Zadłużamy się bez opamiętania

Mimo że gospodarka nam kwitnie, Polska wciąż zadłuża się na potęgę. - Rosnący dług publiczny stanowi groźbę, że podatki będą musiały być podniesione jeszcze bardziej - przestrzega Susan Schadler z MFW. - W ciągu roku rządów PiS, do października 2006 roku, dług publiczny w Polsce wzrósł o 50 mld zł i przez kolejny rok znów wzrośnie o 50 mld zł - wylicza poseł Zbigniew Chlebowski (PO). Dla porównania: podczas czteroletnich rządów SLD zadłużyliśmy się na 160 mld zł. - Profesor Zyta Gilowska lubi przypominać, że każdy obywatel, od oseska do staruszka, ma 13 tys. zł długu, bo tyle wypada na każdego Polaka. Otóż PiS przez rok rządów dołożył 1300 zł, a w przyszłym roku - kolejne 1300 zł - przypomina Chlebowski. W tym roku nasze zadłużenie przyrasta w imponującym tempie: w całym 2005 roku dług sektora finansów publicznych (m.in.: deficyt budżetu, NFZ, samorządów, ZUS i KRUS ) zwiększył się o 35,4 mld zł, a w ciągu pierwszego półrocza tego roku pożyczyliśmy już 34,2 mld zł!

Porady prawne

gazeta.pl 22.11.2006 r.


Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

    Nie dodano jeszcze żadnego komentarza. Bądź pierwszy!!

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika