Nielegalne smsy w sprawie unijnego referendum

Półtora roku temu, kiedy kraj żył referendum europejskim, abonenci telefonii komórkowej zaczęli otrzymywać od operatorów SMS-y z przypomnieniem o obywatelskim obowiązku. Wyglądało to tak: "Spotkajmy się na referendum unijnym", "Głosowanie w sobotę i niedzielę" lub podobnie. Jak zawyrokował Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, działania te - podjęte przez sieci komórkowe na zlecenie rządu - były nielegalne.

Dwa SMS-y o treści "referendalnej" otrzymał w czerwcu 2003 r. abonent Plus GSM Piotr S. - mimo że jego numer telefonu był zastrzeżony, a abonent (prawda, że dopiero w październiku) zakazał przetwarzania jego danych osobowych dla celów marketingowych. Piotr S. poskarżył się głównemu inspektorowi ochrony danych osobowych. Według niego pogwałcono jego prywatność oraz dopuszczono do przetworzenia jego danych osobowych, przygotowując listę wysyłkową na zlecenie osoby trzeciej.

Dziennik Polski 16.11.2004 r.