O podatkach znów za późno?!

Uważamy, że prowadzenie jesienią dyskusji o podatkach jest niepoważne - mówiła we wrześniu 2004 r. Zyta Gilowska, wówczas posłanka PO. W tym roku też czeka nas jesienna nawałnica podatkowa.

To już polska tradycja. Opozycja krytykuje rząd za zbyt późne przesłanie do Sejmu projektów ustaw podatkowych i przeprowadzanie ich przez parlament w pośpiechu, często przy użyciu różnych kruczków i wybiegów regulaminowych, po to, by przyspieszyć prace i zdążyć na czas z opublikowaniem nowych przepisów. Na czas, czyli w przypadku zmian do ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, do końca listopada. Obiecuje przy tym, że jak dojdzie do władzy, to dyskusje i prace nad zmianami w przepisach podatkowych przeprowadzi w najgorszym razie wiosną, a podatnicy dostaną kilka miesięcy na przygotowanie się do nowych rozwiązań. Kiedy jednak przejmie władzę, jakby zapominali o tym.

gazeta.pl 29.06.2006 r.