Światowa gospodarka ma się nienajlepiej
Bessa znów pokazała pazury. Ostatnie spadki światowych indeksów spowodowała przede wszystkim ropa. W dwa miesiące podrożała o blisko 30 proc. W Nowym Jorku kosztowała wczoraj 146 USD za baryłkę, a w Londynie — 147 USD.
(...) Ropa to niejedyne zmartwienie. Rosnąca inflacja spowodowana wzrostem cen energii oraz żywności to senny koszmar prezesów banków centralnych. Podczas spowolnienia wzrostu PKB i wysokiej inflacji mają związane ręce. Nie mogą tak po prostu podwyższyć stopy procentowej. To oznacza konieczność samodzielnego, mozolnego wybrnięcia gospodarek z kłopotów. A to może potrwać lata.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?