Policjant na chorobowym poza kontrolą

Mundurowi nadal będą dostawać 100 proc. pensji na chorobowym. I nikt nie skontroluje, co w tym czasie robią.

Projekt ustawy, który miał zrównać ich z cywilami, właśnie wylądował w koszu - czytamy w dzisiejszej Gazecie Wyborczej. Według gazety sprawa dotyczy 250 tys. osób, m.in. policjantów, żołnierzy czy strażaków.

Sami policjanci biorą co miesiąc 192 tys. dni wolnych w ramach zwolnień lekarskich (dane za 2010 r.). Do służby każdego dnia nie stawia się zatem 6 tys. funkcjonariuszy. Mundurowi na chorowaniu nic nie tracą, ponieważ na zwolnieniu dostają 100 proc. pensji (cywile tylko 80 proc.) oraz wszelkie nagrody i dodatki.

Rząd przyznawał w zeszłym roku, że w okresie absencji chorobowej podejmowana jest praca zarobkowa, odbywają się wyjazdy turystyczne oraz sprawowana jest opieka nad osobami małoletnimi. Nie wiadomo jednak, ile jest takich przypadków, ponieważ mundurowych nikt nie może kontrolować na chorobowym. Normalnego pracownika na zwolnieniu ma prawo sprawdzić pracodawca albo ZUS - podkreśla Gazeta Wyborcza.

Porady prawne

Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • Dert 2014-05-24 06:47:00

    Najczęściej są to choroby wynikające bezpośrednio z wykonywanym zawodem.Czy strażak ratujący życie innych może ulec wypadkowi ? Policjant, który interweniuje w czasie bójki może doznać kontuzji?? Brak statystyk w tym temacie bo najlepiej wszystko uogólnić. Nie wierzcie w to,że każdy z nich biega z katarkiem do lekarza bo cudowni przełożeni mają sposoby na takich chorowitych.

  • Mika 2014-05-21 21:18:29

    I to się zgadza, znam osobiście policjantów w Siedlcach, którzy nagminnie wykorzystują zwolnienia lekarskie w tym czasie pracując, bądź wyjeżdżająć za granicę np do Irlandii do żony na wakacje i dostają 100% pensji.Dodam, że zaraz po kursie wiedzieli na co mogą liczyć. I co można z tym zrobić nic, jak wyżej.


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika