Szykanowanie małżonki przez sąsiadów
Pytanie:
"Żona miała pod koniec 2005 roku udar bardzo trudny z przejściami. W wyniku ciężko przebytego udaru leczyła się i nadal się leczy. Ostatnio dowiedziałem się, że prawdopodobnie udaru doznała w wyniku szykan sąsiadów. Żona trzymała w domu sześć kotów i dwa psy. Zostało to jej po poprzednim udarze. Sąsiedzi twierdzą, że kotami śmierdziało. Może czasami. W chwili obecnej są dwa koty a sąsiedzi twierdzą, że śmierdzi nadal, mimo odremontowania całkowicie mieszkania. Podobno obrażają ją, wyzywają od śmierdziuchów. Bezprawnie grożą jej wykwaterowaniem oraz likwidacją psów i kotów. Straszyli, że nie powinna się skarżyć mężowi (czyli mnie). Tak została zastraszona, że nie informowała mnie o tych zdarzeniach. Nosze się z zamiarem złożenia zawiadomienia do prokuratury o ciągłych szykanach i zastraszaniu małżonki w wyniku których żona straciła zdrowie. Będę domagał się odszkodowania. Podobno w trakcie mojej nieobecności była nachodzona we własnym domu przez sąsiadów i straszona. W bloku psy i koty posiada wielu mieszkańców. Nie są oni zastraszani. Cała nienawiść sąsiadów do zwierząt koncentruje się i kumuluje na mojej małżonce. Podjąłem próby mediacji z sąsiadami. Nie potwierdzają faktów zastraszania, chociaż niektórzy przełamują się i mówią, że podobno takie zdarzenia miały miejsce. Nabrałem pewności, że fakty o których małżonka nieśmiało mi opowiada rzeczywiście miały miejsce. Cztery lata temu przeprowadziliśmy się do obecnej lokalizacji z innej dzielnicy w celu powiększenia metrażu mieszkania. Jesteśmy normalnymi ludźmi ja po studiach, małżonka pielęgniarka na emeryturze. Proszę o informację na jakie przepisy mogę się powołać składając zawiadomienie do prokuratury o zastraszaniu i szykanowaniu mojej małżonki przez sąsiadów? Proszę o informację jak najbardziej skutecznie to uczynić?"
Odpowiedź prawnika: Szykanowanie małżonki przez sąsiadów
Zgodnie z art. 156 § 1 pkt. 2 kodeksu karnego kto powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci innego ciężkiego kalectwa, ciężkiej choroby nieuleczalnej lub długotrwałej, choroby realnie zagrażającej życiu, trwałej choroby psychicznej, całkowitej albo znacznej trwałej niezdolności do pracy w zawodzie lub trwałego, istotnego zeszpecenia lub zniekształcenia ciała, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
§ 2 Jeżeli sprawca działa nieumyślnie, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Zgodnie z art. 157 kodeksu karnego kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia, inny niż określony w art. 156 § 1, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. Kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 3. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 lub 2 działa nieumyślnie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 2 lub 3, jeżeli naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia nie trwał dłużej niż 7 dni, odbywa się z oskarżenia prywatnego.
Powstaje zatem zasadniczy problem o kwalifikację prawną czynu popełnionego przez konkretnych sąsiadów. Jeśli przyjmiemy, że działanie sąsiadów doprowadziło do wystąpienia choroby realnie zagrażającej życiu (ocena należy do biegłego) i sprawcy działali umyślnie to podstawą odpowiedzialności jest art. 156 par. 1 pkt. 2 kk. Jeśli działali nieumyślnie to podstawą jest art. 156 par. 2 kk. W przypadku natomiast ustalenia, że nie doszło do wystąpienia choroby realnie zagrażającej życiu (raczej udar mózgu spełnia te cechy) należy przyjąć, że doszło do popełnienia czynu opisanego w art. 157 par. 1 lub 2 kk. Zaś jeśli sprawcy działali nieumyślnie to kwalifikacja znajduje się w art. 157 par. 3.
Określenie „choroba realnie zagrażająca życiu”, wyraz „realnie” należy odnieść do konkretnego, jednostkowego wypadku, w którym fakt rzeczywistego zagrożenia życia musi być ustalony.
Wskazuje na to to Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 14 lutego 2000 r., sygn. akt V KKN 137/99. O tym, czy spowodowana przez sprawcę szkoda na zdrowiu stanowi jedną z postaci ciężkiego uszczerbku, o którym mówi art. 156 § 1 k.k., musi wypowiedzieć się biegły lekarz. Jego opinia jest niezbędna choć podlega ocenie sądu i w wypadku zastrzeżeń powinna zostać uzupełniona bądź zastąpiona opinią innego biegłego lekarza. Artykuł 157 § 1 k.k. przewiduje tzw. „średnie” uszkodzenia ciała. Stanowią one kategorię dopełniającą, gdyż obejmują wszystkie inne uszkodzenia ciała, które nie są ani „ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu” (art. 156 § 1 k.k.), ani „lekkim” uszkodzeniem ciała, którego znamiona określa bliżej art. 157 § 2 k.k. Ocena przedstawionego stanu uzależniona jest zatem od opinii lekarza i wymaga wiedzy medycznej oraz dokładnego przeanalizowania stanu faktycznego przez Prokuraturę, która może w tym celu przesłuchiwać świadków. Poza tym niezwykle trudne będzie wykazanie, kto dopuścił się popełnienia czynu zabronionego.Jeśli nie zaszłaby odpowiedzialność z art. 156 lub 157, to zgodnie z art. 160 kk kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Niezależnie od tego mogło dojść do popełnienia czynów zabronionych opisanych w art. 190 kk (groźba), art. 191 kk (stosowanie przemocy), czy wreszcie z art. 193 kk (naruszenie miru domowego).
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?