Walka z autokomisami
Wywiad skarbowy rozpracował już mechanizm przestępczej działalności niektórych właścicieli autokomisów w Polsce. Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita", najpierw musiała się zmienić koncepcja zwalczania tego procederu.
(...)Najczęściej zakup samochodu dokonywany przez autokomisy albo osoby fizyczne dokumentowała umowa kupna-sprzedaży lub faktura. Cena deklarowana w dokumentach - często rzędu ok. 100 euro - rażąco odbiegała od rynkowej. Potem ten sam samochód sprzedawany był dużo drożej, nawet o 10 -15 tys. zł, zgodnie z ceną widoczną w ogólnodostępnej ofercie. Ostatecznie zaś cena nabycia samochodu przez klienta indywidualnego, zgodnie z umową kupna-sprzedaży, oscylowała w granicach 1500 zł. O wartości takiej transakcji informowany był urząd skarbowy i wydział komunikacji, w którym umowa była przedstawiana w celu dopuszczenia pojazdu do ruchu.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?