Czy piractwo komputerowe jest bezkarne?

Polscy komputerowcy wpadli na prosty i genialny pomysł na nielegalny handel filmami i muzyką. A przy tym zawiązali policji ręce, bo żaden z nas nie nadstawi głowy, by naruszyć tajemnicę korespondencji - alarmują funkcjonariusze walczący z przestępstwami informatycznymi.

Ale teraz polscy piraci wpadli na unikatowy w skali światowej pomysł. Postanowili handlować muzyką i filmami, wykorzystując pocztę elektroniczną. I chowając się za prawem do tajemnicy korespondencji - alarmuje pragnący zachować anonimowość funkcjonariusz zwalczający przestępczość elektroniczną.

gazeta.pl 23.02.2006 r.