Gdzie się podziało tanie państwo?

Miały być kilkumiliardowe oszczędności, a udało się wygospodarować jedynie 24 mln zł

PiS szedł do władzy z programem zakładającym m.in. likwidację funduszy, agencji i urzędów, bądź łączenia kilku instytucji w jedną. Miało to przynieść tylko w ubiegłym roku 2 mld oszczędności w budżecie państwa, a w tym jeszcze większe.

(...) Dotychczas udało się wywiązać jedynie z dwóch przyrzeczeń dotyczących ograniczenia wydatków na działalność instytucji państwowych.

(...) Rząd obiecywał, że w wyniku jego działań pracę straci co najmniej co dziesiąty urzędnik państwowy.

(...) Z faktu, że w tegorocznym budżecie wydatki na administrację będą o 6 proc. wyższe niż w zeszłym, można wnosić, iż znowu przybędzie kilka tysięcy urzędników.

Dziennik Polski 3.01.2007 r.