Fotoradary dla bezpieczeństwa czy dla pieniędzy?
MSWiA sprawdza zasady rozliczeń między gminami a firmami, które wypożyczają im fotoradary. Pod lupę trafiają szczególnie umowy uzależniające wysokość dochodów firm od liczby zapłaconych mandatów – informuje Rzeczpospolita.
Na przykład w Pszczynie na Śląsku od marca do sierpnia tego roku strażnicy miejscy zrobili kierowcom 15 tys. zdjęć. Wystawili 1400 mandatów na 270 tys. zł. Firma, od której gmina wynajmuje dwa fotoradary, za każdy mandat dostaje 80 zł.
- To układ biznesowy, w którym nie myśli się o bezpieczeństwie użytkowników dróg – przyznaje na łamach Rzeczpospolitej poseł Henryk Siedlaczek, który wystąpił z interpelacją poselską w tej sprawie.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?