Zostaliśmy pomówieni.

Jestem studentem jednej z wyższych polskich uczelni. Mieszkałem w mieszkaniu znajdującym się w akademiku z trzema współ lokatorami. Jeden z nich po ostrej sprzeczce i wymianie zdań z nami udał się do administracji akademika ściśle powiązanej z uczelnią i pomówił mnie i moich kolegów o libacje alkoholowe i zażywanie narkotyków. Stwierdził że to było podłożem konfliktu. Po tym incydencie zostaliśmy wezwani na rozmowę z władzami uczelni oraz rektorem we własnej osobie. Nikt nic nam nie udowodnił i nie jest w stanie udowodnić. Nasza kariera na uczelni stoi pod dużym znakiem zapytania. Jestem w trakcie sesji egzaminacyjnych a nie jestem w stanie się uczyć. Czy mogą mnie usunąć z uczelni?Jakie mam podjąć kroki w tej sytuacji?