Pracownik powinien informować pracodawcę o przynależności związkowej. W każdym razie zaś współdziałać w tym zakresie z pracodawcą, jeżeli chce, by w razie zwolnienia konsultowano to ze związkiem. Tak wynika z wtorkowego orzeczenia Sądu Najwyższego.
Kwestia ta wystąpiła w sprawie Janusza Ł., byłego urzędnika podpoznańskiej gminy Komorniki, zwolnionego za wypowiedzeniem z pracy przy okazji reorganizacji w urzędzie (taką podano przyczynę). Wśród zarzutów co do tego zwolnienia podniósł on i to, że pracodawca, czyli urząd gminy, nie skonsultował go z organizacją związkową. Rzecz w tym, że o jego związkowej przynależności urząd nie wiedział. Więcej, kilka miesięcy wcześniej - jak wszyscy inni pracownicy pytani o przynależność do związku - podał on, że nie należy do związku. Jednak na mniej więcej dwa tygodnie przed zwolnieniem zapisał się do międzyzakładowej organizacji związkowej.