Polski rząd kontra sprowadzanie śmieci do Polski

Rząd złożył do Komisji Europejskiej skargę na Niemcy za nielegalnie wwiezione odpady. Już wcześniej obecny rząd wypowiedział zdecydowaną wojnę mafii śmieciowej.

Minister Anna Moskwa: Złożyliśmy do Komisji Europejskiej skargę na Niemcy za nielegalnie wwiezione odpady. To pierwszy krok postępowania przed TSUE

- „Oczekujemy natychmiastowego działania Niemiec w sprawie odebrania ponad 35 tys. ton odpadów, które nielegalnie trafiły do Polski” – powiedziała szefowa resortu klimatu i środowiska Anna Moskwa podczas konferencji prasowej. W spotkaniu, które odbyło się 26 lipca 2023 r. w Warszawie, uczestniczyli również minister ds. Unii Europejskiej Szymon Szynkowski vel Sęk oraz wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba.

Jak zaznaczyła minister Anna Moskwa, Polska domaga się odebrania przez Niemcy nielegalnie wwiezionych odpadów.

Porady prawne

- "Ministerstwo Klimatu i Środowiska składa wniosek do Komisji Europejskiej ze skargą na bierność rządu Republiki Federalnej Niemiec w sprawie uchylania się Niemiec od uprzątnięcia ponad 35 tys. ton odpadów, które nielegalnie trafiły do Polski. Znajdują się one w ponad siedmiu lokalizacjach: w Tuplicach (woj. lubuskie), Starym Jaworze (woj. dolnośląskie), Sobolewie (woj. dolnośląskie), Gliwicach (woj. śląskie), Sarbii (woj. wielkopolskie), Bzowie (woj. wielkopolskie) i Babinie (woj. wielkopolskie)" – poinformowała.

- "Republika Federalna Niemiec jest jednym z głównych krajów inicjujących obecną politykę klimatyczną Unii Europejskiej, dlatego tym bardziej oczekujemy, że wielokrotnie deklarowana troska o ochronę środowiska znajdzie swoje odzwierciedlenie w czynach i nielegalne odpady, zgodnie z obowiązującym prawem, zostaną zabrane z terytorium Polski" – dodała.

Minister podkreśliła, że Polska wielokrotnie interweniowała już u zachodniego sąsiada na poziomie landowym i federalnym, nawołując do zabrania tych śmieci, które nielegalnie zalegają na polskiej ziemi.

- "Pomimo licznej korespondencji kierowanej przez Główny Inspektorat Ochrony Środowiska do urzędów poszczególnych landów, odpady nie zostały zabrane do Niemiec. Jesteśmy więc zmuszeni do użycia takiej ścieżki i korzystamy ze skargi do KE, która jest pierwszym etapem postępowania przed Trybunałem Sprawiedliwości UE. Polski podatnik nie może płacić za wywóz i za zagospodarowanie niemieckich śmieci" – powiedziała.

Minister ds. Unii Europejskiej Szymon Szynkowski vel Sęk zwrócił uwagę, że doszło do naruszenia prawa europejskiego ze strony Republiki Federalnej Niemiec, która powinna wziąć odpowiedzialność za nielegalnie wwiezione do Polski odpady.

- "Zasłanianie się w tej sprawie kompetencjami landowymi nie broni się w kontekście prawa międzynarodowego. W związku z tym na podstawie artykułu 259 Traktatu o Unii Europejskiej uruchamiamy pierwszy etap postępowania – jest to skierowanie w pierwszym kroku skargi do Komisji Europejskiej. Następnym etapem jest możliwość złożenia skargi do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej" – wyjaśnił minister Szymon Szynkowski vel Sęk.

Wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba przypomniał, że obecny rząd wypowiedział zdecydowaną wojnę mafii śmieciowej. Z inicjatywy Ministerstwa Klimatu i Środowiska aktualnie obowiązują wyższe kary za niszczenie środowiska, a nowelizacja ustaw w celu przeciwdziałania przestępczości środowiskowej zmieniła między innymi Kodeks karny oraz Kodeks wykroczeń.

- "Nowelizacja ustawy wprowadziła podwyższenie dolnych i górnych granic kar za wykroczenia i przestępstwa przeciwko środowisku. W przypadku nielegalnego transgranicznego przewozu odpadów niebezpiecznych grozi kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności" – zaznaczył.

Jak dodał, jeśli sprawca zostanie skazany za umyślne przestępstwo przeciwko środowisku, sąd musi orzec nawiązkę w wysokości od 10 tys. zł do 10 mln zł na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

- "Dotychczas w ciągu 10 lat przestępcy wpłacili na rzecz NFOŚiGW jedynie 1 mln zł, w 2014 roku było to 1,5 tys. zł. My zakończyliśmy historyczne zaniedbania w zakresie walki z przestępcami środowiskowymi" – powiedział.

