Czy muszę odpowiadać za nie swoje długi?
Kryzys, spirala długów, lekkomyślność - niezależnie od przyczyn, jakie kierowały dłużnikiem, by zaciągał określone zobowiązania, najczęściej problem ten dotyka wszystkich osób jemu bliskich. Nierzadko bowiem dzieje się tak, że ktoś zadłuża się ponad miarę, a prawda o tym wychodzi na jaw dopiero, gdy sytuacja jest krytyczna, komornik przystępuje do egzekucji, następuje zajęcie domu rodzinnego, dłużnik przyznaje, że nie ma żadnych pieniędzy, a kwota zobowiązania jest ogromna.
Jak zatem ustrzec się odpowiedzialności w przypadkach, gdy dłużnikiem jest członek naszej rodziny? Czy odpowiadamy za długi brata? Czy musimy spłacić zobowiązania naszych rodziców? Na te i inne pytania będzie odpowiadać nasz artykuł.
O odpowiedzialności za zobowiązania małżonka mowa będzie w kolejnym artykule.
Odpowiedzialność dzieci za zobowiązania rodziców
Zdarza się, że od naszych rodziców, na emeryturze lub jeszcze pracujących dowiadujemy się, że zadłużyli się ponad miarę i nie mają teraz środków na spłatę. Czasem tę wiadomość przekazuje komornik, gdy została już wszczęta egzekucja innym razem widzimy wezwania do zapłaty kierowane przez firmę windykacyjną. Czy zstępny powinien obawiać się, że w przypadku bezskuteczności egzekucji z majątku rodzica zostanie ona skierowana do jego domu, oszczędności, wynagrodzenia?
Na to pytanie należy odpowiedzieć następująco: co do zasady dziecko nie odpowiada za długi swoich rodziców. W niektórych jednak przypadkach możliwe jest dochodzenie przez wierzyciela zaległej kwoty także od dzieci. Ma to miejsce w dwóch wypadkach:
-
W sytuacji, gdy zstępny był poręczycielem/ żyrantem pożyczki. Wówczas obowiązuje zasada wyrażona w art. 876 § 1 kodeksu cywilnego, że poręczyciel zobowiązuje się względem wierzyciela wykonać zobowiązanie na wypadek, gdyby dłużnik zobowiązania nie wykonał. Jeżeli więc rodzice nie mają środków na spłatę długu, wierzyciel w pierwszej kolejności zawiadomi o tym poręczyciela (art. 880 kc), a następnie będzie dochodził od niego zapłaty należności. Przypominamy, że poręczyciel może przeciwko wierzycielowi podnieść wszystkie zarzuty jakie przysługują dłużnikowi - mowa tu przede wszystkim o zarzucie przedawnienia. Nierzadko bowiem zdarza się, że firmy windykacyjne próbują wyegzekwować dług już przedawniony. Warunkiem podniesienia takiego zarzutu jest jednak brak uznania długu przez dłużnika.
-
Gdy pełnoletni zstępny zamieszkuje z rodzicem, a zadłużenie odnosi się do opłat związanych z zajmowaniem danego lokalu - tak na przykład wedle przepisu art. 688¹ k.c. (dotyczącego najmu lokalu mieszkalnego) za zapłatę czynszu i innych należnych opłat odpowiadają solidarnie z najemcą stale zamieszkujące z nim osoby pełnoletnie - chodzi przy tym o odpowiedzialność za okres ich stałego zamieszkiwania. Z kolei z art. 4 ust. 6 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych wynika, że za opłaty za spółdzielcze prawa do lokali odpowiadają solidarnie z członkami spółdzielni, właścicielami lokali niebędącymi członkami spółdzielni lub osobami niebędącymi członkami spółdzielni, którym przysługują spółdzielcze własnościowe prawa do lokali, osoby pełnoletnie stale z nimi zamieszkujące w lokalu, z wyjątkiem pełnoletnich zstępnych pozostających na ich utrzymaniu, a także osoby faktycznie korzystające z lokalu.
Co istotne, zobowiązania można odziedziczyć w razie śmierci rodziców. W skład masy spadkowej wchodzi bowiem ogół praw i zobowiązań spadkodawcy. Czasem nawet nie domyślamy się, w jak wielkich tarapatach finansowych mogli się oni znaleźć. Najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest więc przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza. Wówczas odpowiadamy za długi zmarłego tylko do wysokości stanu czynnego spadku. Możliwe jest również odrzucenie spadku (także w sześciomiesięcznym terminie) lub zawarcie jeszcze za życia spadkodawcy umowy o zrzeczenie się dziedziczenia. Należy przy tym pamiętać, by przy odrzucaniu spadku i zrzekaniu się dziedziczenia zrobić to także w imieniu naszych dziec i- w przeciwnym razie to na nie przejdzie obowiązek spłaty długów.
Gdy długi zaciągnie inny członek naszej rodziny...
