Nie ma kto remontować szkół

W pyle i przy huku młotów będą się uczyć dzieci w kilkudziesięciu szkołach. Remonty w wielu z nich zaczną się w nich dopiero jesienią, bo nie sposób znaleźć robotników.

(...) Od czerwca ogłoszono aż trzy przetargi i udało się rozstrzygnąć dopiero ostatni.

(...) W tym roku jest jeszcze jedna przyczyna. - Robotnicy powyjeżdżali z kraju, a ci, którzy zostali, są bardzo wybredni. Przetargi organizowaliśmy po kilka razy, często zdarzało się, że nie zgłaszała się ani jedna firma! - mówi nam Czesław Piechociński z miejskiego biura edukacji.

gazeta.pl 29.08.2007 r.