Wyprzedaże trwają, dlatego UOKiK przypomina prawa konsumentów
Ubrania przecenione nie podlegają reklamacji - sprzedawca, który informuje o tym klientów - łamie prawo. Rzecz kupioną na wyprzedaży można reklamować, ale już jej zwrot zależy tylko od dobrej woli sprzedawcy. Przypominamy o prawach korzystających z wyprzedaży.
W czasie sezonowych wyprzedaży klienci powinni pamiętać o kilku podstawowych zasadach:
2 lata - tyle wynosi czas na zgłoszenie reklamacji. Reklamację składamy w sklepie, w którym zrobiliśmy zakupy. Najlepiej na piśmie. Przedsiębiorca nie może w żaden sposób odmówić przyjęcia reklamacji. Kupując rzeczy na wyprzedaży, ekspozycji lub z promocji - mamy tyle samo praw, co w przypadku zakupu po cenie regularnej.
Możemy żądać: naprawy, wymiany, obniżenia ceny (konsument musi wskazać o ile powinna obniżyć się cena) lub gdy wada jest istotna - zwrotu pieniędzy. Wybór należy do klienta. Jeżeli przedsiębiorca nie zgadza się z tym wyborem, może pod pewnymi warunkami zaproponować inne rozwiązanie (np. zamiast wymiany - naprawę).
14 dni - w takim czasie przedsiębiorca musi rozpatrzyć reklamacje klienta. W przypadku niedotrzymania tego terminu uznaje się, że reklamacja jest zasadna.
Zwrot produktu, który po prostu nam się nie podoba - zależy tylko od dobrej woli sprzedawcy. Gdy oferuje możliwość zwrotu towaru, sam określa warunki. Może żądać np. dołączenia opakowania, metek. W zamian - może zaproponować konsumentowi m.in. zwrot gotówki, wymianę czy bon na zakupy w tej samej sieci.
Dowód zakupu - jest konieczny do zgłoszenia reklamacji. Najprostszym jest paragon, który powinniśmy dostać od każdego sprzedawcy, nawet handlującego na bazarze. Ponadto - dowodem zakupu może być też potwierdzenie płatności kartą, wyciąg z konta, faktura, a nawet zeznania osób, które nam towarzyszyły podczas zakupów.
[Źródło: UOKiK.gov.pl]
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?