W Unii Europejskiej na razie nie można opatentować klikania myszką. Sytuacja ta jednak może się zmienić, jeśli w obecnym kształcie wejdzie w życie dyrektywa dotycząca patentów na oprogramowanie.
Dyrektywa ta od początku budziła wiele kontrowersji. Z powodu licznych protestów Parlament Europejski złagodził jej pierwotne brzmienie. W maju Rada UE znów przywróciła jednak większość spornych zapisów. Niedługo będzie głosować nad tymi zmianami, po czym dyrektywa wróci do PE.
W obecnym brzmieniu dyrektywa pozwalałaby na patentowanie idei programistycznych. Gdyby pomysłodawca hyperlinków umożliwiających poruszanie się po Internecie opatentował je, każdy twórca strony WWW musiałby płacić za licencję. Możliwe byłoby też opatentowanie samego pomysłu na edytor tekstowy, czyli program pozwalający na pisanie tekstu. I nieważne, że ktoś inny napisałby taki program zupełnie na nowo, używając innych algorytmów. Musiałby wykupić licencję.