OECD szuka recept antykryzysowych

Działający przy OECD Komitet BIAC ds. Polityki Gospodarczej (EPC) przestrzega przed nadmiernym zapałem regulacyjnym ws rynków finansowych, gdyż przeregulowanie może osłabić innowacje, a także zmienić zachowania banków w nieprzewidywalny sposób przez co system nie musi wcale stać się bezpieczniejszy. 

Sprawozdanie ze spotkania BIAC Committee on Economic Policy (EPC - Komitetu BIAC ds. Polityki Gospodarczej) oraz konsultacji BIAC/OECD na temat kryzysu gospodarczego w Paryżu, 18 maja 2009

Przedmiotem konsultacji były trzy opracowania przygotowane przez OECD: „Realne płace, wydajność i determinanty udziału pracy w produkcie", „Regulacje ostrożnościowe a konkurencja na rynkach finansowych", „Ekonomia zmiany klimatu; jak podjąć działania w efektywny sposób od strony kosztów".

Na podstawie danych wydaje się, że udział świata pracy w dochodzie narodowym zaczął wykazywać trend spadkowy w okresie natężonej globalizacji lat 2000. Różne są teorie na ten temat. Pierwszy z tych tekstów dokonuje przeglądu obecnych trendów na szczeblu całej gospodarki i sektorów i podejmuje próbę wyjaśnienia zaobserwowanych zmian. Analiza statystyczna potwierdza, że w gospodarkach niektórych krajów OECD udział pracy rzeczywiście obniżył się i to odzwierciedla zmiany sektorowe; nastąpiła ekspansja sektorów z relatywnie niskim udziałem pracy, zmiany w samozatrudnieniu oraz zmiany w sposobie pomiaru. Jeżeli jednak pominąć sektor finansowy, to sektorowe trendy są znacznie słabiej zarysowane.

Badania empiryczne potwierdziły hipotezę, że w krótkim i długim okresie wydajność pracy jest głównym czynnikiem wpływającym na wysokość płacy, choć na szczeblu sektora jej wpływ jest niższy niż w całej gospodarce. Inne czynniki to klin podatkowy między realną płacą pracownika a kosztem pracy, stopień wystawienia na konkurencję zagraniczną i stopa bezrobocia w relacji do pełnego zatrudnienia.

Nie udało się dobrze zidentyfikować źródeł zmian udziału pracy w dochodzie narodowym. Realna płaca słabo wyjaśnia wysokość udziału pracy zwłaszcza w przetwórstwie przemysłowym, co jest zgodne z funkcją produkcji (typu Cobb-Douglasa), w której następuje substytucja między pracą i kapitałem. Droższa relatywnie praca jest zastępowana przez kapitał i udział w „torcie" obu czynników niewiele się zmienia.

Porady prawne

Inne czynniki, które wpływałyby negatywnie na wielkość tego udziału w tym czynnik otwarcia na handel zagraniczny, także niewiele wnoszą do wyjaśnień zmian tego udziału.

Wobec takich rezultatów nasz Komitet (EPC) rekomendował OECD kontynuację pracy nad identyfikacją czynników objaśniających zmiany udziału pracy w dochodzie narodowym tak na szczeblu całej gospodarki, jak i na poziomie sektorowym. Jako alternatywę EPC zasugerował próbę pomiaru udziału kapitału w dochodzie narodowym w sposób bezpośredni (w badaniu OECD jest wielkością wynikową / rezydualną po określeniu udziału czynnika pracy). Komitet zadał też kilka pytań szczegółowych; jak pośrednie podatki wpływają na szacunki, jak można zmierzyć inne formy wynagrodzenia niż płace i czy są one uwzględnione w wyliczeniach udziału czynnika pracy; czy można by ustalić związek poziomu kwalifikacji z udziałem pracy?; jakiej korelacji, jeśli w ogóle, można dopatrzeć się między stopniem regulacji rynku pracy i udziałem czynnika pracy?

