Reklamacja za przerwy w dostawie prądu nieskuteczna?

Firmy energetyczne nie śpieszą się z rozpatrywaniem reklamacji konsumentów. Przepisy nie określają kar za nieudzielenie odpowiedzi w przepisowym terminie - informuje Gazeta Prawna.

- Przepisy nie konkretyzują, jakie skutki miałoby niezachowanie przez przedsiębiorcę wskazanego prawem terminu na rozpatrzenie reklamacji - cytuje dziennik Małgorzatę Krasnodębską-Tomkiel, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Według Gazety Prawnej taka luka w przepisach sprawia, że reklamacje bardzo często pozostają bez odpowiedzi, choć powinny zostać rozpatrzone w terminie 14 dni.

Podobnie jest przy wnioskach o wypłacenie przez firmy energetyczne bonifikat za brak dostaw energii. Teoretycznie odpowiedź w tej sprawie przedsiębiorstwo powinno udzielić w ciągu 30 dni.

- W przypadku nierozpoznania przed przedsiębiorstwo energetyczne wniosku w terminie brak jest podstaw do uznania, że milczenie przedsiębiorstwa oznacza akceptację reklamacji - wyjaśnia dla Gazety Prawnej Agnieszka Koniewicz, radca prawny w kancelarii Linklaters.