Powodzianie nie biorą zasiłków. Pokonała ich biurokracja?
Według Gazety Prawnej wiele osób, które straciły majątki przez powódź, nie zgłasza się po wsparcie finansowe. Wszystko przez biurokrację.
Główną przyczyną małego zainteresowania zasiłkami są – według Gazety Prawnej – odmienne w zależności od regionu zasady przyznawania wsparcia.
MSWiA zastrzegło, że wysokość pomocy powinna być zróżnicowana. Nie określono jednak, na czym polegać ma zróżnicowanie. W niektórych województwach użyto więc kryterium dochodowego. Starając się o zasiłek trzeba więc ujawnić druki potwierdzające wysokość pensji czy oświadczenia o wysokości zarobków całej rodziny.
Zastępca burmistrza Sandomierza Marek Borkowski przyznał na łamach Gazety Prawnej, że ludzie boją się ujawniać takie dane. Obawiają się m.in. odpowiedzialności karnoskarbowej za błędne oświadczenia.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?