Walka z gminą o zaległe pensje

Wiceburmistrz Parczewa jest pierwszym zwycięzcą w walce o wypłatę dodatkowych pensji za ubiegłe lata. Samorządowcom odebrały je znowelizowane przepisy. Sądom grozi zalew kolejnych pozwów, a samorządom - pustki w kasach
 
(...) Chodziło wówczas o odchudzenie portfeli parlamentarzystów i kierowników instytucji państwowych - mówi Marek Wójcik, dyrektor generalny Związku Powiatów Polskich. - A ci nie chcieli utonąć sami, poszukali więc kozłów ofiarnych. Wybór padł na menedżerów gminnych, powiatowych i wojewódzkich, a więc osoby sprawujące w samorządach strategiczne funkcje: najbardziej odpowiedzialne, wymagające dyspozycyjności i wysokich kwalifikacji - podkreśla.
 
(...)Nie wiadomo jeszcze, czy gmina Parczew odwoła się do sądu okręgowego. Jeśli to zrobi i znowu przegra, będzie musiała wypłacić pieniądze. Roszczenie jest niskie (ok. 8 tys. zł), nie przysługuje jej więc kasacja do Sądu Najwyższego.
 
Rzeczpospolita 15.05.2006 r.