Złe, bo wyrywkowe zaostrzanie kar
Sejm zaostrzył kary za wiele przestępstw. Senatorowie chcą teraz ich obniżenia. - Próba rozprawiania się z przestępczością za pomocą podwyższania kar do niczego dobrego nie prowadzi - mówi "Rz"prof. Marian Filar z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu i pyta, dokąd można je podwyższać. Liczy się to, co orzekają sądy, a nie to, co zapisano w kodeksie - dodaje, apelując o rozsądek na Wiejskiej. Profesor Zbigniew Hołda z Uniwersytetu Jagiellońskiego przestrzega z kolei przed wyrywkowym zaostrzaniem kar pod wpływem emocji: kodeks musi grać jako całość. Nie można wyjąć kilku przepisów i ich zmieniać - dodaje. Eksperci zwracają także uwagę, że prawo karne trzeba trzymać z dala od polityki. Przypominają, że temat zaostrzania kar wraca zawsze przy okazji kampanii wyborczych, bo jest chwytliwy. To zbyt poważne sprawy, by je do tego wykorzystywać - przekonują.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?