Policja nadużyła siły. Bito zatrzymanych

Niezależni obserwatorzy z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka przyglądali się zamieszkom, do jakich doszło w trakcie Święta Niepodległości. Jak oceniono pracę policji?

Z opublikowanego raportu wynika, że najlepiej oceniono działania na pl. Konstytucji i na ul. Marszałkowskiej – czytamy na łamach Gazety Wyborczej.

Gdy kibole zaatakowali, policja również odpowiedziała siłą. Według fundacji funkcjonariusza użyli "proporcjonalnych i odpowiednich środków (...) Demonstracja przestała korzystać z przymiotu pokojowej i uzasadniała użycie środków przymusu  bezpośredniego". Obserwatorzy pochwalili również skuteczne oddzielenie grupy narodowców od grupy antyfaszystów. 

Obserwatorzy zauważyli też, że podczas zamieszek doszło do kilku przypadków, gdy policjanci nadużywali siły. Chodzi o bicie osób już zatrzymanych lub zachowujących się spokojnie. Zdaniem fundacji błędem było też niezapewnienie wystarczających sił policji na pl. Na Rozdrożu. To tam, m.in. spalono samochody TVN – czytamy na łamach Gazety Wyborczej.