Opracowanie na temat „Regulacje ostrożnościowe a konkurencja na rynkach finansowych" wskazuje, że z braku danych porównania między krajami są utrudnione w części tych obszarów, które mogły być zarzewiem obecnego globalnego kryzysu finansowego. W opracowaniu skonstruowano zbiorcze indeksy ostrożnościowej regulacji finansowej. Na podstawie skonstruowanych wskaźników można wysnuć wniosek, że regulacje ostrożnościowe różnią się w istotny sposób w ramach OECD i w krajach akcesyjnych do niej. Niemniej wyniki są odporne na zmiany wag tam, gdzie jakościowa informacja jest w subiektywny sposób przetwarzana na ilościową. Ogólnie rzecz biorąc wskaźniki nie pokazują, że wyższy stopień regulacji sektora bankowego i ubezpieczeń prowadzi do słabszej konkurencji. Takie wnioski można wyciągnąć tylko w niektórych obszarach. Dotyczy to reguł wejścia na rynek i struktury własności w sektorze bankowym. Także silny nacisk na stały nadzór zdaje się osłabiać konkurencję w sektorze ubezpieczeniowym. Dlatego część krajów mogłaby zwiększyć jej intensywność stosując reguły zachęcające do niej.

Komitet EPC w swoim uzgodnionym stanowisku przedstawionym OECD podczas dyskusji podkreślił, że dotychczasowe normy regulacyjne miały charakter regulacji na szczeblu mikro, tzn. dotyczyły zachowania pojedynczej instytucji. Jeżeli poszczególne instytucje były bezpieczne, to bezpieczny miał być cały system finansowy.

Tymczasem obecny kryzys finansowy zadał kłam tej teorii. Niezbędna jest regulacja na szczeblu makro, która identyfikowałaby rodzaje systemowego ryzyka czyli fakt, że jedna (duża) instytucja finansowa, np. bank, może pociągnąć w dół cały system. Komitet opowiedział się za umiędzynarodowieniem regulacji w tym kontekście. Wyniki opracowania OECD sugerują, że wielkość regulacji nie pogarsza konkurencji. Niemniej Komitet EPC, kolejny zresztą raz, przestrzegł przed nadmiernym zapałem regulacyjnym, gdyż przeregulowanie może osłabić innowacje, a także zmienić zachowania banków w nieprzewidywalny sposób przez co system nie musi wcale stać się bezpieczniejszy. Instytucje finansowe zwykle kierują uwagę tam, gdzie system jest nieregulowany, co - jak dowodzi obecny kryzys - prowadzi do nadmiernego ryzyka.

W trzecim opracowaniu autorzy wychodzą z przesłanki, że globalny kryzys gospodarczy nie może stanowić usprawiedliwienia dla zaniechania działań na rzecz obniżenia emisji gazów cieplarnianych (GHG). Korzystają też z wcześniejszego dorobku OECD w tym zakresie (zob. sprawozdanie ze spotkania EPC jesienią 2008 r.) i kontynuują analizę badając, jakie bodźce sprawiłyby, że kraje wzięłyby udział w międzynarodowej akcji na rzecz ograniczenia emisji, oraz instrumenty, które mogłyby wzmocnić owe bodźce. Podejmują dyskusję jak doprowadzić do ustalenia światowej ceny emisji w procesie łączenia różnych instrumentów, w tym krajowych schematów handlu prawami do emisji (ETS) czy przy pomocy mechanizmów kredytowych w ramach Mechanizmów Czystego Rozwoju (CDM). Autorzy podejmują również wątki potencjalnego wpływu wyeliminowania istniejących subsydiów do paliw stałych na rozmiar emisji GHG. Studium wskazuje, że spowolnienie zmian klimatu wymaga znaczącego udziału krajów rozwijających się obok krajów OECD w porozumieniu w najbliższych dekadach lat. Gdyby przyjąć, że część krajów rozwijających się postępuje według zasady "działaj dalej jakby nic się nie stało" (business as usual), to do osiągnięcia poziomu koncentracji gazów równoważnych CO2 poniżej 550 ppm, niezbędne jest powstanie do 2050 r. koalicji państw OECD wraz z Chinami i Indiami. Nawet wyzerowanie emisji GHG w mniejszych koalicjach państw nie pozwoli na uzyskanie takiego rezultatu.

