Wprowadzenie tzw. ulgi na złe długi to jedna z bardziej istotnych kwestii omawianych przez sejmową podkomisję do spraw nowelizacji ustawy o VAT. Ułatwiłaby ona działalność wielu firmom, które nie otrzymują zapłaty, a mimo to muszą odprowadzać podatek. Ministerstwo Finansów nie mówi nie, ale stawia twarde warunki.
Dziś sprzedawca musi płacić VAT, mimo że nie otrzymał zapłaty, a nabywca korzysta z odliczenia. Rozwiązaniem tego problemu byłaby właśnie ulga za złe długi, znana we wszystkich państwach UE poza Grecją. Jej formy są różne. W Wielkiej Brytanii np. wystarczy złożyć oświadczenie w urzędzie skarbowym. W Hiszpanii potrzebny jest wyrok sądu o postawieniu nabywcy w stan upadłości. Brak analogicznych rozwiązań w naszej ustawie powoduje, że tracą firmy uczciwe, a zarabiają na podatku te, które chcą szkodzić konkurencji albo plajtują.