Polityka prorodzinna?

W ostatnim czasie rząd zatwierdził projekt nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych – główny nacisk w projekcie położono na zmianę zasad korzystania z tzw. ulgi na wychowanie dziecka pod szumnym hasłem „rząd wspiera rodziny wielodzietne”.

Przyglądam się tej polityce prorodzinnej rządu okiem prawnika oraz młodej mamy. Moje wnioski płynące z obserwacji tzw. polityki prorodzinnej raczej nie napawają optymizmem, no ale do rzeczy.

Wraz z nowym rokiem podatkowym z ulgi tej nie będą mogli skorzystać rodzice wychowujący jedno dziecko, jeżeli ich roczny dochód jest wyższy niż 112 tys. zł (pomysł słuszny – bogaci są - ulga im nie potrzebna, a jak chcą zachować ten tysiąc złotych w kieszeni nich się postarają o kolejne dziecko). Z ulgi na wychowanie dziecka bez żadnych zmian będą mogli korzystać rodzice dwójki dzieci. Sytuacja zmieni się natomiast na korzyść w przypadku posiadania trójki lub większej liczby dzieci - i tak ulga na trzecie dziecko wzrośnie o 50%, natomiast na czwarte i każde kolejne o 100%.

Porady prawne

W obecnie obowiązującym stanie prawnym rodzina z trójką dzieci może odliczyć od podatku max 3336,12 zł, natomiast jeżeli proponowane zmiany wejdą w życie rodzina taka będzie mogła odliczyć na pierwsze i drugie dziecko po 1112,04 zł, natomiast na trzecie 1668,06 zł. W konsekwencji w takiej sytuacji ulga na wychowanie dziecka maksymalnie będzie wynosić 3892,14 zł. Biorąc pod uwagę fakt, że na czwarte i każde kolejne dziecko będzie przysługiwało odliczenie aż 2224,08 zł Polska na pewno stanie się krajem gdzie królować będą rodziny z co najmniej trójką, czwórką dzieci.

Jak tu nie korzystać skoro w przypadku trójki dzieci odliczamy 3892,14, a w przypadku czwórki 6116,18 zł, polityka prorodzinna kwitnie, urlopy macierzyńskie wydłużone, wprowadzono urlopy tacierzyńskie, uchwalono tzw. ustawę żłobkową, wypłacane jest becikowe. Czego chcieć więcej państwo robi co może…. czy aby na pewno?

Z danych Urzędu Miasta Kraków wynika, że w 2011 roku urodziło się 16.285 dzieci wobec czego Urząd Miasta zapewnił w 22 żłobkach samorządowych aż 1.800 miejsc. Gdy w tym roku usiłowałam zapisać mojego syna do żłobka w każdym samorządowym żłobku usłyszałam, że na wolne miejsce trzeba czekać…. około roku (moja wina powinnam być przewidująca i zapisać dziecko do żłobka zanim się jeszcze urodziło). Ale nic to, przecież czesne w żłobku samorządowym wynosi ok. 150 zł miesięcznie a w prywatnym ok. 800 zł – w sumie niewiele można płacić, skoro zamierzam wrócić do pracy (sic!). Może lepiej będzie w przedszkolu bo przecież w 2011 r. było w przedszkolach 17 tys. miejsc, a dzieci zameldowanych w Krakowie tylko 28 tysięcy, tak więc szansa na miejsce w przedszkolu samorządowym jest większa.

Bardzo dobrze, że ulga na wychowanie dziecka promuje rodziny wielodzietne, pytanie tylko, czy aby na pewno rząd zabiera się do promocji wielodzietności od właściwej strony. Bo kto przy zdrowych zmysłach zdecyduje się choćby na trójkę dzieci, jeżeli jeden z rodziców będzie musiał zrezygnować z pracy i zająć się dziećmi bo brakuje miejsc w żłobkach i przedszkolach, a prywatne są bardzo drogie.

Z danych statystycznych GUS wynika, że 50% pracowników zarabia pomiędzy 1600 a 2700 złotych brutto (czyli pomiędzy 1181 a 1947 złotych netto) – przecież osoby o zarobku 1600 zł brutto nie będą mogły w całości odliczyć ulgi nawet na jedno dziecko, a co dopiero na drugie, trzecie i czwarte….

Może ja nie widzę tej polityki prorodzinnej i szukam dziury w całym, ale coś mi się wydaje, że powyższa zmiana w ulgach podatkowych raczej nie będzie miała wpływu na przyrost naturalny w Polsce.

(rs)


Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

    Nie dodano jeszcze żadnego komentarza. Bądź pierwszy!!

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika