Propagandowy podręcznik szkolny?

Porozumienie podpisane w ubiegłym tygodniu przez Ministerstwo Edukacji i Nauki oraz wydawców książek edukacyjnych – dotyczące obniżki cen podręczników szkolnych – ma, jak na razie, wydźwięk głównie propagandowy.

(...)Jeśli bowiem wczytać się w treść dokumentu, widać wyraźnie, że – po pierwsze – mowa w nim o średniej cenie książek, po wtóre – o roli rynku wtórnego, którego racjonalizacja (system zamówień składanych przez szkoły na określone tytuły) ma obniżyć koszta edukacji. Po trzecie – dopiero mówi się o zmniejszeniu cen podręczników nowych.

(...)Tyle tylko, że wymuszona na wydawcach obniżka (wymuszona – bo wiceminister MEiN Jarosław Zieliński groził już np. odgórnym wprowadzeniem cennika na książki) to wierzchołek – choć efektowny – tej góry problemów. Prawdziwa racjonalizacja rynku podręczników nastąpi, gdy uda się wprowadzić rozsądny system dystrybucji, z 2–3 podmiotami tu dominującymi i obniżeniem kosztów spływających na pośredników (hurtowników i księgarzy).

Polityka 23.03.2006 r.