Mamy w Polsce naśladowców Breivika?
Są w naszym kraju środowiska, które uważają, że demokratycznie wybrany prezydent czy rząd to zdrajcy, którzy naprawdę nie reprezentują Polski i Polaków – mówił w Londynie szef polskiego MSZ Radosław Sikorski.
- To są bardzo niebezpieczne emocje i ich podsycanie może prowadzić do takich nieobliczalnych skutków – cytuje ministra Gazeta Wyborcza.
Sikorski nawiązał do tragedii, jaka wydarzyła się 22 lipca w Norwegii. Na wyspie Utoya, gdzie odbywał się obóz młodzieżówki współrządzącej Partii Pracy, zastrzelonych zostało 68 osób, a osiem poniosło śmierć w ataku bombowym w Oslo. Sprawcą okazał się Anders Behring Breivik, który jeszcze przed zamachami ujawniał swoje skrajnie prawicowe poglądy w internecie.
Sikorski podkreślił, że z takimi poglądami stara się walczyć we własnym zakresie przypominając swoje zawiadomienie o przestępstwie, które złożył w prokuraturze, dotyczące niektórych portali.
- Mowa nienawiści w internecie, pisanie karygodnych bzdur takich jak "Żydzi do gazu" czy innych tego typu treści nawołujących do przemocy w internecie, uzmysławiają na przykładzie norweskim, jak blisko może być od słów do czynów – stwierdził podczas spotkania z dziennikarzami szef polskiego MSZ.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?