- Spodziewamy się totalnego ataku, próby zdławienia nas. Wszystko za to, że zajęliśmy się katastrofą smoleńską – mówi Gazecie Wyborczej wiceprezes PiS Adam Lipiński.
Wyjaśnienie katastrofy w Smoleńsku jest dla Prawa i Sprawiedliwości powinnością polityczną i moralną – dodawał Lipiński. – Nie odstąpimy od tego, choćby miało nas to drogo kosztować. Potrzeba więc twardych ludzi, którzy wiele potrafią przetrzymać – mówi poseł.
Jarosław Kaczyński nazwał katastrofę "zbrodnią w sensie potocznym".
- W potocznym znaczeniu o zbrodni mówi się, kiedy doszło do wydarzenia jakiegoś niezwykle nagannego, odrażającego. W tym znaczeniu jest to słowo adekwatne – cytuje gazeta prezesa PiS.