Pilot nie zważał na ostrzeżenia
Zdaniem rosyjskich ekspertów kapitan Arkadiusz Protasiuk nie liczył się z ostrzeżeniami o złej pogodzie i podjął decyzję o lądowaniu – donosi Gazeta Prawna.
Przy podchodzeniu do lądowania piloci spostrzegli, że samolot nie trafi w pas lotniska. Rosjanie tłumaczą, że ten moment doprowadził do śmiertelnego błędu. Pilot zwiększył ciąg maszyny i niepotrzebnie przychylił samolot w prawo. W tym samym momencie próbował wzbić się do góry.
– W rezultacie samolot zaczepił się o wierzchołki drzew, po czym pilot stracił kontrolę nad maszyną – cytuje Gazeta Prawna jednego z ekspertów badających przyczyny katastrofy.
Stwierdził on jednocześnie, że gdyby pilot zaczął po prostu nabierać wysokości po prostej, istniałaby szansa uniknięcia katastrofy.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?