Komornik zajął dziecku psa. Za długi matki

Suczka rasy boston terrier jest licytowana razem z telewizorem i odtwarzaczem DVD. Biało-czarna "inna ruchomość" wabi się Kulka.

Zakazu windykacji psów domowych nie ma, lecz sprawa budzi kontrowersje. – Przyznaję, sprawa nietypowa, ale mamy prawo do zajęcia tego typu mienia i nie ma w tym żadnej złośliwości - przekonuje Gazetę Wyborczą komornik z Wejherowa Edmund Fudalewski.

Na początek kwietnia zarządził on licytację w domu dłużniczki. Na sprzedaż wystawił – oprócz sprzętów domowych – roczną suczkę. Cena wywoławcza wynosiła 1875 zł. Psa wyceniono na 2,5 tys. zł.

- Zgodnie z prawem zwierzę można traktować jako rzecz, ale ten przyzwyczajony do właścicieli i miejsca pies będzie cierpiał, jeśli zostanie sprzedany. A to moim zdaniem stoi już w sprzeczności z ustawą o ochronie zwierząt – mówi Gazecie Wyborczej Paweł Gebert z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt Animals.