Określenia te są lekceważącymi przezwiskami, lecz nie naruszają godności pana prezydenta - uzasadniła prokuratura odmowę wszczęcia śledztwa za znieważenie.
Słowa „kartofel" oraz „kaczka" pojawiły się we wpisach na forum internetowym "Expressu Kaszubskiego". Doniesienie do prokuratury w sprawie rzekomego znieważenia prezydenta Lecha Kaczyńskiego złożył lokalny działacz Prawa i Sprawiedliwości - czytamy na łamach Gazety Wyborczej.
- Nazwanie kogoś Żydem nie jest obraźliwe ani niegrzeczne. Natomiast określenia "kaczka" - od nazwiska, i "kartofel" - od wyglądu niskiego, korpulentnego mężczyzny, są lekceważącymi przezwiskami, lecz nie naruszają godności pana prezydenta. To nieładny sposób dyskutowania, ale nie wyczerpuje znamion przestępstwa - tłumaczy Gazecie Wyborczej Remigiusz Signerski, zastępca prokuratora rejonowego w Kartuzach.
Decyzja prokuratury nie jest prawomocna.