Jacek Ozdoba, wiceminister klimatu i środowiska, zwrócił także uwagę, że ważna zmiana dotyczy także zlikwidowania warunku odpowiedzialności podmiotów zbiorowych, czyli np. spółek, jeśli chodzi o wcześniejsze prawomocne skazanie osoby fizycznej za przestępstwo przeciwko środowisku. Zwiększony został też zakres kompetencji Inspektorów Ochrony Środowiska.

Wiceminister Jacek Ozdoba: Zmiany prawne umożliwiły zwalczanie szarej strefy odpadów w Polsce

- "Wprowadziliśmy system SENT - ten sam, który pomógł w zwalczeniu szarej strefy jeśli chodzi o paliwa. Statystyka pokazuje, że wykrywalność przestępstw środowiskowych jest dziś zdecydowanie lepsza, dlatego system SENT będzie rozszerzany. Przeprowadziliśmy największą nowelizację kodeksu karnego, którą poparły wszystkie kluby opozycyjne. Import niebezpiecznych odpadów do Polski jest zagrożony już nie grzywną, czy zawieszoną karą pozbawienia wolności, tylko karą więzienia - do 12 lat. Przestępcy płacą do 10 mln za nieprawidłowości w obrocie odpadami" – podkreślał wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba.

W latach 2008-2015 do Polski sprowadzono 5,75 mln ton odpadów z zagranicy. Po zmianach można sprowadzać wyłącznie surowiec do odzysku np. cynku czy ołowiu. W latach 2016-2022 wydano zezwolenia na import w zakresie odzysku metali, które służą również przedsiębiorcom. W ten sposób sprowadzono jedynie 2,5 mln ton do odzysku surowców.

- "W przypadku Polski obowiązuje zakaz importowania śmieci komunalnych. Import dotyczy tylko i wyłącznie surowców - na podstawie zezwoleń GIOŚ. Polska nie jest śmietnikiem Europy jak to próbują wmówić niektórzy politycy opozycji. Potwierdzają to dane Eurostatu pokazujące import odpadów do poszczególnych państw UE. W czołówce są takie kraje jak Niemcy czy Francja, która importuje rocznie nawet 6,5 mln ton odpadów. Polska jedynie 0,4 mln ton i to wyłącznie surowców przeznaczonych do odzysku" – akcentował wiceminister Jacek Ozdoba.

Podkreślał, że rząd przeprowadził ważne zmiany dotyczące ukrócenia działalności przestępczej w sektorze odpadów.

- "Do 2016 r., ze względu na uchwalony przez rząd PO-PSL stan prawny, organy państwa były rozbrojone. Inspektor Ochrony Środowiska, który chciał skontrolować podmiot, musiał wysłać pismo 7 dni wcześniej. Zmieniliśmy to - dziś inspekcja działa całodobowo" – mówił wiceminister Ozdoba.

Podczas briefingu odniósł się także do kwestii badań jakości powietrza.

- "Aparatura w Zielonej Górze cały czas mierzy jakość powietrza. Dane są cały czas dostępne. Nie było żadnego wyłączenia monitoringu. To stały monitoring, oceniony przez Komisję Europejską jako najlepszy w Europie" – mówił.

Wiceminister powiedział, że w Polsce do 2015 r. brakowało kontroli nad wydawaniem pozwoleń na zbieranie i przetwarzanie odpadów, co przyczyniło się do wzrostu przestępczości środowiskowej.

Zmiany prawne w gospodarowaniu odpadami

Największa od lat 90. nowelizacja przepisów dotyczących przeciwdziałania nadużyciom w obszarze gospodarowania śmieciami została zrealizowana w latach 2020-2023. Przed zmianami, w ciągu 10 lat, przestępcy wpłacili na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska jedynie 1 mln zł nawiązek – w 2014 roku było to 1,5 tys. zł. Aktualnie zasada „niszczysz środowisko – będziesz płacił” oznacza, że obligatoryjna nawiązka na rzecz NFOŚiGW może wynieść nawet do 10 mln zł.

Bezsilność w sprawie nieprawidłowości w gospodarowaniu odpadami wynikała między innymi z tego, że inspektorzy wojewódzkich inspekcji ochrony środowiska musieli wcześniej zapowiadać każdą kontrolę. To oznaczało, że nielegalny proceder do czasu przybycia kontrolerów mógł być przenoszony w inne miejsce. Do 2015 roku słaba kontrola nad wydawaniem pozwoleń na zbieranie i przetwarzanie odpadów ułatwiła przejęcie intratnego rynku gospodarowania odpadami przez przestępców.

Zmiana w ustawie o inspekcji ochrony środowiska umożliwiła prowadzenie kontroli bez zawiadamiania przedsiębiorcy. Zwalczanie przestępczości środowiskowej jest możliwe m.in. w zakresie prowadzenia działań quasi operacyjnych przy użyciu nowoczesnych środków technicznych – drony, fotopułapki.

Wprowadzone zmiany w ustawie o odpadach pozwoliły również na zaostrzenie warunków uzyskania zezwolenia na gospodarowanie odpadami i wprowadzenie nakazu usunięcia odpadów niebezpiecznych. kary administracyjne podwyższono do 1 miliona złotych. Wprowadzono elektroniczną ewidencję odpadów – system Baza Danych o Odpadach (BDO). GIOŚ korzysta z dostępu do BDO, co umożliwia przygotowywanie analiz dla potrzeb inspekcji ochrony środowiska oraz organów ścigania.

