Policja torturuje i zastrasza zatrzymanych

Rażenie prądem narządów płciowych oraz bicie aresztowanych osób w podeszwy stóp – to najdrastyczniejsze przykłady przekroczenia uprawnień przez polskich policjantów.

Polscy funkcjonariusze nadużywają siły wobec osób zatrzymanych i przesłuchiwanych. Stwierdzili tak autorzy raportu Europejskiego Komitetu do spraw Zapobiegania Torturom oraz Nieludzkiemu lub Poniżającemu Traktowaniu albo Karaniu (CPT).

Głównym problemem jest brak skutecznego mechanizmu, który pozwoliłby ukarać policjanta winnego znęcania się nad osobami zatrzymanymi – mówi Gazecie Prawnej dr Piotr Kładoczny z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. 

Według raportu postępowania dyscyplinarne w takich sprawach niejednokrotnie były prowadzone przez policjantów z tej samej jednostki, w której pracował podejrzany.

Porady prawne

Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • Dick 2014-04-24 20:42:43

    Byłem przesłuchiwany w komendzie powiatowej w Kwidzynie jako świadek.Prokurator wydał postanowienie o przeszukaniu.Sprzeciwiłem się temu.Funkcjonariusze wyrwali moją saszetkę.Gdy ją przeszukiwali pozostałych trzech mnie biło.Po oddaniu mi jej stwierdziłem brak dwóch dyktafonów.Zaszedł rozbój art.280paragraf 1 kk.Z powodu pobicia mnie straciłem częściowo słuch w lewym uchu zaszedł art.156 par.1 kk.Działałem wówczas jako świadek-zaszedł art.245 kk-wpłynięcie na świadka przemocą.Do Sądu przesłałem już wniosek o dożywotnie wyłączenie policji Kwidzyńskiej od prowadzenia moich spraw-to są bandyci.Wytoczyłem im sprawę karną i zemścili się za to.

  • Barbara Stelęgows 2013-08-19 16:34:30

    I składa fałszywe zeznania! Pisałam już o tym. 2 policjantów z Żoliborza, panowie Starus i Walicki złożyli fałszywe zeznania w mojej sprawie. To najbardziej kryminogenna grupa zawodowa.

  • Janusz Bartkiewic 2013-07-15 13:18:11

    Pracowałem i MO i W Policji (w wydziale kryminalnym) i wiem, że w drugiej połowie lat 80-tych bicie zatrzymanych było już raczej w formie zanikającej.W latach 90-tych nastąpiła zmiana pokoleniowa i z Policji odeszło wiele tysięcy doświadczonych funkcjonariuszy, którzy przez nowe władze zostali oszukani(np. zmiany w przepisach, które miały ich nie dotyczyć,). Zmieniono tez warunki przyjęć - do końca lat 80-tych XX wieku nie można było przyjmować do służby osób, które w rodzinie miały przestępców. W latach 90-tych od tego odstąpiono. Zaczęto przyjmować jak leci, zwłaszcza z środowisk tzw. antykomunistycznych ( które akurat wywodziły się tak naprawdę jak najbardziej z tzw. komuny PRL. W ocenie służbowej przestały się liczyć walory intelektualne, wiedza, doświadczenie zawodowe i osiągnięcia oraz zaangażowanie. Głównym miernikiem jest służalczość, brak własnego zdania oraz umiejętność działania w układzie. Innych niż tacy się niszczy. Słowo przestępcy jest ważniejsze niż policjanta i to policjanci pomówieni przez bandytów lądują za kratami. Na szczeblach decyzyjnych dokonuje się wieli dziwnych operacji, występują dziwne kontakty, a wszystko to jest zamiatane pod dywan. Nikt nie szanuje prawa, na co liczne są na to dowody (np. afera z działkami kupionymi przeze generałów pod Wrocławiem), policjanci zarabiając mało, z niskim morale, handlują dowodami rzeczowymi, narkotykami, biorą łapówki, tworzą fałszywe dowody oraz biją (znęcają się nad zatrzymanymi, a nawet świadkami ( w celu wymuszenia zeznań). Tak to niestety widzę.

  • kometa 2013-07-14 15:43:49

    niestety, sam doswiadczylem takiego zachowania przez tzw. strózow "Prafa" (w 2007, wiec juz nie od milicji, a od demokratycznego Gestapo).Bandytow bylo dwoch, wiec jeden moze swiadczyc za drugiego, poza tym, bandyci byli na tzw. "sluzbie",wiec im wszystko wolno. Niestety, odbijaja sobie za niskie place, stresy na trybunach i inne poniżające sytuacje na spacyfikowanych zatrzymanych.


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika