Atrakcyjność inwestycyjna regionów Polski
28 kwietnia br. w Centrum Informacyjnym PAIiIZ odbyła się konferencja „Innowacyjność a atrakcyjność inwestycyjna regionów Polski". Celem spotkania było zaprezentowanie wyników badań atrakcyjności inwestycyjnej polskich regionów prowadzonych przez Instytut Przedsiębiorstwa Szkoły Głównej Handlowej, a także przedstawienie raportów na temat innowacyjności 16 województw Polski przygotowanych przez Instytut Nauk Ekonomicznych Polskiej Akademii Nauk.
Raport „Atrakcyjność inwestycyjna regionów Polski. Atrakcyjność regionów Polski a kształtowanie lokalnych i regionalnych specjalizacji gospodarczych" omówiła prof. dr hab. Hanna Godlewska-Majkowska, wicedyrektor Instytutu Przedsiębiorstwa, Kolegium Nauk o Przedsiębiorstwie SGH. - Z raportu wynika, że rzeczywista atrakcyjność inwestycyjna najlepiej jest oceniania w województwach mazowieckim i dolnośląskim - powiedziała profesor.
Badanie wskazuje, że polskie województwa są silnie zróżnicowane pod względem atrakcyjności inwestycyjnej, która w dużej mierze zależy od zagospodarowania przestrzennego i zaawansowania procesów urbanistycznych. Raport przedstawia też niewykorzystane predyspozycje funkcjonalne poszczególnych województw. W odniesieniu do przemysłu swojego potencjału nie wykorzystują woj. dolnośląskie, małopolskie i zachodniopomorskie; walorów turystycznych i gastronomicznych - woj. dolnośląskie i mazowieckie; potencjału usług dla biznesu - dolnośląskie, mazowieckie, śląskie i wielkopolskie; edukacji - dolnośląskie, pomorskie i śląskie. Województwa te odznaczają się wprawdzie wysoką atrakcyjnością w wymienionych sekcjach, ale jednocześnie nie wypracowały w tych dziedzinach specjalizacji.
W dalszej części spotkania prof. dr hab. Tadeusz Baczko z Instytutu Nauk Ekonomicznych PAN przedstawił wyniki raportów innowacyjności wszystkich 16 województw. Profesor zauważył, że na świecie najwięksi inwestorzy lokują w badania i rozwój 6 mld euro rocznie. - W Polsce jest grupa przedsiębiorstw, która przeznacza 50 mln zł na ten cel - dodał. Z raportu o innowacyjności gospodarki Polski w 2007 r. przeprowadzonego przez Uniwersytet Europejski Vadrina wynika, że jednymi z najwyżej ocenianych przez przedsiębiorstwa innowacyjne czynników lokalnych są: bliskość do uczelni wyższych, instytutów naukowo-badawczych, klientów, dostawców oraz usług miejscowych instytucji finansowych. - Z kolei najważniejszymi czynnikami w ocenie warunków lokalnych z punktu widzenia firm innowacyjnych są koszty płac, dostęp do wykwalifikowanej kadry oraz oferta podwyższania kwalifikacji - wymieniał Baczko. Jednocześnie podkreślił, że niezbyt wysoko ocenione zostały inkubatory przedsiębiorczości i Specjalne Strefy Ekonomiczne.
Przeprowadzone badania blisko 26 tysięcy przedsiębiorstw wskazują na obecność licznej grupy firm innowacyjnych we wszystkich regionach Polski, które inwestują w badania i rozwój. Skala ponoszonych nakładów jest imponująca. Najwięcej inwestują firmy związane z międzynarodowymi korporacjami. - W podziale naszego kraju na Polskę zachodnią i wschodnią należy zauważyć, że w części zachodniej istnieją duże dysproporcje. Najwięcej centrów rozwojowych powstało w województwie dolnośląskim, a stosunkowo niewiele w zachodniopomorskim. Natomiast w części wschodniej ocena województwa podkarpackiego wypadła podobnie jak małopolskiego czy śląskiego - zauważył profesor Baczko.
W drugiej części spotkania Agnieszka Wojnarowska, dyrektor Departamentu Rozwoju Regionalnego PAIiIZ poprowadziła debatę na temat możliwości rozwoju innowacyjności w naszym kraju. Prof. dr hab. Barbara Liberska z Instytutu Nauk Ekonomicznych PAN podkreśliła, że w dobie globalnego kryzysu, kiedy firmy szukają oszczędności, Polska powinna upatrywać swoją szansę w zdobyciu inwestorów z branży B+R. - Polskie firmy nie mogą zaprzestać inwestowania w innowacje, gdyż po zakończeniu kryzysu wypadną z rynku - dodała.
Krzysztof Gulda, dyrektor Departamentu Strategii w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego, przedstawił działania Ministerstwa zmierzające do wspierania rozwoju innowacji w Polsce. Wiele uczelni polskich ubiega się o finansowanie coraz mniej popularnych, a istotnych z punktu widzenia rozwoju innowacji w naszym kraju, kierunków studiów o charakterze przyrodniczym i inżynierskim. - Dzięki wsparciu finansowemu student otrzymuje wymierne korzyści w postaci stypendium w wysokości 1000 zł - podkreślił Gulda. - Kolejnym etapem reformy szkolnictwa wyższego jest też przygotowanie pakietu pięciu ustaw, które wprowadzą zmiany o charakterze systemowym i pozwolą na wyłonienie ośrodków o najwyższym poziomie naukowym w wybranych dziedzinach strategicznych, spowodują większe otwarcie na współpracę środowisk akademickich z przedsiębiorcami, a także umożliwią tworzenia wydziałów wręcz pod konkretne potrzeby inwestora - wyliczał dyrektor z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Dr Marek Dietl z Krajowego Funduszu Kapitałowego przybliżył temat atutów wspierania i finansowania projektów innowacyjnych. - W perspektywie długoterminowej pozycja konkurencyjna przedsiębiorstwa powinna wynikać z przewagi innowacyjnej, a nie z oferowania tanich usług - powiedział dr Dietl.
Jolanta Jaworska, dyrektor Programów Publicznych IBM Polska na potwierdzenie słów Marka Dietla dodała, że nie tak łatwo jest przenieść, czy zlikwidować firmę zajmującą się innowacjami. - Takie przedsiębiorstwa wymagają wysokich kwalifikacji pracowników nie tylko w obszarze nowych technologii, ale również wiedzy biznesowej i socjologicznej, w związku z czym kwestie umiejętności pracowników są najważniejsze - podkreśliła Jaworska. Jej zdaniem warto stawiać na projekty B+R, które są bardziej opłacalne z punktu widzenia utrzymania miejsc pracy w dłuższym okresie. Jaworska dodała również, że firma IBM jest od kilkunastu lat liderem w wydawaniu patentów. Ich liczba sięga 4 tysięcy, co świadczy o dużej innowacyjności przedsiębiorstwa.Magdalena Małachowska ze Związku Banków Polskich opowiedziała o Krajowym Punkcie Kontaktowym dla Programu „CIP" (Competitiveness and Innovation Framework Programme). - Instrumenty finansowe dla małych i średnich przedsiębiorstw mają na celu ułatwienie dostępu do finansowania zewnętrznego na każdym etapie rozwoju - zaznaczyła Małachowska. Małe i średnie przedsiębiorstwa są tym beneficjentem, którym najtrudniej jest uzyskać dofinansowanie, głównie z racji wysokiego ryzyka, jakim są obarczone projekty innowacyjne. - Instrumenty finansowe w ramach programu CIP mają zachęcić instytucje finansowe, banki komercyjne, spółdzielcze, a także fundusze poręczeniowe i pożyczkowe do aktywnego finansowania małych i średnich przedsiębiorstw ze szczególnym uwzględnieniem firm innowacyjnych - dodała.
Prezentacja - prof. dr hab. Hanna Godlewska-Majkowska, Kolegium Nauk o Przedsiębiorstwie SGH
Prezentacja - prof. dr hab. Tadeusz Baczko, INE PAN
Źródło: PAIiIZ - www.paiz.gov.pl
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?