Reliwkie na pokładzie Boeinga 767.

W Super Expresie podano że to włosy ex Papieża i modlitwy do nich zakonnika uratowały samolot i pasażerów. Czy to już nie przesada. Ta gazeta pisze bzdury, ale ktos je napewno podłapie i zaraz sie okaze ze to nie wysokie umiejentosci i opanowanie pilota tylko relikwia uratował wszystkich od tragedii.

Grrr.... Polska Katolska mnie przeraża.

Nie należy śmiać się z takich rzeczy.
Być może nawet taka mało znacząca rzecz mogła pomoc, wiara czyni cuda.
A Kapitanowi Wronie jeszcze raz rzyczę wszystkiego najlepszego.

To super, czekałem na to info;]
Ja jednak będę upierał się że to jednak zasługa pilota.

sprawie rozpoczeli w sprawie tego udanego ladowania awaryjengo, zeby sie nie okazalo ze bedzie wina pilota mimo tego ze uratowal wszystkich od tragedi. ale skoro to relikwia papieza ich uratowala to moze ja osadza;]