Korupcja i płatna protekcja kwitnie
Przedsiębiorcy mówią bez ogródek: nawzajem też się korumpujemy. Najmniej brudne ręce w tym towarzystwie mają bankowcy. Ankietowani w Wiosennym Barometrze Korupcji znów zaczęli postrzegać Polskę, jako kraj przesiąknięty łapówkami. Z jedną różnicą - coraz częściej szukają dla korupcji mniej pejoratywnych określeń.
Największą zmorą firm jest nadużywanie władzy przez urzędników państwowych. Na znaczeniu szybko zyskuje jednak płatna protekcja (obsadzanie stanowisk krewnymi, znajomymi i kolegami). W czwartej edycji naszego badania na protekcję wskazywano częściej niż na — w powszechnej opinii najczęstszy przejaw korupcji — łapówkarstwo. Rosnąca ranga tego zjawiska ma proste wytłumaczenie. Urzędnik załatwiający jakąś sprawę w zamian za zatrudnienie krewnego jest bezkarny. Czuje się bezpiecznie, bo przecież nie ma materialnych dowodów na to, że przyjął korzyść.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?