Do końca stycznia 80 proc. samorządów wypłaci nauczycielom specjalne wyrównanie w postaci tzw. czternastki.
Gminy mają taki obowiązek wtedy, gdy w ciągu roku nie zapewnili pedagogom pensji gwarantowanych przez kartę nauczyciela.
Według Gazety Prawnej nauczyciele dostaną pieniądze bez względu na jakość pracy. Niektórzy nawet po 3 tys. zł.
Przykładowo w Lubaniu stażyści otrzymają blisko 2,3 tys. zł. Urząd Gminy w Spytkowicach dla 144 nauczycieli musi natomiast znaleźć w tegorocznym budżecie blisko 160 tys. zł. – Za te pieniądze moglibyśmy wyremontować szkoły czy drogi. A tak wydamy je na pensje nauczycieli, bo inaczej zrobi to za nas regionalna izba obrachunkowa, zmieniając budżet – mówi w rozmowie z dziennikiem Zenon Szewczyk, członek komisji rewizyjnej w Radzie Gminy Spytkowice.
Najwięcej mają dostać nauczyciele z Częstochowy. Tylko w tym roku nauczyciele dyplomowani tam zatrudnieni otrzymają blisko po 3 tys. zł. Prawa pedagogów do wyrównania wynagrodzeń bronią związkowcy. – Gminy, które dopiero w styczniu wypłacają nauczycielom wyrównanie, potwierdzają, że cały ubiegły rok na nich oszczędzały – mówi Gazecie prawnej Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.