Władimir Putin w przyszłym roku wraca na sześć, a może na 12 lat na stanowisko prezydenta. Dmitrij Miedwiediew zostanie premierem.
Taka informacja obiegła świat po sobotnim zjeździe partii władzy, która zatwierdzała listę kandydatów w grudniowych wyborach parlamentarnych – pisze Gazeta Wyborcza.
- Uważam, że byłoby właściwe, gdyby zjazd poparł kandydaturę przewodniczącego partii Władimira Putina na stanowisko prezydenta kraju – mówił podczas spotkania Dmitrij Miedwiediew. Premier Putin ogłosił natomiast, że widzi Miedwiediewa jako przyszłego szefa swojego rządu.
Do zapowiedzianych na marzec 2012 r. wyborów prezydenckich zostało prawie pół roku. Według Gazety Wyborczej po ogłoszonych na konwencji Jednej Rosji informacjach wiadomo, kto wygra. Tak jak we wszystkich poprzednich wyborach prezydenckich zwycięzcą może się stać tylko kandydat obozu władzy – pisze dziennik.