Podobne rozważania odnoszą się także do odpowiedzialności za zobowiązania naszych powinowatych - co do zasady nie będziemy więc odpowiadać za długi naszych teściów, a teściowie nie będą musieli spłacać kredytów swojego zięcia czy synowej. Z całą pewnością nie będziemy też odpowiadać za długi rodzeństwa. Pojawia się natomiast problem w sytuacji, gdy dłużnikiem jest pełnoletni zstępny. Wprawdzie działanie zstępnego nie może uczynić rodzica zobowiązanym w stosunku do strony, z którą zawierał umowę. Patrząc jednak z punktu widzenia prawa rodzinnego, rodzice są obowiązani do świadczeń alimentacyjnych wobec dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie. Jeżeli więc syn - student - przestanie płacić operatorowi za abonament telefoniczny, to co prawda wierzyciel nie będzie mógł skierować swojego żądania do rodzica, jednakże z roszczeniem o alimenty będzie mógł wystąpić ów student.
Inne możliwe sytuacje
Niekiedy zdarza się, że rodzice, chcąc ochronić dobytek swojego życia przed komornikiem, decydują się na wyzbycie się swojego majątku poprzez darowanie nieruchomości auta, cennych przedmiotów swoim dzieciom. Należy jednak pamiętać, że w takim wypadku wierzyciel może wystąpić ze skargą pauliańską.
Ta ma na celu uznanie danej czynności (umowy darowizny, a nawet sprzedaży) za bezskuteczną w stosunku do wierzyciela, gdy dowiedzie przed sądem, że czynność była dokonana z pokrzywdzeniem wierzyciela. Przy tym, w wypadku, gdy dłużnik wyzbył się majątku na rzecz członka rodziny, obowiązuje domniemanie, że osoba ta wiedziała, że działa ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli, a obalenie takiego domniemania jest trudne. Gdy wierzyciel wygra taką sprawę, komornik może ściągnąć dług poprzez sprzedaż w drodze licytacji domu, samochodu, czy też innego darowanego dobra.
Gdy natomiast komornik w trakcie egzekucji zajmie rzeczy do nas należące, niezbędne będzie wystąpienie z powództwem przeciwegzekucyjnym. Może się tak stać w razie pomyłki komornika odnośnie prawa własności do danej rzeczy (np. w mieszkaniu brata będzie pożyczony od nas). Taka sytuacja miałaby miejsce jedynie w razie pomyłki komornika w kwestii prawa własności do danej rzeczy lub na skutek błędnej informacji uzyskanej od dłużników.
Gdy nasi krewni na skutek zadłużenia popadną w niedostatek, mogą się zwrócić do nas o alimenty. Z art. 128 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego wynika bowiem obowiązek dostarczania środków utrzymania, który obciąża krewnych w linii prostej oraz rodzeństwo. Oznacza to, że gdy nasi bliscy nie będą w stanie utrzymać się, mogą się do nas zwrócić o przeznaczenie odpowiedniej części dochodów na zaspokojenie ich potrzeb. Możliwe jest to jednak tylko w sytuacji, gdy znajdują się w niedostatku, co wynika z art. 133 § 2 k.r.o. W stosunku do rodzeństwa zastosowanie ma reguła wyrażona w art. 134 k.r.o., a więc zobowiązany może uchylić się od świadczeń alimentacyjnych, jeżeli są one połączone z nadmiernym uszczerbkiem dla niego lub dla jego najbliższej rodziny. Pamiętać trzeba, że z art. 135. § 1 k.r.o. wynika, że zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. Wskazać przy tym trzeba, że gdy mowa o usprawiedliwionych potrzebach, a z całą pewnością nie należą do nich raty kredytów, czy zasądzone już kwoty niespłaconych zobowiązań.
Na zakończenie należy z całą stanowczością podkreślić, że co do zasady nie odpowiadamy za długi członków naszej rodziny. Dzieje się tak tylko w wyjątkowych, omówionych w powyższym artykule wypadkach. Takie okoliczności jak uzyskanie przez wierzyciela tytułu wykonawczego przeciwko rodzicom, już toczące się postępowanie egzekucyjne czy też wysokość zadłużenia nie mają żadnego znaczenia.
Pamiętaj, że:
- gdy członek twojej rodziny zadłuża się ponad miarę i nadal zaciąga kolejne, niczym nieusprawiedliwione kredyty, to może zaistnieć podstawa do jego ubezwłasnowolnienia - całkowitego lub częściowego. Marnotrawstwo - hulaszczy tryb życia i trwonienie majątku same przez się nie uzasadniają ubezwłasnowolnienia. Może ono być jednak orzeczone, gdy przyczyny te, niezależnie od tego, czy są leczone, doprowadziły do zaburzeń psychicznych, uniemożliwiających choremu kierowanie swoim postępowaniem. Wprawdzie nie spowoduje to anulowania dotychczasowych długów, jednak zapobiegnie ewentualnym problemom w przyszłości.
Podstawa prawna:
- ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny (t.j. Dz.U.2014 r., poz. 121, ze zm.);
- ustawa z dnia 25 lutego 1964 r. - Kodeks rodzinny i opiekuńczy (t.j. Dz.U. z 2015 r., poz. 583, z późn. zm.);
- ustawa z dnia 17 listopada 1964r. - Kodeks postępowania cywilnego (Dz.U. z 1964 r., Nr 43, poz. 296, ze zm.).
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?