Niestety, wciągnięcie krajów rozwijających się będzie potężnym wyzwaniem, gdyż z symulacji wynika, że większość emitujących regionów zyskałaby więcej pozostając poza porozumieniami niż w nich uczestnicząc („jazda na gapę").

Rosja, Chiny i Wschodnia Europa, w których energetyka oparta jest na węglu i które produkują stałe paliwa, oraz Bliski Wschód skorzystałyby znacznie mniej na takim globalnym porozumieniu niż kraje Europy Zachodniej. Mniej korzyści od Europy Zachodniej odniosłyby też USA i Japonia. Stąd, konieczne jest zaprojektowanie systemu transferów lub innego systemu wsparcia, takiego jak B&R, transfer technologii. Symulacje modelowe pokazują, że gdyby kraje uprzemysłowione zaakceptowały przekazanie 3% swojej długoletniej konsumpcji do innych regionów na skompensowanie kosztów ograniczenia emisji GHG, szanse na stworzenie stabilnej międzynarodowej koalicji dążącej do spełnienia normy 550 ppm byłyby dużo wyższe.

Wyeliminowanie subsydiów do energii szczególnie w Rosji, krajach Europy Wschodniej spoza UE i Indii miałoby bardzo duży pozytywny efekt nie tylko w postaci obniżonej emisji w tych krajach, ale i niższych cen paliw stałych z powodu redukcji popytu do 2050 roku. Te niższe ceny osłabiałyby bodźce do redukcji emisji zanieczyszczeń w krajach rozwiniętych, ale twarde pułapy emisji powinny zniwelować ryzyko takiego obrotu spraw. Zjawisko to określa się w żargonie „wyciekiem". Niższe ceny paliw stałych oznaczałyby straty dla krajów -producentów, ale w większości krajów PKB na mieszkańca wzrósłby z tego powodu. Wreszcie, eliminacja tych subsydiów obniżyłaby koszty osiągnięcia światowych celów emisji, choć byłyby to raczej nieduże korzyści ze względu na małą elastyczność popytu na energię względem ceny.

BIAC popiera analizę korzyści i kosztów różnych mechanizmów i wspiera oparte na faktach analizy OECD, które będą przydatne podczas tegorocznego szczytu klimatycznego w Kopenhadze. Pragmatyczne podejście do kosztów jest szczególnie cenne; EPC wspiera osiągniecie danych celów jak najmniejszym kosztem. BIAC jest świadom, że wprowadzenie jednolitej ceny na dwutlenek węgla w świecie jest politycznie prawie niemożliwe, ale łączenie rynków zanieczyszczeń będzie sprzyjało ewolucji w tym kierunku. Dotyczy to zwłaszcza ETS. BIAC zgadza się z OECD, że sektorowe porozumienia powinny służyć jako uzupełniające narzędzie do uzyskania redukcji emisji gazów cieplarnianych skoro brakuje wiążących porozumień międzynarodowych. OECD powinna sygnalizować, że pierwszeństwo mają posunięcia najbardziej efektywne od strony kosztów. Zdaniem Komitetu OECD minimalizuje rolę dobrowolnych porozumień sektorowych, a jednak takie inicjatywy np. w produkcji cementu, stali i aluminium sprawdzają się. OECD powinno włączyć do analiz rolnictwo, bo popyt na jego produkty będzie rósł w miarę bogacenia się krajów rozwijających, a to grozi postępującą degradacją lasów. 

Źródło: PKPP Lewiatan - www.pkpplewiatan.pl


A.J.
Zespół e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

    Nie dodano jeszcze żadnego komentarza. Bądź pierwszy!!

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika