Gimnazjaliści nie widzą nic złego w seksie za dżinsy?
Co drugi katowicki gimnazjalista twierdzi, że zna koleżankę lub kolegę, którzy uprawiają seks w zamian za ubrania lub kosmetyki. Co drugi uważa również, że takie zachowanie jest naganne - informuje Gazeta Wyborcza.
Pierwszy w polskiej policji edukacyjno-prewencyjny program poświęcony prostytucji nieletnich został powołany przez komendę w Katowicach.
Taką decyzje podjęto po pilotażowej ankiecie, którą anonimowo wypełniło kilkudziesięciu katowickich 15-latków.
Aż 67 proc. badanych przyznało, iż znajomi uprawiają seks za prezenty. Według połowy ankietowanych nie ma w tym nic złego i należy to traktować jako zabawę, a nawet normalną pracę zarobkową.
Badani stwierdzili ponadto, że powodem seksu za gadżety jest brak zainteresowania ze strony rodziców i chęć zaistnienia w grupie. Gimnazjaliści przyznali również, że granica inicjacji seksualnej wynosi teraz 14 lat - czytamy na łamach Gazety Wyborczej.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?