55-letnia "bimbrowniczka"

Świętokrzyscy policjanci zatrzymali 55-letnią mieszkankę gminy Włoszczowa, która handlowała alkoholem nielegalnie wytworzonym na terenie swojej posesji. Policjanci zabezpieczyli aparaturę służącą do produkcji bimbru, 10 litrów gotowego „trunku" oraz blisko 1000 litrów zacieru. Za nielegalny wyrób alkoholu bez wymaganych zezwoleń kobiecie grozić może kara do 3 lat więzienia.

Policjanci z Komendy Powiatowej policji we Włoszczowie ustalili, że w jednym z gospodarstw produkowany jest nielegalny alkohol. W piątkowy wieczór kryminalni zapukali do drzwi 55-letniej mieszkanki gminy Włoszczowa. Pomimo długotrwałego pukania oraz ostrzeżenia o możliwości siłowego otwarcia drzwi, kobieta nie chciała wpuścić do domu „gości". Po wyważeniu drzwi policjanci zastali 55-letnią gospodynię, która wylewała do zlewu gotowy już samogon. Podczas przeszukania kotłowni mundurowi znaleźli aparaturę do produkcji bimbru ( dwie linie produkcyjne). Produkcja odbywała się w warunkach braku podstawowych zasad higieny i bezpieczeństwa. Policjanci zabezpieczyli około 10 litrów gotowego trunku oraz blisko 1000 litrów zacieru. "Księżycówka" przechowywana była w kilku plastikowych butelkach. W pomieszczeniach mieszkalnych „bimbrowniczka" zgromadziła zapasy cukru ( około 100 kg) oraz przeszło sto pustych butelek. Z pierwszych ustaleń wynika, że dzięki pracy kryminalnych na rynek nie trafi około 300 litrów „alkoholu", który miał być wytworzony z zabezpieczonego zacieru. 55-letnia „bimbrowniczka" nie zarobi 12.000 złotych, ponieważ według relacji świadków za butelkę „trunku' pobierała 10 złotych. „Przedsiębiorczyni" przyznała się do winy i spędziła noc w policyjnym areszcie. Prokurator zastosował wobec niej poręczenie majątkowe i dozór policyjny. Za wytwarzanie i rozprowadzanie nielegalnego alkoholu może jej grozić nawet do 3 lat pozbawienia wolności.

A.J.
Zespół e-prawnik.pl