Żeby mówić o nielegalności opalania toples, musielibyśmy mieć do czynienia z jakimś skrajnym przypadkiem, demonstracją, np. opalaniem się na cmentarzu czy przed kościołem. Wtedy można by takie zachowania kwalifikować jako wykroczenie: nieobyczajny wybryk. Nie ma zaś potrzeby uruchamiania prawa, w każdym razie nie powinno się tego robić, przy dość zwyczajnych tego rodzaju zachowaniach, zresztą niekoniecznie na plażach.