Bezrobotny gorszy i lepszy

– Pracownicy urzędów, zamiast rzeczywiście szukać pracy dla bezrobotnych, zajmują się papierkowymi sprawami – mówi Anna Kalata. – Chcemy ich odciążyć od zadań administracyjnych. Właśnie stąd wziął się pomysł oddzielenia osób aktywnych zawodowo od pasywnych.

(...)Zdaniem minister pracy, około 30 procent z 2 mln 300 tys. zarejestrowanych bezrobotnych celowo unika zatrudnienia. – Oni, bez względu na ofertę, i tak nie zamierzają pracować, ponieważ rejestrują się tylko po bezpłatne ubezpieczenie zdrowotne. Trzeba stworzyć osobną jednostkę do obsługi takich osób – zdradza minister.

(...)Jednak – jak twierdzi prof. Mieczysław Kabaj z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych – w praktyce odróżnienie osób aktywnych od pasywnych jest bardzo trudne.

Życie Warszawy 29.01.2007 r.