    >>> Moment moment, a jesli na druku zwolnienia bylo zaznaczone "chory
    >>> powinien lezec" ?
    >>
    >> Nie ma kar za niestosowanie się do zaleceń lekarza.
    >
    > Coz, widac nigdy sie na taka kontrole z ZUS-u nie natknelas.
    > ja tak (co
    > prawda juz w okresie kiedy to do ZUS-u nalezalo placenie chorobowego).
    > czym to grozi? zawieszeniem wyplaty chorobowego (przynajmniej do czasu
    > wyjasnienia sytuacji)

    Ty udajesz durnia czy naprawdę nie rozumiesz o czym tutaj dyskutujemy?

    Co ma mi ZUS odebrać jak niczego nie dostałam, bo wyrzuciłam zwolnienie
    i poszłam do pracy, za którą pracodawca wypłacił mi normalne
    wynagrodzenie, od którego odprowadził składki ZUS?

    >
    >> Swoją drogą, dostała przy wyjściu ze szpitala zwolnienia za cały okres
    >> przebywania tam - z tego prawie za 4 tygodnie z OIOMu, gdzie leżałam w
    >> stanie krytycznym w śpiączne - i zaznaczone "chory moze chodzić".
    >> Taki żarcik lekarski pewnie.
    >>
    >> A na powazni, to jedyne zwolnienie, jakie widziałam, na którym było,
    >> że chory powinien leżeć (powinien, nie musi) to była zagrożona ciąża.
    >>
    >
    > Widocznie malo na chorobowym bylas :-)

    Ostatnio 7 miesięcy. A co to ma do rzeczy?
    Tzn. poza kolejny dowodem, że nie przyswajasz słowa pisanego w ilości
    powyżej dwóch linijek.

    > Tak sie sklada ze moja zona pracuje w Sluzbie Zdrowia i cos wiecej na
    > ten temat wie :-)

    A ja ma kuzynkę z NFZ, wie jeszcze więcej, i co z tego?

    >>> Poza tym jesli druczek poszedl do ZUS-u to oni zaznacza sobie zwolnienie
    >>> lekarskie
    >>
    >> Nie zaznaczą. Nie maja gdzie zaznaczyć.
    >>
    >> i wyplate chorobowego (do 33 dni placi pracodawca, pozniej
    >>> ZUS),
    >>
    >> Bzdura.
    >
    > Bzdura? Hmmm poczytaj stosowne przepisy odnosnie wyplat chorobowego :-)
    > http://www.zus.pl/default.asp?p4&id429

    Reguła dwóch linijek, jak w mordę.

    Nie było żadnej wypłaty chorobowego. Ani wniosku o zasiłek.
    Pracodawca nie wysłał RSA.

    >
    >> wiec przy nastepnych chorobowych ten okres 33-to dniowy sie skraca
    >>> o kolejne dni.
    >>
    >> I jeszcze jedna.
    >>
    >>
    >>> Poza tym w ZUS bedzie ze jest na chorobowym.
    >>
    >> Nie będzie, jeżeli Pracodawca nie wyśle za pracownika RSA.
    >>
    >>> Ponowie pytanie
    >>
    >> A gdzie było pierwszy raz?????????
    >
    > Powyzej :-)

    Reguła dwóch linijek.

    >> - a jesli
    >>> ma zaznaczone "chory powinien lezec" i z ZUS pzyjdzie kontrola? i nie
    >>> zastana "chorego" w domu? Kicha...
    >>
    >> Niech ktoś mu na to odpisze, bo mi się palce ze śmiechu poplątały....

    Nie, zmieniłam zdanie, to nie jest śmieszne. To jest tragiczne.

    Podobno 60% Polaków nie potrafi przeczytać dłuższego tekstu ze
    zrozumieniem, bo przy końcu zapomina co było na początku.
    I tutaj mamy dumnego przedstawiciela tych 60%.

    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID maddy@esi.com.pl
    GG: 5303813

  • "pawelj" 2010-12-27, 19:35

    Re: Zwolnienie L4 czy mogC582em pra cowaC4873F


    > Ok, ale najpierw podaj przepis który pozwala Ci wychodzić bez czapki jak
    > jest -10 na dworze.
    No już rozumiem.

    > Na całe szczęście w naszym kraju obywatel może np. chodzić od pracy z
    > atakiem rwy kulszowej, siedzieć 8 godzin przy biurku zaostrzając stan
    > zapalny z każdą minutą i przedłużając leczenie z tygodnia do 3 miesięcy, i
    > nikt go za to ukarać nie może.
    I tu jest pies pogrzebany.
    Ale niestety faktycznie wychodzi na to, że pracownik na chorobowym może
    pracować.

    --
    pawełJ

Pomoc prawna online

Opinie naszych klientów

  • Ilona

    ocena usługi:

  • K

    ocena usługi:

    Szybka i konkretna pomoc dziękuję
  • K

    ocena usługi:

    Szybka i konkretna pomoc dziękuję
  • Martyna

    ocena usługi:

  • hi

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Pajączek

    ocena usługi:

    Bardzo szybka obsługa
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Agnieszka

    ocena usługi:





Informujemy, iż zgodnie z przepisem art. 25 ust. 1 pkt. 1 lit. b ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity: Dz. U. 2006 r. Nr 90 poz. 631), dalsze rozpowszechnianie artykułów i porad prawnych publikowanych w niniejszym serwisie jest zabronione.

Zadaj pytanie – porady prawne w 24h już od 30zł

* pola wymagane