Zabawy z marżą

Jeżeli urzędnik skarbowy uzna, że firma powinna stosować np. 10-proc. marżę, to nic go nie przekona, iż w rzeczywistości jest ona niższa. Przedsiębiorca i tak podatek musi zapłacić od zysku określonego przez urzędnika
 
(...)Taka sytuacja przydarzyła się Zbigniewowi Ociepce z Nysy, właścicielowi firmy Delta handlującej artykułami spożywczymi.
 
(...)Po dwóch latach urzędnicy przypomnieli sobie jednak o Delcie. Doszli do wniosku, że skoro wzrósł PIT, to warto podwyższyć za ten sam okres także VAT. Kolejny raz oszacowano więc marżę podatnika, ale tym razem ustalono ją na 9,15 proc.
 
Rzeczpospolita 29.11.2005 r.