PKP zamyka ubikacje, bo na peronie śmierdzi
Pasażerowie Intercity byli zdziwieni, gdy w całym pociągu nie znaleźli otwartej toalety. Po klucz musieli zgłosić się do konduktora.
Prezes spółki PKP Intercity zaordynował, żeby zamykać ubikacje w Warszawie – czytamy na łamach Gazety Wyborczej.
Dziennik dowiedział się, że w całej sprawie chodzi o modernizowany Dworzec Centralny w Warszawie, który przed rozgrywkami Euro 2012 ma być piękny i pachnący. Tę wizję zaburzył fetor fekaliów lądujących na torach. To przez tych pasażerów, którzy nie stosują się do zakazu korzystania z toalety podczas postoju pociągu.
Niektórzy konduktorzy nie zrozumieli jednak polecenia prezesa i zamykali ubikacje nie tylko w Warszawie. Co odpowiadali pasażerom? – Wystarczy tylko nas odnaleźć w pociągu. To nie jest trudne, bo mamy charakterystyczne stroje – pisze Gazeta Wyborcza.
- Ponieważ nie istnieje w polskich przepisach rozporządzenie, które nakazywałoby zamykanie na stałe toalet podczas przejazdu pociągów, ani też regulamin spółki takiego zapisu nie posiada, mam ogromną prośbę o wskazanie numeru pociągu, bądź daty i godziny celem wyjaśnienia sytuacji oraz przyczyn – odpowiada na pytanie Gazety Wyborczej Małgorzata Sitkowska, rzecznik prasowy PKP Intercity.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?