Etat albo dzieło dla dziennikarza
Dziennikarz pracuje albo na etacie, albo na kontrakcie cywilnym. Redakcja nie może mu proponować obydwu tych umów jednocześnie. Tak stwierdził Sąd Najwyższy 15 września br. Tego typu werdykty nie są nowością, ale po raz pierwszy sąd zdefiniował sposób zatrudniania dziennikarza. Wyrok zapadł na tle sporu Ewy J. z łódzką spółką Classic FM, w której pracowała ponad pięć lat na pół etatu, w marcu 2002 r. na zlecenie, a od kwietnia 2002 r. do stycznia 2003 r. w pełnym wymiarze czasu pracy za minimalne wynagrodzenie. Ostatni angaż opiewał na prowadzenie programu radiowego. Jednocześnie Mirosław K. (najpierw jedyny, a potem większościowy udziałowiec spółki) zawarł z nią umowę o dzieło, na podstawie której przygotowywała się do pracy na antenie. Umowa o pracę zastrzegała ponadto, że pensję z tytułu etatu zaliczasię jakoby na poczet wypracowanych w danym miesiącu honorariów autorskich z racji umowy o dzieło. Jeśli więc przez cały miesiąc pracownica chorowała, nie dostawała zasiłku chorobowego (bo honoraria wyniosły zero).
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?