Jak to jest z tą ulgą prorodzinną?
Zdaje się, że wicepremier i minister finansów Zyta Gilowska oraz jej zastępca Jacek Dominik zapatrzyli się na kampanię "Cała Polska czyta dzieciom". Nieco opacznie zrozumieli jednak jej intencje i przez blisko 10 dni serwowali bajki dorosłym Polakom.
(...) Usłyszeliśmy więc, że ulga jest tak wysoka, że aż nieosiągalna dla maluczkich. Załapać się mają jedynie nieliczni bogacze (oligarchowie?), którzy zafundowali sobie dzieci.
(...) W końcu wszystkie te dyskusje uciął premier. - Budżet poradzi sobie z wysoką ulgą - stwierdził. I taka będzie ostatecznie obowiązywać już w czasie rozliczeń z fiskusem z podatku za 2007 r.
gazeta.pl 17.09.2007 r.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?