Tusk nie popiera radykalnych reform

Rząd nie przeprowadzi żadnych radykalnych zmian. Wbrew ekonomistom, ale "dla dobra ludzi żyjących tu i teraz" – zapowiada Donald Tusk.

Premier mówił podczas wczorajszej debaty w Sejmie, że dziś liczy się obliczalność i stabilność polityczna. - Ci, którzy tego nie rozumieli, dziś stoją nad krawędzią bankructwa – cytuje Tuska Gazeta Wyborcza.

Premier wskazał m.in. na Grecję, która żyła ponad stan, a dziś grozi jej niewypłacalność.

- Gdybyśmy poszli tą ścieżką, bylibyśmy dziś skazani na decyzje bolesne dla całego społeczeństwa: rezygnowanie z inwestycji w infrastrukturę, obniżanie pensji, rent i emerytur nawet o 30 proc., podnoszenie podatków – cytuje premiera Gazeta Wyborcza.