Bez większych problemów będziesz mógł zostać m.in. przewodnikiem turystycznym, taksówkarzem, pośrednikiem lub zarządcą nieruchomości.
W sobotę rząd zamierza przedstawić opinii publicznej projekt ustawy otwierającej dostęp do 46 profesji – donosi Rzeczpospolita.
– Dzięki zmianom powstanie ok. 50 – 100 tys. nowych miejsc pracy – przekonuje na łamach dziennika Mirosław Barszcz, doradca ministra Jarosława Gowina. Po otwarciu zawodów powinny również spaść ceny usług świadczonych przez specjalistów z licencją.
Zapowiadane zmiany wzburzyły m.in. środowisko zarządców i pośredników nieruchomości. Teraz żeby pracować jako pośrednik czy zarządca, trzeba mieć wykształcenie wyższe, ukończone studia podyplomowe kierunkowe oraz odbyć praktykę zawodową. Po zmianach wystarczy szkoła podstawowa i wpis do rejestru.
– Deregulacja rozłoży cały rynek. Osoby bez żadnego przygotowania będą wygrywać z profesjonalistami, stosując dumping cenowy – mówi Rzeczpospolitej Tomasz Błeszyński, pośrednik i doradca na rynku nieruchomości.
Inaczej uważa Przemysław Wipler, przedstawiciel Fundacji Republikańskiej. Według niego rezygnacja z licencji jest słuszna, ponieważ wcale nie podnoszą one jakości usług.