Do systemu monitorowania drogowego i kolejowego przewozu towarów SENT został włączony transport odpadów w strumieniu transgranicznym. Wprowadzono mechanizm ułatwiający zwrot odpadów niebezpiecznych.

Wszyscy możemy czuwać nad stanem środowiska. Na stronie internetowej GIOŚ i w aplikacji mObywatel dostępne są formularze „zgłoś interwencję”, który pozwala w sposób elektroniczny zgłosić wniosek o interwencję w zakresie naruszania przepisów o ochronie środowiska. W strukturach Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska został utworzony Departament Zwalczania Przestępczości Środowiskowej. Także w wojewódzkich inspekcjach ochrony środowiska mogą działać wydziały zwalczania przestępczości środowiskowej.

Rozwinięta została też współpraca inspekcji ochrony środowiska z Krajową Administracją Skarbową i Inspekcją Transportu Drogowego oraz Policją w zakresie wykrywania i zwalczania przestępstw i wykroczeń przeciwko środowisku. W prowadzonych przez Prokuraturę postępowaniach przygotowawczych dotyczących przestępstw środowiskowych inspektorzy Departamentu Zwalczania Przestępczości Środowiskowej oraz inspektorzy z Grup Interwencyjnych w sposób stały uczestniczą jako eksperci.

Usuwanie nielegalnych odpadów przez samorządy jest wspierane finansowo przez NFOŚiGW i WFOŚiGW. Środki na ten cel pochodzą między innymi z nawiązki wpłacanej za przestępstwa związane ze śmieciami.

Komunikat GIOŚ

Wyniki z zielonogórskich stacji pomiarowych nie odbiegają od wartości uzyskiwanych przed pożarem w Przylepie. Główny Inspektorat Ochrony Środowiska stale monitoruje jakość powietrza w Zielonej Górze w dwóch punktach pomiarowych. Pomiary wykonywane są zgodnie z obowiązującymi przepisami, a wyniki publikowane są na bieżąco w portalu GIOŚ „Jakość powietrza w Polsce”.

Na terenie Zielonej Góry funkcjonują dwie stacje monitoringu jakości powietrza:

  • przy ul. Krótkiej - stacja tła miejskiego,
  • przy ul. Wyszyńskiego – stacja komunikacyjna.

Pod nadzorem Regionalnego Wydziału Monitoringu Środowiska GIOŚ w Zielonej Górze obydwie stacje prowadzą pomiary  (automatyczne i manualne) w sposób ciągły: pomiary 1-godzinne oraz pomiary 24 godzinowe.

Na stacji przy ul. Krótkiej prowadzone są pomiary substancji gazowych: tlenek węgla, tlenek azotu, dwutlenek azotu, tlenki azoty, dwutlenek siarki, ozon, BTX – w tym benzen, toluen, mp-ksylen i etylobenzen) oraz zanieczyszczeń pyłowych (pył zawieszony PM2,5 oraz pył zawieszony PM10 oraz zawarte w nim arsen, nikiel, kadm i ołów) oraz WWA w tym – benzo(a)piren, benzo(a)antracen, benzo(b)fluoranten, dibenzo(a,h)antrace, benzo(j)fluoranten, benzo(k)fluoranten, indeno(1,2,3-cd)piren.

Na stacji przy ul. Wyszyńskiego prowadzone są pomiary stężenia pyłu zawieszonego PM10 oraz zawartego w nim benzo(a)pirenu.

Wyniki pomiarów automatycznych 1-godzinnych publikowane są w sposób ciągły na stronie Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Zakładce "Bieżące dane pomiarowe" oraz w aplikacji mobilnej Jakość powietrza w Polsce.

Szara kropka w odniesieniu do indeksu jakości powietrza na mapie danych bieżących nie oznacza braku pomiarów, a jest jedynie informacją, że zanieczyszczenia mierzone na danej stacji w danej godzinie nie decydują o jakości powietrza. W zakładkach odnoszących się do poszczególnych parametrów na bieżąco podawane są dane z pomiarów.

Szara kropka na stacjach zielonogórskich dotyczy wyłącznie indeksu jakości powietrza, który widać w pierwszej zakładce. W okresie letnim indeks jakości powietrza liczony jest w oparciu o stężenia ozonu (bez związku z pożarem). Jednocześnie należy zaznaczyć, iż na obu stacjach stężenia pyłu zawieszonego są niskie o czym świadczy mapa indeksów dla pyłu PM10.

Wyniki uzyskane na stacjach zielonogórskich wczoraj i dzisiaj nie wskazują przekroczeń wartości normatywnych. Zmierzone wartości nie odbiegają od wartości uzyskiwanych przed pożarem w Przylepie.


A.J.
Zespół e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

    Nie dodano jeszcze żadnego komentarza. Bądź pierwszy!!

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika